Podgrzewanie parownika

Mój essi nie chodzi na benzynce tylko i wyłącznie na lpg... W lecie było spoko... A dziś? Padł mi aku całkiem ale kupiłem roczny od diesla 63Ah który bedzie sie dobrze sprawował z moim alternatore(90A też od diesla)... Ale i ta para po 10 minutach kręcenia nie obudziłą essiego...
Pomógł garnek gorącej wody.... I tak sobie myśle może by wymyśłić jakiś sposób na podgrzewanie parownika... Oporniki? Świeca żarowa? Myślał ktoś nad tym kiedyś?

Ale mi nie chodzi na benzynce wcale Głupi Kjetronic

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=72442767

Tylko ciekawe jak długo trzeba by grzać i ile prądu by zeżarło?

[ wiadomość edytowana przez: AgentCzor dnia 2005-11-15 10:27:25 ]

Parownik jest aluminiowy także szybko pobiera ciepło wiec może by coś dało!
A dawniej chodził na benzynce ale chyba przez strzały gazu sie zepsuł... Podczas jazdy jak przelacze to jedzie ale nie ma wolnych obr wcale...

A może by tak świeca żarowa... Tylko jaką to ma skuteczność bez on i pod co to się podłącza?

Znalazłem na forum fso coś takiego tylko niewiema namiarów na goscia Tylko z której strony parownika jest membrana

"Witam Miałem problem z odpalaniem Poloneza w zimie i zrobiłem tak- wyciąłem z blachy aluminiowej 2 mm - kształt który przylegał do parownika od strony membrany. Przykleiłem do niej 6 oporników 1,5 ohm/5W (distal, kropelka) (może lepsze były by nawet 4x1ohm/10W na jeden obwód) dwa obwody każdy po 3 opory połączyłem równolegle – pobór ok. 4,5 A. wszystko zalałem silikonem żeby w razie co nie było iskrzenia. Całość zamocowałem na parowniku. Słyszałem o zaleceniach dla akumulatorów że podczas wyższych mrozów dobrze jest rozmrażać wstępnie akumulator przez pobieranie niewielkiego prądu więc taka grzałka powinna spełnić dwie funkcje. Jedyny warunek to sprawny akumulator . Pozdrawiam."

Cytat:

2005-11-15 11:27:44, paskud pisze: Membramy są dwie, jedna od wysokiego a druga od niskiego ciśnienia. Auto do -15C powinno palić na gazie. Coś musi być nie tak. Czasem jest dużo oleistego osadu w parowniku który może gęstnieje i mechanicznie się coś blokuje. Może za uboga mieszanka na odpał bez ssania, ciekawe...

Więc opgrzewanie od której strony miał na myśłi koleś w tekscie poniżej? Bo tak chyba zrobie bo wychodzi za darmo prawie... Tylko czy do takiego układu trzeba przekaźnik?

No ale mam gaz od lipca i możliwe żeby coś sie stało od tego czasu?

Jednak ciekawość bierze góre i zrobiłbym to tylko pytanie czy trzeba przekaźnik i czy by mi to ktoś narysował?

"Witam Miałem problem z odpalaniem Poloneza w zimie i zrobiłem tak- wyciąłem z blachy aluminiowej 2 mm - kształt który przylegał do parownika od strony membrany. Przykleiłem do niej 6 oporników 1,5 ohm/5W (distal, kropelka) (może lepsze były by nawet 4x1ohm/10W na jeden obwód) dwa obwody każdy po 3 opory połączyłem równolegle – pobór ok. 4,5 A. wszystko zalałem silikonem żeby w razie co nie było iskrzenia. Całość zamocowałem na parowniku. Słyszałem o zaleceniach dla akumulatorów że podczas wyższych mrozów dobrze jest rozmrażać wstępnie akumulator przez pobieranie niewielkiego prądu więc taka grzałka powinna spełnić dwie funkcje. Jedyny warunek to sprawny akumulator . Pozdrawiam"