Kupuje 127 MKIII Sport- prosze o rade(juz kupiłem)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, w piatek jade po wyzej wymieniony samochod. Jest z roku 82 od 91 w polsce, napewno widzieliscie tego fiat na allegro. Jest czarny i ladnie sie prezentuje. Poradzcie na co zwrocic uwage przy kupnie, przyznam ze jestem niezle napalony i nie moge sie doczekac. wim ze za ta cene nie mozna wymagac wiele ale chcialbym nim troche pojezdzic a nie ladowac sie w studnie bez dna. dzieki i pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: Booguc dnia 2005-11-04 22:53:49 ]
  
 
Moja rada zabierz kogos kto spojrzy trzezwym okiem, wez pod uwage jego rady i spostrzezenia, powiedz ze sie zastanowisz, wroc dodomu rpzemysl wszystko i kup jakiegos MKI bo jest ladniejszy
  
 
hehe dobra rada mi tez bardziej sie podoba mkI no ale coz biore mkIII i juz
  
 
kup i sprzedaj mi silnik a na co zwróćic na wszystko przedewszystkim stan blach bo z tym promblem(niewiem jak do mk3 )druga sprawa silnik pozdr.zapomniałem dodac ze dołuz ponad 1000zł na gaz bo lubiom sobie łyknac


[ wiadomość edytowana przez: Hudy05 dnia 2005-10-31 22:17:16 ]
  
 
z zeckonem cielismy takiego mk3 na czesci, powiem Ci ze zwroc uwage na stan blach pod tym plastikowym ospojlerowaniem, oraz na gorne mocowania amorow czy nie sa zuzyte, no i oczywiscie progi bo to szybko rdza bierze ogolnie autko przyzwoite, ma wskaznik cisnienia oleju wiec przyjrzyj mu sie dokladnie jesli nie dziala to sprawdz czy przypadkiem nie jest odlaczony

oto moja rada - na uwadze miej ją
  
 
No coz,zrob to co robi sie przy kupnie innych uzywek,tzn.sprawdz blachy czy to naprawde blacha a nie szpachla z pianka dooknien albo szmaty jak w przypadku malca ktorego kiedys kupilem jak sie napalilem Po drugie sprawdz silnik jak dziala,po dzwieku duzo mozna wywnioskowac,gorzej jak moto doktor sobie zasysa... Obczaj wycieki itd.zobacz co Cie bedzie niepokoic po prostu
  
 
Tylko na owy wskaznik patrz jak silnik jest rozgrzany
  
 
Jak przyjedziesz na miejsce i będzie zimny to każ właścicielowi go odpalić i stań z tyłu bacznie obserwując rurę wydechową-jeśli poleci dym to przynajmniej uszczelniacze do wymiany (mogą też być prowadnice w gorszym przypadku). Jak się rozgrzeje depnij mu na gaz, odejmij na chwilę nogę z gazu i depnij od razu do końca-jak poleci niebieski dym z rury to pierścionki do roboty. Jeśli będzie kopcił na czarno, to będzie źle ustawiona mieszanka. Poza tym odkręć korek oleju i zobacz przez wlew co się dzieje w głowicy-czy przypadkiem nie ma tam czarnego syfu i jak dasz radę, to sprawdź przynajmniej tą krzywkę wałka, którą przez wlew oleju widać (czy nie jest zjechana).

Reszta, to to, co przedmówcy wspomnieli.

No i zobacz czy w ogóle hamuje
  
 
Witaj!!!

Perez widzial go ze mna na wiosne. Wtedy autko bylo calkiem calkiem. Sprawdz mocowania wahaczy w podlodze. Progi. Luzy na kieracie. Tylna klapa czy nie ma przeswitow, na wiosne bylo tak sobie. Silniczek bzyczal ladnie. Zobacz stan oleiwa. Nie moze smierdziec benzyna. Targuj cene, bo podsufitka powinna miec nazwe "podsyfitka" bo byla jakas obsrana
Przy przyspieszaniu autka nie moze wozic na boki, bo albo ma wyruchane zawieszenie,albo podluznice gna sie jak stara splesniala kuśka

pozdro i powo, jak jedziesz z Jedrkiem, moze zabiore sie z Wami lubie takie wycieczki

P.S. BARDZO WAZNE!!! AUTKO PODOBNO BYLO SKRADZIONE, WIEC ZAPYTAJ SIE KIEDY SIE ODNALAZLO!!!




[ wiadomość edytowana przez: el_comendanto dnia 2005-10-31 23:49:05 ]
  
 
dzieki Chlopaki za rady, El Comendanto jade z Jedrkiem w piatek ok 18 wiec jesli chcesz to zgadaj sie z Nim. Dzieki pozdrawiam
  
 
kolo 18 to juz ciemno bedzie neiwlee zoabczysz :/. nie lepiej pojechac w sobote ???
  
 
no niestety i w piatek i w sobote pracuje. Nie da rady pojechac za dnia
  
 
maskekk-dobrze mowisz. Przez dzien wiecej mozna zobaczyc i wogole.Najwazniejsze to sprawdz silnik czy cieply jest bo najlepiej odpalac jak jest zimny,przynajmniej 4 godz.nieodpalany,wtedy mozna posluchac jak na zimno odpala i chodzi silnik.
  
 
Nie ogladaj samochodu wieczorem,nic nie przyswiecisz...co do blachy to looknij na podloge w bagazniku,nadkola z tylu (od strony bagaznika) mk3 lubia tez zakwitnac przy mocowaniu tylnej kanapy(przy podlodze)....podluznica nad tlumikiem..no i standardowo,mocowanie wahaczy przod,slupki 3majace dzwi(przy zawiasach) ...nadkola przod itp,,a co do silnika to nie polecam,mialem pali w chuj.Przyswiec czy jak odpali to zaslone dymna wystawi. Aha oczywiscie pod tymi wiejskimi plastikami z zew. tez przyswiec.
  
 
Słuchaj Boguś nie ma co myśleć, jutro ewentualnie w piatęk wsiadamy w mój różowy pedałowóz i jedziemy do Radomia. Co ma być to będzie, zobaczymy na miejscu nie ma co teraz gdybać. Tak jak El mówił byliśmy u typka na wiosnę i właściwie blacha miała ślady zmęczenia materiału ale tu się nie ma czemu dziwić. Podsufitka do syf ale to nie taki problem. Silnik ładnie brzęczał i nie dymił. Sprawdzimy to co Chłopaki mówili i coś zadecydujemy. A jeśli chodzi o to co mówił EL to nie ukradli samochodu tylko atrapę chłodnicy bo miała ładny znaczek Abartha.

Pozdro i do jutra
  
 
sluchaj Perez, jesli jutro dostane wyplate(bo dzisaj nie placili) to jutro mozemy smignac.pozdr
  
 
wczoraj kupilem fita smignelismy po niego z Perezem(dzieki) mielismy 120 kilosow od wawy(na oko). Fura prowadzi sie bardzo ladnie, jest bardzo zrywna. Pierwsze co musze w nim zrobic to podsufitka poniewaz jest w oplakanym stanie - moze ktos podzuci jakis pomysl na jej zmiane?
pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: Booguc dnia 2005-11-04 07:44:44 ]
  
 
Cytat:
2005-11-04 07:43:18, Booguc pisze:
wczoraj kupilem fita smignelismy po niego z Perezem(dzieki) mielismy 120 kilosow od wawy(na oko). Fura prowadzi sie bardzo ladnie, jest bardzo zrywna. Pierwsze co musze w nim zrobic to podsufitka poniewaz jest w oplakanym stanie - moze ktos podzuci jakis pomysl na jej zmiane? pozdrawiam [ wiadomość edytowana przez: Booguc dnia 2005-11-04 07:44:44 ]


....a jak blacha ?zapodaj jakies fotki
  
 
blacha nawet nawet- tragedii nie ma. Ma nowe zawieszenie z przodu no a tyl nie jest zly ,ale amory trzeba bedzie kupic niedlugo. Halasuje lozysko oporowe, ale myszle ze jeszcze pojezdzi troche. Fotki postaram sie zrobic do niedzieli. pozdrawiam
  
 
Nooo i pięknie, ja jestem zadowolony z zakupu (wiem ze to nie ja kupowałem ale moj brat ale mimo to jestem zadowolony). Jest pare głupot do zrobienia: zaprawki na lakierze bo są kiepawe, tylne amorki, podsufitka, jakies dziurki w podlodze i to łożysko oporowe. Poza tym jak za te pieniadze to mysle ze fura malinowa. No, w koncu to 127....

Aha, tak przy okazji, gdyby ktoś miał tylną klapę (najlepiej czarną) w dobrym stanie do fiata 127 mkIII na zbyciu, to prosze o kontakt ze mną lub Boogucem.

Pozdrawiam