Problem z wyciem !!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mój escort z roku 1991 ma delikatny problem troche przesrany bo mocno coś wyje po uszach. wrażenie jest takie jakby tarły się szczęki na bębnach lub klocki na tarczach jak ktoś miał taki PROBLEM proszę HELP ME!!! (myśl z łożyskami odpada bo np. po ściągnięciu bębnów pracuje wzgędnie dobrze) CO TO JEST??????
  
 
Nie wiem czy to dobra podpowiedz, ale przeciez jak podniesiesz samochod na lewarku ot spada nacisk na lozysko i nie bedzie ci wyc. Tak jak masz rozwalone lozysko to wyje ci mocniej na zakretach /zaleznie ktore masz rozwalone/ bo zwieksza sie na nie nacisk. . . ja bym obstawial jednak lozysko
  
 
ja jestem nawet przekonany że to łożysko, jak by to były szczęki to nie było by to wycie ale szuranie
  
 
tak rozumiem że diagnoza kusi o łożysko ale właśnie jak sie podniose "go" na lewarze to słychać lekkie tarcie na bębnie ( dodam że cylinderki są nowe bo sporo z tym walcze) a jak wyjmę szczęki to problemik znika (ciekawe co) i słychac tylko leciutką pracę tych łożysk. ciekawe ......... za możliwość z łożyskiem dzieki napewno się im bliżej przyjże.
  
 
U mnie tez wyje (Cabrio 1991). Prawie pewne ze lozysko.
  
 
sprawdź opony czy nie są wyząbkowane.Ja też myślałem ,że to łożysko.Jak wymieniłem opony to wszystko wróciło do normy.MKVII-kombi.
  
 
Jak łożysko to wystarczy pokrecić kołem na lewarku. Tylne u mnie obracaja sie bezgłośnie, czasem trochę potrą okładziny. Jka miałem padniete łozyso to było słychac szum.
Z przodu słychac prace przegubu, ale jak tu jest walniete łozysko to też da sie odróznić.
A poza tym jak wyje to mozna jeździc, ja zrobiłem na wyjącym ze 3000 km, jak zaczeło szumiec od to dopiero wymieniłem.
pozdro
  
 
Cytat:
............. A poza tym jak wyje to mozna jeździc, ja zrobiłem na wyjącym ze 3000 km, jak zaczeło szumiec od to dopiero wymieniłem. pozdro


ja też robiłem "parę" kilometrów i skończyło się na wymianie łożyska razem z bębnami bo sie wy*****o gniazdo łożyska