Mój pierwszy raz...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No właśnie dziś zaliczyłem pierwszy mandat i pierwsze punkty.
Przekroczenie prędkości o prawie 30 km/h. Ostatecznie 100 zł i 4 pkt, więc chyba nie tak źle.
Niestety moja wina bo złapałem się na łapankę kaskadową, na trzeciej i ostatniej pułapce. Pierwszą był fotoradar ustawiony na ograniczeniu do 40 kmh. Zauważyłem go w ostatniej chwili i nie wiem, czy mi coś cykło bo miałem ponad 50 kmh. Liczę na jakiś zakres pomiarów ustawiony na fotoradarze. Inna sprawa, że jakieś 2 km za fotoradarem policja wyłapywała coniektórych. Mam nadzieję, że było to jakieś sprzężenie z fotoradarem, bo mnie nie zatrzymali...

No i na koniec było to na trasie Oleśnica-Międzybórz. No i z fotoradarem szaleje srebrny, nieoznakowany Superb - UWAGA!!!

No a na poważnie, to przestrzegajcie ograniczeń. Ja jestem strasznym kapeluszem i przez 7 lat nie złapałem ani pouczenia. Cóż zawsze musi być pierwszy raz. Ale przyznaję - moja wina

[ wiadomość edytowana przez: Maxiu-Punto dnia 2005-10-12 08:52:15 ]
  
 
Chyba dobrze ze nie wystawili wiecej. Ja swoj pierwszy raz mialem za brak zawleczki w gasnicy - 20zł
  
 
a ja za brak zapietych pasow.... 50 zl
  
 
mój pierwszy raz ... za udostępnienie pojazdu osobie bez uprawnień

chcieli dać 1000 zł. ale utargowałem na 100 zł.
  
 
a ja pierwszy za przekroczenie predkosci
  
 
a ja za olanie zakazu ruchu
  
 
ja dostaje tylko za złe parkowanie
  
 
He , ja za prędkość, 15 PLN ...


7 lat temu, to był taryfikator
  
 
ja za posadanie sportowego brzmienia w Fieście rodem z V8 ...

mandat utargowałem na O zł ....dowód poleciał
  
 
moj pierwszy raz mial miejsce w Piotrkowie Trybunalskim jak jezdzilem busem... godzina 3 z minutami w nocy a ja popedzilem sobie busikiem przez miasto ( zeby bylo szybciej ) zamiast obwodnica ( jakies 10km dalej niz skrotem ) łamiac tym samym "Zakaz wjazdu pojazdów o rzeczywistej masie całkowitej ponad 2,5 tony" i niestety mialem pecha bo na samym koncu tego zakazu na rondzie stali sobie niebiescy po malych negocjacjach wytargowalem na 50zl i zero punktow


  
 
Pierwszy to juz niepamietam ale chyba dostalem parenascie punkto a juz wiem bylo to w opolu czyli wysadzanie ludzi na skrzyzowaniu skret w lewo z pasa w prawo na czerwonym i ruszenie z piskiem gum doszlo do tego brak dowodu rejestracyjnego (zostal w domu ) a to przez to ze nie spojzalem w lusterko wsteczne i nie widzialem ze policja za mna stoi. Kolesie jak to zobaczyli to zglupieli i nie wiedzieli kogo gonic z poczatku


A co do fotoradarow to przewaznie ustawione sa na przekroczenie o 20 Km mniejsze sie nie oplaca bo by im za szybko dysk zawalilo a za malo punktow i kasiory by wplynelo
  
 
pierwszy raz udalo im sie mnie dopasc za predkosc... mandatow juz nie pamietam ile dostalem, ale bylo tego troche i za rozne rzeczy.. parkowanie, olanie B1, kolizje, nieprawidlowe wyprzedzanie...

jechalem dzisiaj do trzebnicy..w psarach jakis kolo skrecal na szymanow..tak sprawnie mu to szlo, ze az ruszalem z zatrzymania.. bujam tego matiza nie za szybko..mija z 80m odwracam wzrok na prawa strone.. stoi.. szara skrzynka z obiektywem..obok niej siedzi jakis kolo..patrze na budzik: nieco ponizej 80..wpadlem.. bedzie fota

stali w trzy radiowozy w nastepnej wiosce..zobaczyli mnie i od razu reka w gore.. 100 i 4 punkty :/
  
 
Czyli fotoradar wyłapywał przekraczających dopuszczalną prędkość, których potem zatrzymywli nieco dalej???

Tzn obwinili cię za to, co utrwalił fotoradar, czy mieli cię na swojej suszarce?

Tzn spodziewasz się nadejścia fotki po tej przygodzie, czy panowie policjanci załatwiali to na miejscu?

Nie wiem czy się jasno wyraziłem
  
 
jasno, jasno

przy radarze siedzial gosc i nadawal kolegom co i jak..sprawa zalatwiona od reki, pytalem o mozliwosc pobrania foty..niestety musialbym sie wracac do tamtego goscia i jedynie obejrzec. nie mialem czasu, bo roboty nawal.
  
 
Aha to mała nadzieja, że i do mnie nie dojdzie fota, bo opisywana na początku wątku sytyacja, jakiej doświadczyłem była wręcz identyczna.

Z tego co wiem, to nawet jak pokazują foto w domu/nakomisariacie, to nie dostaje się go "na zawsze", a edynie do oblukania. No ale w dzisiejszych czasach zawsze można mieć pod ręką utrwalacza obrazów