No to zalamka :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
pan mechanik tak oto skomentowal stan moich podluznic i innych konstrukcyjnych elemtow mojego zawieszenia : "masakra" powiedzial zeby jak najszybciej go sprzedal z wierzchu wyglada calkiem ladnie, silnik tez bez zarzutu :/ smutek i nosyalgia
  
 
wszystko sie da zrobic tylko trzeba miec gdzie i czym znajomy bawi sie z takimi cudami ale niestety wessala go anglia :/
  
 
cholera, te samochody tak nisko stoja ze jeszcze bardziej sie zalamalem nowe amortyzatory w wakacje wstawilem nie pomoglby mi jakis Lodzianin znajacy sie na sprawie sprzedac go na czesci ? pewnie nie
  
 
Można wymienić podłużnice...150pln/szt, lub dosztukować. Ja robiłem sam, ale pewnie zmieścisz się w 400-500pln+konserwacja.
  
 
Miałem lekko nadkorodowane podłużnice z tyłu auta. Po znajomości zrobiłem to za 250 zł z konserwacją. Na geometrii wypadł idealnie, pierwszorzędna robota. Kolo mówił że spawał nawet auto z dwóch części, więc napewno nie masz aż tak tragicznie. Wszystko da się zrobić. Nie pękaj.
  
 
Cytat:
2005-10-13 16:58:39, tomaszt81 pisze:
pan mechanik tak oto skomentowal stan moich podluznic i innych konstrukcyjnych elemtow mojego zawieszenia : "masakra" powiedzial zeby jak najszybciej go sprzedal z wierzchu wyglada calkiem ladnie, silnik tez bez zarzutu :/ smutek i nosyalgia


Ja niedawno robiłem z tego względu podłoge zapłaciłem 600zł plus "mazidła" i progi
jak bym Ci pokazał foty jak rozebrałem swojego na części to byś się pocieszył . Po praweij stronie mocowanie sanek wogule się nie trzymało a teraz ten samochód jeszcze troszke pojeżdzi (w newralgicznych miejscach przybyło mu 3mm )

co prawda mechanior znajomy i pomagałem mu bo kosztowało by więcej ale jak się chce to można zrobić wszystko


[ wiadomość edytowana przez: galowy dnia 2005-10-13 21:35:10 ]
  
 
bo to jest troche bezsens, na oleju napedowym z jeta smiga naprawde fajnie bardzo lubie ten samochod i bezsensu sprzedawac go za 1000 bo widzialem takie ceny na otomoto tylko wlasnie chodzi o to ze ja nie mam znajomych blacharzy i wiem ze zrobia mnie w penisa
  
 
Nawet nieznajomy niekoniecznie musi zrobic Cię w penisa.
Porozglądaj się, pojedź na oględziny tu i tam.
Wiekszość tego nie chce robić (bo Panie, kto wie co wyjdzie...) ale zmuś do zakreślenia ceny. Jak się będzie wahać to o 100zł, a nie o 1000,- jak nie dowiesz się wcześniej.

Jeśli jesteś zadowolony z całej reszty to nie ma sensu go sprzedawać.
  
 
Dokładnie jak Wojo mówi ......jeżeli autko dobre mechanicznie i lakier w porządku to same podłużnice nie za drogo naprawisz u blacharza....tylko nie idź do "papraka".....po takim można szybko robić znowu to samo
A ceny starszych aut teraz są tak śmieszne, że nie wypada się sprzedawaniem DOBREGO auta nawet zajmować..........wyjeździć ile się da i dopiero.......
  
 
Ja właśnie odebrałem swojego 14-latka od blacharza. Zrobił mi dwie podłużnice tylne. Nie zapłaciłem wiele ale to po znajomości. Szukaj znajomych wśród znajomych swoich znajomych Nie sprzedawaj w takim stanie bo ten kto kupi napewno tego nie zrobi i odchaczymy na ścianie kolejną kreskę (zgon essiego ).
  
 
U mnie "regeneracja podłużnic" to koszt 300-400pln, ja też się przymierzam, a dokładniej usiłuje uzbierać kasę

aha-przy konserwacji we własnym zakresie
  
 
o ja, teraz co jakis czas mam hamulec kamien :/ noi z podszybia znowu leci rdza :/ Lodzianie nie moga mi polecic jakiegos rozsadnego blacharza ? zaczelo tez cos stukac nowego, rece opadaja
  
 
Jedź na róg ulicy 1-go Maja i Lipowej (bardziej Lipowa) Tam jest mechanik samochodowy, facet też zajmuje się blacharką. Nie jest drogi, u mnie zawymiane sprzęgła wzął 150 zł, inni chcieli 200-250 zł. Robimy u niego też samochody firmowe.
Facet na pierwszy rzut oka jest wstylu "mam śrubokęt i młotek czekam na oferty" ale spokojnie idzie mu zaufać.
  
 
Aż mnie kusi, żeby podjechać