MotoNews.pl
  

Dłuuuuga trasa na wakacje-autostrady

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szykuje mi się na lipiec długa trasa wakacyjna do Włoch. Tak sie zacząłem zastanawiać, że ja nigdy nie jeździłem autostradami i tak naprawde, to nie potrafie przewidzieć,jak zachowa sie mój poldi na tak długiej trasie. Czy wy macie jakieś doświadczenia w takim względzie?Wiem tyle, że trzeba zrobić przegląd dla pewnoiści. Nawet nie wiem ile liczyć na benzyne jakby tak szacować prędkość na autostradzie non-stop 130-140km/h, to ile on w ogóle spali? 12l?A może 20? Nie mam zielonego pojęcia. Normalnie przy100-120km/h na trasie dochodzi średnio do 7,6-7,8l.
No to ile liczyć na takie prędkości? Przecież kręci się wtedy na 4000obr i pewnie więcej pali, hę?
A tak w ogóle to można tak sobie jechać non-stop szybko bez ryzyka przegrzania itp?
  
 
Cytat:
2005-05-29 23:56:03, rheum pisze:
Szykuje mi się na lipiec długa trasa wakacyjna do Włoch. Tak sie zacząłem zastanawiać, że ja nigdy nie jeździłem autostradami i tak naprawde, to nie potrafie przewidzieć,jak zachowa sie mój poldi na tak długiej trasie. Czy wy macie jakieś doświadczenia w takim względzie?Wiem tyle, że trzeba zrobić przegląd dla pewnoiści. Nawet nie wiem ile liczyć na benzyne jakby tak szacować prędkość na autostradzie non-stop 130-140km/h, to ile on w ogóle spali? 12l?A może 20? Nie mam zielonego pojęcia. Normalnie przy100-120km/h na trasie dochodzi średnio do 7,6-7,8l. No to ile liczyć na takie prędkości? Przecież kręci się wtedy na 4000obr i pewnie więcej pali, hę? A tak w ogóle to można tak sobie jechać non-stop szybko bez ryzyka przegrzania itp?

mój na trasie ponad 3000km spalił średnio 10 litrów paliwa (LPG/PB). Prędkość 130-140 na autostradzie jest w sam raz, i nawet na 5 bez bólu podjedziesz pod wiele górek (będziesz miał już max moment obr) - sprawdzone
Sprawdz termostat i przewody chłodnicze. Dobre hamulce się naprawde przydadzą, bo hamowanie z 140 do 90 to już niezłe dla nich wyzwanie.
Gdzie do włoch się wybierasz?
  
 
Przy prędkości podróżnej 120-150 km/h nasz gaźnikowiec spalał max 10 l/100 km benzyny. To jednak są autostrady a nie nasze zapchane "siódemki", "jedynki" itp. Przegląd zrób dla pewności, bańka płynu chłodzącego do bagażnika, bańka oleju także i w drogę.
  
 
Ruszaj bez obaw,ja z godziny na godzine wyjechałem do watykanu swoim 1,6 abimex,powiem ci tak ja akurat nie jechałem szybciej niż 110,a ze spalaniem bardzo różnie(są odcinki proste i pod górki),aha na ostatniej stacji zatankuj w czechach gaz na full w austrii jest mało stacji tam to sie nazywa ertgaz,we włoszech nie ma problemu przy autostradach masz co mniej wiecej 80 km tam sie nazywa gpl
  
 
Witajcie...
Co do przegrzania, to ja bym się nie martwił... w końcu, przy wyzszych obrotach plyn szybciej krazy... to nie korki, żeby wntylatory musiały non-stop pracowac. Temperature bedzie mial OK... z reszta, jazda po autostradzie jest dla auta mniejszym wyzwaniem niz nie jedna wedrowka w korku... (ruszanie -> hamowanie, 1, 2, sprzegło stop, itd.)
Polecam zabrać ze sobą zapasowe linki od gazu i sprzęgła ... ale to takie moje zboczenie, ja z tym jezdze normalnie
PS> tym spalaniem 10 litrow/100 to mnie zalamaliscie :o
  
 
ja swoim jeszcze w tedy 1.5 gle (od wczoraj twa przekładka na 2.0) jechalem kilka razy juz długie trasy autostradami! jak jechalem do roterdamu! to cał trase mniejwiecej jechalem 140-160 co jednak odbiło sie n aspalaniu było w granichach 11l lpgu (w austri i w niemczech jest gaz jest go mało ale jest acha są inne koncuwki do napełniania i czeb azakupic reduktor! natomast w cholandi jest pełno gazu )predkosc troszke nadrabialem duzymi kołammi! 185/65/15 na normlanych kołach napewno by spalił miwiecej! natomiast kilka razy bylem tez swoim polonezem w monachium i powiem ze niema problemow z grzaniem sie dopuki niema sie wcisnietego gazu do konca przez dłuzej niz 15 mminut!pozneij juz caly czas chodzi wiatrak!ale polonez wcale niejest najwolnieszym auten na zachodznich autostradach! i przywiekrzych prędkosciach zapomnijmy o redukowaniu po d gorke! wyjedzie niepoczujac nawet w 5 osob! w koncu jak ma te 4-5 tys obrotow to juz ma trosze siły! acha najwarzniesze! uwazaj na wyprzedanie tirow! zwlasza pod gore bo w tedy to lubi branąc mocy! i ty si ebierzesz za tira a tu sie okazuje ze tir prawym pasem si eszybciej wydobywa pod gore! tak ze jesli niejests rozpedzony to daj sobie z tym spokuj lepiej wygrzebac sie za nim te 80 przez jakąs minute niz zatamowac autosradowy lewy pas!
  
 
Cytat:
2005-05-30 10:35:04, Zuczek pisze:
...acha najwarzniesze! uwazaj na wyprzedanie tirow! zwlasza pod gore bo w tedy to lubi branąc mocy! i ty si ebierzesz za tira a tu sie okazuje ze tir prawym pasem si eszybciej wydobywa pod gore! tak ze jesli niejests rozpedzony to daj sobie z tym spokuj lepiej wygrzebac sie za nim te 80 przez jakąs minute niz zatamowac autosradowy lewy pas!

ja tak miałem tylko że w połowie tira gaz mi się skończył, szybka zmiana paliwa, ale zanim auto zareagowało to troche czasu mineło i prędkość do 90 spadła a w tedy pod góre to ciężko się rozpędzać, 3 trzeba zapiąć
co do tirów to też uważaj jak tir tira zacznie wyprzedzac, 95km/h do twoich 140 to ogromna różnica i miejscas na hamowanie momentalnie brakuje
  
 
generalnie Polonezem za często nie radziłbym przekraczac 120 km/h bo każdy kilometr powyżej diametralnie odbija się na spalaniu, poza tym przez hałas ciężko wytrzymać non stop 140km/h przez dłuższy czas ... jak jedziesz obciążony to musisz być przygotowany na to że byle podjazd i Poldek będzie zdychać i wtedy redukcja np. na 4 bieg i gaz w deche co też znacznie podniesie spalanie .. a na trasie do włoch jak będziesz jechać przez Austrie to takie podjazdy cię nie ominą a pozornie wydawałoby się, że wtoczysz się bez problemu .. co jak co ale autostrady nie są żywiołem Poloneza na pewno ..
  
 
Pablo - bez przesady. Zywiolem moze nie, ale Polonez calkiem calkiem sobie daje na nich rade.
  
 
etam panowie jak niejest zywiołem moze waszych bo mój błekitny bezynożłop zaczuna zyć własnie na trasie i niewaze gdzie jade

co jeszce według mnie odpowiedzia predkość dla poloneza to 120-140 powyżej mozna ale areodynamika daje mocno w kość

a spalanie

ja wiecie mam tyko bezyne i spalanie wynosiło nastepująco:

trasa Kraków - Czestochowa - Kraków 3 osoby srednia predkosc 88 km/h 6.73l/100km
wyprawa na Ogólnopolski trasa Kraków - Wawszawa średnia ok ponad 100 spalanie w okolicach 8.7 ale od skarżyska do warszawy (ok 150 km) jechałem za BartkiemN i Qbą6takiem wiec 140 nieschodziło z licznika
  
 
Cytat:
2005-05-30 17:05:01, MichalSW pisze:
Pablo - bez przesady. Zywiolem moze nie, ale Polonez calkiem calkiem sobie daje na nich rade.


moim zdaniem Poldek na autobanie zwyczajnie się męczy ... samochody dobre na autostradę mają przy 120km/h obrotu rzędu 2500 a nie blisko 4000 .... poza tym wartości przyspieszeń powyżej 130km/h dla Poloneza należałoby chyba podawać kalendarzem ... poza tym jazda szybka jest i tu się będe upierać, bardzo paliwożerna co jest logiczne kiedy jedziemy non stop z przepustnicą otwartą na maxa albo prawie, że na maxa .. A na siłę oczywiście, że polonez daje sobie rade ale chciałem nakreślić tylko mój pogląd na jazdę autostradą za kierownicą Poloneza Caro.
  
 
Byłem ostatnio, nawet dotarliśmy do Lazurowego Wybrzeża, ale mondeo, więć niestety nie odpowiem jak się poldi zachowa. Na pewno mondeo jak jechałem 160-190 km/h w miarę płynnie to spalił 8l LPG/100km, przy czym normalnie pali 12l/100km (no ale to niemieckie auto).
Jechaliśmy przez Niemcy - Francję. Wracaliśmy przez Włochy - Austrię. ę potwierdzić że podjazdów to fakt jest trochę. A gazu w Austrii (Wiedniu) to nie znaleźliśmy - a jak się pytałem to wilekie oczy robili . A co do końcówek to mają inne, ale np w Niemczech to kolesie wychodzili z całą teczką końcówek Acha nie pamietam czy we Włoszech czy we Francji - samemu się tankuje LPG.
Udanej podróży Ci życzę. Podstawa to nie myśleć co się zepsuje tylko zrobic przegląd (hamulce, płyny).
Acha jadąc przez Austrię musisz mieć kamizelkę odblaskową - za jej brak przy kontroli możesz zapłacić do 50 euro (czy jakoś tak).
  
 
Tak więc trochę się dowiedziałem
Ogólnie rzecz biorąc to nie mam gazu, więc tylko bena wchodzi w rachubę. 10l to nie tak źle, bo np. Mondeo mojego ojca zeżarło 15l/100 na trasie Wrocław-Kraków (non stop jak była autostrada to 150-170, obroty rzędu 4500-5000)Jak mój ukochany Poldi zje mniej niż 12 to sie bede cieszył.
Wybieram sie do Włoch przez Niemcy i Szwajcarie i w tym górzystym kraju mam mieć przystanek.
Ktoś tam pisał, że przy 120km/h Polonez ma obroty 4000-dziwne. Ja naprawde dużo jeżdżę i z tego co dziś sprawdziłem przy 120 nie miał więcej niż 3200-3300. Przy 130 doszedł do 3500 a 4000-4200 trzyma przy 150. Więcej nie jechałem bo to dziurawa dwupasmówka
Ja tylko byłem troche przerażony perspektywą ciągłej jazdy z taką prędkością
A przy górce i wyprzedzaniu tirów to niewiele samochodów załadowanych na full da sobie radę(mówię o normalnych wozach...). Wspomniane mondeo przy fgazie do dechy i 5 osobach z bagażem nie chciało jechać więcej niż 130 a to 1.8.....
Wole Poloneza i już!
  
 
ja mam 120 przy 4000 ale mam też krótka V i dyfer 4.1

normalny poldek 1.6 powiniem mieć troche mniej na obrotku
  
 
Ja dwa lata temu zaliczylem Holandie Belgie i troche Francji i jakos na autobanie nie bylo problemu. Jechalismy w 4 + spooooro bagazy , prawie na odbojach siedzial :> Co prawda nie szarzowalem 95-110 jechalem i mi spalanie na LPG ok 8-8.5 wyszlo takze nie bylo tragicznie.

Co do obaw o przegrzanie , to ja nie zauwazylem , mialem dosc mocno zamulona chlodnice i temperaturka 90 stopni lub troszke mniej przy sporym upale na zewnatrz. Niestety zgodnie z przedmowcami przy takim obciazeniu nie obylo sie bez kilku redukcji do 4ki na autobanie ;>

W tym roku jade do Francji w lipcu takze tez jade bez strachu , wytrzymal wtedy , wytrzyma i teraz ;D
  
 
Mi 1.6 SLE zielone pole (ekonomika jazdy) konczy sie przy ok 130km/h. A co do mondeo zładowanego (również 1.8 16V) to sie nie zgodze, bo pruje pod górkę całkiem nieźle. Ja wydusiłem z niego blisko 200km/h (oczywiście nie pod górkę ) na LPG, na benzynie poszedł by więcej.
  
 
Cytat:
2005-05-30 18:40:41, Redarrow pisze:
Mi 1.6 SLE zielone pole (ekonomika jazdy) konczy sie przy ok 130km/h. A co do mondeo zładowanego (również 1.8 16V) to sie nie zgodze, bo pruje pod górkę całkiem nieźle. Ja wydusiłem z niego blisko 200km/h (oczywiście nie pod górkę ) na LPG, na benzynie poszedł by więcej.



Podejrzewam, że te nasze różnice wynikają z błędów wskazań prędkościomierzy w różnych autach
W zasadzie przy 140 to pokazuje pomiędzy 130 a 145 bo się wskazówka 'waha'-tak sobie trzeba w wyobraźni tę średnią wyliczyć.
Mondeo? Weź pod uwagę co napisałem: pięć dorosłych osób+bagaż po dach (to Turnier). A to, że 200 szedł jak przeciąg to swoją drogą. Trzeba po prostu sie rozbujać na płaskim i jedzie.Doszedłem do 180 ale jest wtedy za głośno....no ale to nie to co Poldżers Tam to dopiero jazda!Po próbie jazdy obwodnicą A2 pod Poznaniem i max 160km/h(więcej nie chciał jechać) zainteresowały mnie tematy o wyciszaniu wnętrza
  
 
Moj DF na trasy to bardzo przyjemne autko. Spalanie na gorzystej trasie Krakow-Lysa Polana (130km) to ok 10l LPG w 5 osob i niewiele bagazu. Wyprzedzanie bez wiekszego problemu, po plaskim przyspieszal na V od 80-90 do 120 bardzo szybko po delikatnym musnieciu pedalu gazu (a jeden cylinder prawie nie dziala, ma kompresje 4, pozostale 12,5). 3000RPM mam przy 110km/h. Wlasciwie to redukowalem juz tylko za Nowym Targiem (jak moglem jechac swobodnie 100). Jednak czuc predkosc duzo bardziej niz w Sierrze taty.
  
 
Ja wybieram sie nad nasze piekne morze jakies 670 km to chyba szczegół dla tak wspaniałego autka jakim jest Poldinexia .Zostaje kwestia naszych dróg i cen paliwa po drodze
  
 
Cytat:
2005-05-30 17:58:31, pablo_fso pisze:
moim zdaniem Poldek na autobanie zwyczajnie się męczy ... samochody dobre na autostradę mają przy 120km/h obrotu rzędu 2500 a nie blisko 4000 ....


Kolega chyba nigdy nie prowadzil Poleneza . Polonez 1600 ze standardowym mostem przy 4000 V biegu bedzie jechal faktycznie ponad 140 a na liczniku bedzie sie juz pojawiac 150