2 w 1-pytania o GLI

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chodzi o ATU GLI+
1. Rano po odpaleniu słychać nie stuki a klekotanie i tylko po dodaniu gazu - raczej nie są to zawory bo one chodzą cały czas a mi klekocze po wciśnięciu gazu po lekkim nagrzaniu objaw ustaje-mam z tego powodu rzucić studia, znaleźć prace i udać się do mechanika czy to objaw niegroźny
2. Zaraz się popłacze wcześniej na benzynie udało się rozpędzić do 125km prawie zasnąłem, a teraz na gazie rozpędziłęm na 4biegu do 105 a na 5 pociągnął do 115km fakt ze kiedyś trzeba zahamować nie świadczy ze więcej nie pójdzie no ale na mój gust to miał wystarczająco dużo miejsca. o co chodzi odpala ładnie nie przerywa kręci się wysoko (powyżej 50x100 nie sprawdzałem) obroty też trzyma, jest kolektor od GSI. Czy to mogą mieć wpływ świece iskry te niby do gazu? czy katalizator jest juz do wymiany. Napewno znajdzie się ktoś z GLI+ na boschu który leciał więcej niż 140 tyle to ja DF z górki ze skrzynią 4 biegową wycisne.
Nie popieram rozpędzania poldka do jakichś zawrotnych prędkości no ale tu jest ewidentny brak mocy.
  
 
Ja też nie popieram zapied**ania, ale lubię znać możliwości pojazdu.Moje rekordy: 170 gazik, 180 benzynka.
Klekotanie: hydrauliczne popychacze, jeżeli mija szybko, po 2-3 minutach od zapalenia silnika - olej to, jeżeli klekocze cały czas -popychacze może jeden, może dwa, może komplet do wymiany. Czeka Cię sciąganie głowicy - możesz ją wyczyścić z nagaru wypolerować kanały, wymiana uszczelki i inne pierdoły. Wsumie sporo roboty/kasy na to pójdzie
Osiągi:jaki przebieg wywal katalizator, wstaw pierwszy tłumik od GLE (no chyba że śpisz na kasie i wydasz na kata 5 stów), sprawdź termostat powietrza. To chyba pierwsze co trzeba sprawdzić. Może przewody WN, nowe świece, filtr powietrza, filterek gazu, regulacja gazu.
To tyle na początek. Jakby cosik jeszcze pisz
  
 
jesli z tym termostatem powietrza chodzi ci o jego zablokowanie to jest zablokowany... tylko na zimne a co do tłumika z GLE no cóż ile modyfikacji tyle wrażeń. Osobiście już się dowiadywałem co i za ile no ale nie wiem jak będzie podczas wizyty na przeglądzie. instalacja nówka ale to racze nie ona bo bez niej na benzynie wyszło 125 aczkolwiek ojciec juz przygotowywal poldka pod instalacje i włożył świece Iskra Gaz czy cś takiego wy też na takich jeździcie czy na Iskrach zwykłych(mając LPG)
nawet w książce jest napisane prędkość max na 4 biegu 150
  
 
przebieg 134200km
  
 
warto sprawdzić czy sonda lambda coś jeszcze pokazuje.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
podaczas regulacji gazu pytałem o sonde ale panowie zgodznie orzekli, że działa bez zarzutu, wychodzi na to że musiałem jakiegoś kota wciągnąć który zatrzymał sie na katalizatorze
  
 
to, że GLI ma muły mechaniczne zamiast koni to juz się przyzwyczaiłem i z moim fiatem zawsze bedzie w plecy, no ale chociaż na Vmax liczyłem ze względu na 5biegów, hmm gadam sam ze sobą
  
 
w moim GLI Vmax 5 bieg na benie (tylko ją mam) to 140 km/h
bez rewelacji, przebieg 47kkm
  
 
pedał gazu, czy u was też wciska się jakby opornie tzn może to linka stawia opór ale jak ktoś jeździł DF na cięgnach to pewnie zrozumie-może jakoś "naoliwić" -co można by wcisnąć pod pancerz aby nie zamarzło i w przyszłości nie podwoiło efektu sklejając-WD-40? bedzie git
a ten ogranicznik pod pedałem gazu-rozważał ktoś jego usunięcie lub już to wykonał-pewnie linak była za krótka i było zbyt duże naprężenie przez co pękała stąd ten ogranicznik-a może sie myle
  
 
Wiem, że nie tylko w miom ATU jest taki ogranicznik pod pedałem gazu. Może kogoś to już irytowało i podjął jakieś działanie, względnie może któś chce ostrzec przed podejmowaniem takiego działania z wyjaśnieniem skutków?
  
 
Cytat:
2005-11-23 19:31:33, PLUS98 pisze:
w moim GLI Vmax 5 bieg na benie (tylko ją mam) to 140 km/h bez rewelacji, przebieg 47kkm



przy tym przebiegu,dodatkowo na benzynie to faktycznie nie ma rewelacji-kupa
  
 
Cytat:
2005-11-23 22:25:43, delta9 pisze:
...pewnie linak była za krótka i było zbyt duże naprężenie przez co pękała stąd ten ogranicznik...


sam sobie odpowiedziałeś. a co byś chciał osiągnąć przez usunięcie tego ogranicznika? więcej mocy?
  
 
dodatkowe 50KM-pytam bo bardzo krótki skok w porównaniu z DF a tam wcale przepustnice nie robą pełnego obrótu 360 stopni
  
 
brałem wycieraczki spod nóg do wyczyszczenia do domu żeby nie parowało wewnatrz i musiałem sprawdzić-zakładam ze ogranicznik pedału gazu powinien spotkać się z tym czymś okrągłym w podłodze-no cóż troche mu brakuje gdyż dużo wcześniej zatrzymuje się na podłodze-czy spośród osób posiadających ograniczniki moge liczyć na sprawdzenie w swoich bolidach jak to wygląda u was? może mam jakoś nagięty do wewnątrz(blisko obudowy na skrzynie) i nie mogąć uzyskać pełnego otwarcia przpustnicy-stąd ból 115km/h

[ wiadomość edytowana przez: delta9 dnia 2005-11-28 23:46:36 ]
  
 
znajdz jakiegoś elfa-pomocnika, który usiądzie za kółkiem i jak nadepnie na gaz to luknij czy przepustnica się otwiera całkowicie. ewentualnie podeprzyj pedał jakimś kijkiem. dopiero potem kombinuj.
  
 
Cytat:
2005-11-23 18:55:43, delta9 pisze:
... wychodzi na to że musiałem jakiegoś kota wciągnąć który zatrzymał sie na katalizatorze


Jeśli samochód jeździł gdy miał problemy z zapłonem i dochodziło do przedostawania się do katalizatora paliwa, mogło dojść do stopienia się wkładu katalizatora i zmniejszenia się przekroju czynnego katalizatora.

Po 130000 km przebiegu katalizator od ok. 30kkm wg. książki nadaje się do wymiany, więc możesz albo go odłożyć na półkę, by założyć go na czas przeglądu albo zdemontować go chwilowo z samochodu i wykruszyć ceramiczny wkład ze środka (rozpada się w pył pod wpływem przeciętnie mocnego ściśnięcia w palcach) długim prętem.

Jeśli masz pewność, że kat jeszcze coś oczyszcza, wymień go na tłumik i spróbuj przetestować nowe rozwiązanie. Powodzenia.
 
 
Cytat:
2005-11-29 00:02:26, robreg pisze:
możesz albo go odłożyć na półkę, by założyć go na czas przeglądu


no właśnie przegląd, co bedzie jak nie będzie kat w samochodzie, przeglądu nie przejdzie, zabiorą dowód, kara pieniężna a móże puszczają oczko żeby dopłacić i samochód przejdzie. Pytam bo to pierwszy samochód z kat w rodzinie i tym samy pierwszy przegląd kiedyś nadejdzie.
po drugie czy policja może się przyczepić do jego braku?
  
 
Cytat:
2005-11-29 00:02:26, robreg pisze:
... Po 130000 km przebiegu katalizator od ok. 30kkm wg. książki nadaje się do wymiany...


hmm, po 160kkm jeszcze działa, chyba coś z tą książką nie tak.
  
 
Cytat:
2005-11-29 00:15:47, delta9 pisze:
no właśnie przegląd, co bedzie jak nie będzie kat w samochodzie, przeglądu nie przejdzie, zabiorą dowód, kara pieniężna a móże puszczają oczko żeby dopłacić i samochód przejdzie. Pytam bo to pierwszy samochód z kat w rodzinie i tym samy pierwszy przegląd kiedyś nadejdzie. po drugie czy policja może się przyczepić do jego braku?


Teoria mówi, że pierwsza lotna stacja diagnostyczna Policji zabierze Ci dowód rejestracyjny za niespełnianie norm zanieczyszczeń (nie mówiąc o Stacji Diagnostycznej na przeglądzie rejestracyjnym).

Praktyka pokazuje, że w Polsce nie powinno być żadnej prywatnej instytucji zajmującej się kontrolą stanu technicznego czegokolwiek. Ja przez ciekawość pojechałem swoim GLI (z tłumikiem za 80pln zamiast katalizatora) na dość młodą stację diagnostyczną. Pan nawet wsadził bagnecik od analizatora i widząc wynik tylko uśmiechnął się... Spytałem się czy coś jest nie tak (bo mimo wszystko zawsze chcę wiedzieć w jakim stanie jest auto), a diagnosta na to, że może nie będziemy zastanawiali się ilukrotnie przekraczam normy przewidziane dla mojego modelu. (no tak, pomyślałem sobie, przecież nie odstraszy mnie od siebie zabierając mi dowód za taką pierdółkę - w końcu ma do spłacenia kredyt za wybudowanie nowiuśkiej stacji kontroli pojazdów, a tak może zarobi stałego klienta...)

Możesz też trafić na porządną stację, gdzie diagnosta albo cofnie Cię z badania nie wystawiając kwitu wogóle, albo da Ci badanie na poprawienie usterek w samochodzie (co będzie wiązało się z założeniem do samochodu kata), ale co Cię spotka, tego niestety nikt nie wie.
 
 
Witam po przerwie
Nie pisałem bo nic się nie działo (bo nie jeździłem )
Zbierałem na zdjęcie głowicy żeby zawory mi sprawdzili.
Raz jeszcze przed naprawą sprawdziłem sprężanie i wyszło 7 9 9 10
spalanie 16L LPG i Vmax=120
Zmiana tych parametrów bytła priorytetem jak również równa praca silnika.
Na wydechu przedstawie to graficznie jest coś takiego
-------^------^--^-----^-^---- jakieś strzały powietrzne. Ale świece ok żadna nie wykazuje oznak że na nie coś czasami się nie spala, przewody wymienione, a obroty - wręcz przyklejona wskazówka.
Denerwuje mnie nierównomierne trzepanie się gałki zmiany biegów.
Po naprawie 12,5LPG sprężania nie sprawdzałem Vmax Nie mam czasu ale jest już żwawszy od 2500RPM
Całą akcej nierównej pracy zauważyli LPG-rowcy na kompie i idą za ciosem zmierzyli ciśnienie.
Pomyślcie co może powodować nierówną trzęsawke