Czy gazownik ma rację odcinając sondę lambda? - spalanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam! Miałem kłopoty ze spalaniem w Opel Kadett 1.6 z 1990r. Auto po wroclawiu spalalo okolo 17 l gazu Co zrobilem. Dokonałem w zakładzie regeneracji parownika (oryginalne membrany Lovato), wymieniłem filtr gazu.Po 1500 km wyregulowałem gaz jednak poprawy w spalaniu nie zauwazyłem. Dzisiaj rano więc udałem sie do specjalisty, który stwierdził uszkodzenie sondy lambda i zamiast jej wymiany zaproponował jej wyłaczenie. Teraz sonda nie dyktuje juz skladu mieszanki bo ta jest ustalona "na stale". Czy jest to dobre rozwiazanie wedlug Was? Jezeli nie, serdecznie prosze o argumenty do nastepnej wizyty u gazownika. Pozdrawiam, maciek.
  
 
Jeśli sonda rzeczywiscie padła, to lepiej zakup nową (np. uniwersalna) i zamontuj. Dzięki sondzie Twój silnik pracować będzie na optymalnej mieszance. Teraz jest "na pałę" i raz masz bogato, raz ubogo, albo cały czas ubogo/bogato. Do szkodzi silnikowi.
  
 
I szybciej doprowadzi do remontu silnika.Zakup nową sonde do tego silnika


[ wiadomość edytowana przez: faworyt dnia 2005-09-27 12:44:22 ]
  
 
Dzieki za pomoc. Prosze o dalsze uwagi. Cenie wszystkie wypowiedzi - przydadza sie przy nastepnej wizycie w zakladzie.
  
 
Evan odcinanie sondy to porażka, to tak jakbyś robił z instalki II gen. instalkę I gen. Poza tym jak kolega wyżej pisał, narażasz silnik na pracę z niewłaściwą mieszanką, gdyż parowniki do II gen. jednak troszeczkę się różnią od tych do I gen.
  
 
Dzieki wielkie za pomoc, nie zdecyduje sie na takie rozwiazanie wykluczajace sonde. Dzieki serdeczne za wskazowki. Nawiazujac do mojego pierwszego postu, to auto spalalo w miescie 17 litrow gazu, nawet po wymianie membran i filtrow. Teraz po odlaczeniu sondy lambda spalanie spadlo do 10,5l. Czy moge na tej podstawie stwierdzic, ze to sonda na 100% powoduje zawyzone zuzycie gazu? Gazownik sprawdzal ja miernikiem i wskazywala stale napiecie 0,9V. Ja nie widzialem tego wskazania, wiec nie wiem czy tak na prawde bylo. Czy uwazacie, ze w moim przypadku oprocz sondy cos jeszcze moze powodowac konflikt? Dzieki za wszystkie Wasze porady. maciek
  
 
evan. Kup sobie nową sondę i załóż. Taka jest moja rada. Spalanie masz teraz b. ładne (niskie?). Podjedź sobie na jakąś stację diagnostyczną (tam gdzie się robi przeglądy) i zapłać 14PLN za analizę spalin. Jest tam taki współczynnik "lambda". Ma być w przedziale 0,97-1,03. zobacz jak jest u Ciebie (test na jałowych i podwyższonych obrotach).
  
 
Evan stałe wskazanie napięcia na sondzie w ok. 0,9 V mówi, że sonda ma dość, albo coś jest nie tak z elektroniką. W każdym razie wskazania mają się zmieniać dość często i szybko w zakresie jej pracy tj. 0-1V lub 0-5V lub 0,8-1,6V (w zależności od typu sondy). A dopóki nie wymienisz sondy na nową to się raczej o tym nie przekonasz, czy to sonda czy elektronika.