Po auto-kursie w szkole Auto Grzebieluch w Modlinie...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dziś z Klubem Corolli byłem na szkoleniu w szkole Auto Grzebieluch w Modlinie.

Fantastyczna sprawa...

Cały dzień ćwiczeń omijania przeszkód podczas hamowania na śliskiej nawierzchni, Przyhamowywanie lewą nogą w szybkim zakręcie, wyciąganie samochodu z nagłego poslizgu w szybko pokonywanym łuku, zmienianie kierunku jazdy przy użyciu hamulca ręcznego, efektywne pokonywanie łuków i hamowanie i wiele innych.

Fantastyczna zabawa połączona z cenną nauką.

Zastanówcie się, moglibyśmy pojechać tam w zimę jako Klub Espero.

Grupa do 10 osób, cena ok. 300zł. od osoby.
W tym 6 instruktorów, maty poślizgowe, wykłady itp. itd.
  
 
Nie ma to jak solidny odzew
  
 
no wiesz wkońcu to 300zł
  
 
Ja jestem zainteresowany - już kiedyś pisałem wątek o szkołach bezp. jazdy.

300 pln - to nie wiele jeśli chodzi o bezpieczeństwo
  
 
W sumie fakt ale narazie się spłukałem ale jeżeli był by termin zimowy i faktycznie doszło by to do skutku to z chęcią by sie wybrał
  
 
No tak Jaco napisa l o 2 w nocy a o odpowiedz juz o 11 chce odpowiedzi

Niektórzy od rana pracuja i jeszcze nie wrócili albo net im padl

Fajna sprawa, ja bym sie pisal (75%) o ile termin mi spasuje.

PS. Daleko ten modlin ?
  
 
Fajna sprawa , tylko, że ja w tej chwili inwestuje ile się da w mieszkanie (koniec ulgi budowlanej).
Koniec-końców jestem uziemiony do wiosny, albo jeszcze dłużej.

Tak z ciekawości, Jacku, ile trwają takie kursy?
  
 
Fajna sprawa taki kursik,czyli jak opanować pontona (lub tapczan na kolach jak kto woli) .Dla przykładu-3 dniowy kurs dla kierowców autokarów,cystern i innych zestawów drogowych kosztuje w niemczech 1000 Euro.Po takim kursie dostaje się certyfikat,który bardzo pomaga przy szukaniu pracy.Oczywiście w Polsce można sobie nim d.... podetrzeć. Ale to się zmieni, gluty po 21 lat szczycące się prawem jazdy C+E będę mogły się nim nacieszyć w pubie,a nie za kierownicą cysterny.
PS. Modlin jest koło Nowego Dworu Mazowieckiego.Trasą nr.7 na Gdańsk z wawy
  
 
no no faktycznie fajna sprawa...
i racja... w D takie papierki sie licza...
a moze ktos zna jakies namiary na takei cos ze slaska???
  
 
Podstawowe pytanie... bo nie odkryłem z wątku.. 300 od osoby z własnym autem czy podstawiają jakieś 4 koła???

  
 
Kurs trwa od 9:30 rano do ok. 16:30 popołudniu.

W cenie jest obiad, który zajmie jakieś 45 minut i wstępny wykład teoretyczny (jakieś 30 minut).

Reszta to już czysta praktyka, jazdy jest tyle że po 17tej wyjeżdżałem solidnie zmęczony, z bolącymi rękami.

Kółka oczywiście swoje, niektóre szkoły faktycznie podstawiają swoje bolidy (kurs kosztuje wtedy ok. 700 zł.), ale ja nie polecam tej opcji.

W Klubie Corolli też była wielka dyskusja na ten temat, ale po kursie wszyscy zgodnie stwierdzili że nie ma sensu szkolić się na jakimkolwiek innym samochodzie niż ten którym toczymy się na codzień (chodzi przecież o wyczucie swojego auta, a nie zdezelowanej Vectry ).

Niektórzy pisali potem na forum że po wymianie autka napewno odbędą taki kurs ponownie.
Szkolenie jest przemyślane i nie jest specjalnie forsujace dla samochodu, wszystkie poslizgi i ostre hamowania wykonuje się na zroszonej wodą macie poślizgowej.

Co do terminu to nie ma się co stresować, możemy przecież odbyć ten kurs np. za pół roku, chodzi o wstępne zorientowanie się kto za, a kto przeciw.

Jedyny warunek, to dobrze by było gdyby w kursie brały udział samochody tylko przednionapedowe albo tylko tylnionapędowe itp. - ułatwia to szkolenie.



[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2005-10-03 16:19:17 ]
  
 
faktycznie, swoje to się lepiej wyczówa, a poza tym większa presja co by tak robić aby nie uszkodzić

gorzej jak po kursie trzeba będzie skorzystac z AC