Brak mocy pow. 3000obr.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich pierwszy (i nie ostatni ) raz.
W moim golfiku 2 1,8 RP monomotronic wszystko z gazem i benzynką ok. ale czasami jest tak jak w temacie - brak mocy. Pomijam to, że na gazie jest trochę słabszy. Bywa ta, że ja gazu, a on jakby pustą bańkę miał, nie przyspiesza. Moja instalka to Tomasetto i elektronika Lecho z sądą lambda.

pozdro
  
 
Witam.
Mozesz już mieć problemy z sondą lambda.
  
 
Już się wyjaśniło. "Panowie" od instalacji lpg zablokowali klapkę regulacyjną pawietrza w takiej zozycji, że podawane było tylko gorące powietrze. Odblokowałem to wczoraj i autko zaczęło śmigać jak na benzynce. Jedyny minus jaki zaobserwowałem to to, że dwa razy zgasł mi, gdy wrzuciłem luz przy 100 km/h.
Teraz widać jak niektórzy montażyści psują opinię o instalkach lpg. Zamontować instalke i do widzenia, a klientowi silnik się przegrzewa, a nie ma mocy. Następny etap to przepalona uszczelka pod głowicą itd.
Czy to norma, że tak robią z tym powietrzem?? K..wa nie chce mi się pisać.
  
 
Heh. Wg mnie normą nie jest wrzucanie na luz przy 100kmh
  
 
A dlaczego nie? Silnik nie ma prawa zgasnąć. Dlaczego gazownicy zablokowali mi powietrze na gorącym??
  
 
Nie wiem jak jest to rozwiązane w golfie, ale prawdopodobnie dlatego, żeby powietrze nie było wtłaczane bezpośrednio do filtra, bo to właśnie powoduje gaśnięcie - nagłe nadmierne zubożenie mieszanki. Rozwiązaniem jest takie usytuowanie wlotu powietrza, aby nie było ono wtłaczane przy dużych prędkościach do wlotu.
  
 
Peterek. Ja nie twierdzę, że auto powinno gasnąć po wrzuceniu na luz przy 100kmh, tylko że wykonywanie takiego zabiegu przy takiej prędkości nie jest normą.
Biegu neutralnego używa się na postoju.
  
 
Ok. niech będzie, że luz przy 100ce to nie norma, ale zbiegamy z ważniejszej rzeczy, a mnianowicie braku mocy i niekożystnego przegrzewania silnika z powodu już opisanego. Dochodzę do wniosku, że gazownicy zrobią wszystko, by auto dobrze jeździło, a że coś się sypnie w silniku to nie ich brocha.
Delikatnie mówiąc jest to świństwo.
  
 
Moim zdaniem zrobili to po to, zeby silnik nie zasysal goracego powietrza tylko zimne z innego miejsca. Zawsze silnik bedzie duzo lepiej pracowal na zimnym powietrzu niz na goracym, zauwazcie jak auto dostaje wiecej kopa jezdzac latem noca w porownaniu z jazda w 30 stopniowym upale. Jesli ktos ma mniejszy silnik (ponizej 1.6) to wie o czym mowie. Taki efekt jest niezauwazalny w silnikach o wiekszej pojemnosci i z turbo doladowaniem lub intercoolerem. Fakt...zaslaniajac jedno miejsce powinno sie znalezc lepsze bardziej optymalne (jesli gasl wlasnie z powodu tego ze przy duzej predkosci mieszanka stawala sie za uboga). Jednak wazna rzecz: przy kazdej zmianie ksztaltu, dlugosci i miejsca dolotu powietrza nalezy zrobic/sprawdzic regulacje gazu, bo jest to ustawiane dokladnie pod jakas tam ilosc zasysanego powietrza.
  
 
Odwrotnie, zablokowali klepkę tak, że tylko ciepłe powietrze było zasysane do cylindrów. Po co tak zrobili?
  
 
Peterek już Ci pisałem dlaczego, prawdopodobnie Masz wlot zimnego skierowany prosto pod wiatr i żeby nie gasł i nie było zmian w dolocie to przestawili Ci klapkę. Nie chciało im się pewnie kombinować z dolotem.