MotoNews.pl
  

Polonez MPI Gaz od razu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Jak w poldku MPI który automatycznie przełacza na gaz po otrzymaniu okreslonej ilosci obrotów zrobic zeby od razu palił z gazu?? Nie chodzi mi o tryb awaryjny.Po prostu zeby po przkerecemiu kluczyka od razu załączał gaz. Pozdrawiam...
  
 
A jaką masz instalację? Mamy zgadywać? . W większości instalek II gen. to jest właśnie tryb awaryjnego rozruchu. W zależności od centralki różnie to jest rozwiązane i nie ma możliwości odpalania w prosty sposób na LPG.
  
 
WIec poradziłem sobie posrednio.Przestawiłem potencjometr w przełączniku na minimum i zaraz po przekreczeniu kluczyka załącza gaz...Zapala praktycznie jak z benzyny : od razu Mysle ze w przełączniku mozna zewrzec przekaznik i powinien od reki byc załaczany gaz a nie dopiero po zakreceniu rozruchem..a instalka chyba II generacji
  
 
Wybacz, ale dla mnie to już jest partyzantka, jak kiedyś Ci coś padnie to nie pytaj dlaczego.
  
 
Owszeem partyzantantka z premedytacją Nie mam baku tymczasowo a jakos musze jezdzic Pozdrawiam...
  
 
Ja jezdze poldasem na LPG od 6 lat w tym czasie zatankowalem benzyny za cos kolo 100zl. Odpalam i jezdze na gazie czy zima czy lato i nic zlego sie nie dzieje. Zycze milego tankowania LPG i pieknego usmiechu do uzytkownikow klekotow wszelakiej masci ... ciut przeplacili hahhaha

pozdr
  
 
Ok. ja nie twierdzę, że coś się musi stać, ale na pewno zużycie membran jest szybsze, a i silnik ma "cięższy żywot". Tylko na pewno jest możliwość odpalania z LPG bez takich siatexów - odpalanie awaryjne. Np. w Lovato wciskasz przełącznik LPG i praktycznie natychmiast odpalasz silnik i po sprawie. W bingo jest podobnie tyle, że trzeba tą funkcję uaktywnić w programie i trochę inaczej to wygląda.
  
 
Zuzycie membran

Pierwszy parownik (lovato) zmienilem po 80tys km ... moim zdaniem to dobry wynik

Silnik ma ciezszy zywot pewnie tak ... moj poldek ma przebieg teraz 152 000km i spoko jeszcze jezdzi troche oleju wycieka, troche zapewne go juz spala ale nie ma tragedii. Ostatnio bylem nim dwa razy w gorach czyli 2 x 800 km i spoko

pozdr
  
 
Ok. . Wiem, wiem teoria teorią, a praktyka swoje . A tak na marginesie to parowniki lovato są chyba najbardziej odporne na takie traktowanie .
  
 
Powiem tak : moj Poldek ma 196 tys przebiegu i gdy miał 70 tys to dostał instalke gazową. W tym czasie wymieniałem TYLKO jakies filtry od gazu :| Czy to mozliwe?? Bo wychodzi na to,ze parownik dwa razy przezył siebie bez mała Jedyna sprawa której sie obawiam teraz to to ze zdechna mi wtryski od samego gazu ALe juz niedługo nowy baczek
  
 
Nie dwa tylko półtora. Parownik teoretycznie ma chodzić przez 80 tys. , ale bywa różnie. Także wszystko jest możliwe. Jak Masz wątpliwości co do wtryskiwacza (jeśli to jest abimex), to bez problemu możesz go wyjąć i na noc wsadzić do nafty (bosha to nie wiem czy można tak łatwo wyjąć), ale nie sądzę, żeby mu się coś stało.
  
 
z tego co słyszałem żywotność parownika jest przewidziana przez producentów na co najmniej 60kkm
  
 
Mój pada po 45 tys BRC, ale one podobno tak maja
  
 
Cytat:
2005-09-16 11:20:06, Danek pisze:
Ok. . Wiem, wiem teoria teorią, a praktyka swoje . A tak na marginesie to parowniki lovato są chyba najbardziej odporne na takie traktowanie .



tu sie z kolega musze zgodzic ... lovato byl super teraz mam lr i nie to zeby zle dzialal ale nie ma takiej latwosci regulacji jak mialem przy lovato

pozdr