Jaki klej kupic do pękniętego akumulatora ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam

mam problem , w czasie kolizji drogowej pękł mi akumulator. Jedna cela jest nie szczelna. Czym możma to uszczelnic ?

proszę o poradę.
  
 
Sewciu - nie będąc złośliwym odpowiem ci wprost - kup sobie nowy akumulator zwłaszcza, że za pasem już zima a bez akumulatora jazdy nima.
  
 
zgadza sie , zima idzie wielkimi krokami. A kupno nowego akumulatora jest konieczne jeśli tego nie naprawie.
Ale próbować można
  
 
Hmmm...może

1. Spawanie plastiku - choć nie znam technologi i może sie nie dać.
2. Poszukiwania kleju wypełniającego żywicznego odpornego na działanie kwasu a'la poxilina
3. Opaska uciskowa w miescu zranienia i tu znów potrzebna elastyczna substancja odporna na elektrolit.

To wszystko doraźnie i na chwilę
W tym przypadku nawet taki druciarz jak ja kupiłby nowy aku.

Duża ta dziura?
  
 
takie klejenie to wycieranie dupy szkłem
jak jest aku uszkodzony i ma dziure to jest szrot, brakuje jeszcze tego aby ktoś ci napisał cobyś uszczelnił silikonen do kibli
bez przesady aku nie kosztuje 1000pln
  
 
mojemu fatherowi kiedy wybuchl aku podczas ladowania. wszystkie proby klejenia spelzly na niczym.
tez radze kupic nowy...
  
 
Dokładnie Fomin !

To może jeszcze zapytać, jakimi rurkami zbudowac instalacje odzyskiwania płynu ze spryskiwaczy ?
  
 
Cytat:
To może jeszcze zapytać, jakimi rurkami zbudowac instalacje odzyskiwania płynu ze spryskiwaczy ?



Ale chyba juz sa auta co maja instalacje pozyskiwania wody deszczowej i uzupelniania nia spryskiwacza ?

To by nie bylo takie pozbawione sensu. Musialby byc tylko pojemnik na koncentrat z plynem.
  
 
No dobra....

to jak wysysać z powrotem próżnie w żaroweczkach do świateł postojowych, po tym jak zlepimy przepalone włókno wolframowe ?
  
 
boogie, prozni sie nie wysysa, tylko powietrze

A robi sie to tak, ze podlaczasz odpowiednio przerobiony odkurzacz i wysysasz
  
 
hehe

generalnie to chodziło mi - jak wpuścić do tej bańki gazzzz szlachetny ?
Ale to może budzić złe skojarzenia
  
 
wrcając do klejenia, to dawno, dawno temu (niektórzy to jeszcze pamiętają) kiedy kupno akumulatora graniczyło z cudem, mojemu ojcu , w nowym akumulatorze podczas zwarcia (spowodowanego zresztą przez niego samego) wywaliło dziurę taka jak terażniejsze pięć złotych. Kupić nowego nie sposób więc wziął się za klejenie, podłożył kawałek plastiku, zalał to dokładnie klejem co sie Distal zwie (można to jesszcze kupic) i akumulator pociągnął do swej biologicznej smierci.
Czasami warto spróbować klejenia (np. jak aku jest nowy) ale dodam ze tamta dziura była w górnej, znaczy wierzchniej części aku, i kwas nie miał tam stałego dostępu.
  
 
Co do rodzaju kleju to większośc jest oparta na żywicach epoksydowych ( poxipol, itp) i są one opdporne na działanie kwasów (zasad zresztą też). Problem natomiast w tym że obudowa akumulatorów zrobiona jest z najprawdopodobniej z polietylenu lub polippropylenu. Te tworzywa sa cholernie ciężkie do klejenia. podejrzewam że w gre wchodzi tylko spawanie. Próbowałem kiedyś kleić akumulator od koparki laminatem poliestrowo szklanym. wykonałem dodatkową warstwę na całym obwodzie tego aku. I co ? Narobiłem się i gów.... z tego. Polecam od razu zakup nowego.
  
 
Cytat:
2005-11-15 16:20:19, Vino pisze:
Ale chyba juz sa auta co maja instalacje pozyskiwania wody deszczowej i uzupelniania nia spryskiwacza ? To by nie bylo takie pozbawione sensu. Musialby byc tylko pojemnik na koncentrat z plynem.



Ja mam już takie urządzenie. Jak mi się zatkał liśćmi odpływ z podszybia to cała przestrzeń wypełniła się po brzegi wodą. Wystarczyło tylko rurkę do zbiornika spryskiwaczy dociągnąć
  
 
Jeżeli obudowa jest z polipropylenu (oznaczenie PP) to zgrzej dziada 200-300st optimum 250.
  
 
Często kleję akumulator lutownicą transformatorową ,roztapiam plastik na pęknięciu i ładnie obrabiam gorącym grotem i tak powoli , powoli na długości całego pęknięcia .Oczywiście najpierw trzeba zlać elektrolit ,jeżeli jeszcze jest.
  
 
Ale wiecie co, to klejenie aku to totalne druciarstwo.
To jakby szyc a potem kleic rozerwana opone.... ze sie w ogole komus chce.
  
 
seba wstyd tak publicznie opisywać pantenciarstwo i treptarstwo
ptfu na psi urok
  
 
to ja proponuję gumą do żucia, podobno najlepsze są eukaliptusowe
  
 
witam

Dzięki za odpowiedzi na moje pytanie. Szkoda tylko ze niektórych klubowiczów ono bawiło a ich odpowiedzi bawiły mnie. Ja dbam o swoje pieniądze i jeśli moge coś naprawić to próbuje to zrobić.
Pęknięcie zgrzałem lutownicą , a dla pęwności pęknięcie dodatkowo zalałem gorącym lepikiem (po lutowaniu ). Teraz mam sprawny akumulator i 170zł w kieszeni.

pozdro.