Czujnik temp. temat wałkowany ale-mam pytanie...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
padł mi czujnik temp i nie mieli go dzisiaj na stanie w sklepie i musze czekać a sprawa jest poważna bo mój nowy nabytek czyli 2.0 150 koni dostaje strasznego muła, raz ciągnie jak należy, a za chwile nie może sie pozbierać!
moje pytanie jest takie czy to może być wina owego czujnika bo wskazanie na tablicy jest takie ze nie ma wskazania czyli wskazówka leży i czy w związku z tym ze walnięty jest wskaźnik komputer może wariować i zalewać silnik paliwem?
czy mam większy problem i coś mi sie dzieje z silnikiem?
wiem że najprościej jest wymienic czujnik i sie okaże ale nie wytrzymam tego psychicznie do jutra, a dopiero jutro ten czujnik najwcześniej wymienie?
i czy może się coś przez to że jeżdze z walnietym czujnikiem stać z kompem czy innymi czujnikami?
plis help!
  
 
czujniki termiczne są dwa /w zasadzie trzy bo jeszcze włącznik wentylatora/
jeden - ten który odpowiada za wskazanie na desce rozdzielczej z czarną prostokatną kostką - on jest tani /około 25zł/ ale nie ma nic wspólnego z kompem i jezli jest walnięty to poza brakiem wskazań na desce nic się nie dzieje

drugi - a szarą, okrągłą kostką - ten podaje sygnał do kompa, więc jeżli ten jest walnięty to może auto fiksować /ale on jest dużo droższy bo występuje tylko w oryginalne/
  
 
no dobra to tak dla ścisłości:
jeden jest na rurce do chłonicy, drugi obok niego a trzeci pod na bloku?
a czy np. szarpanie może być spowodowane tym ze mam pustego kata i jest problem z odprowadzaniem spalin?
bo jak jeszcze nie miałem wydechu tylko sam kolektor to wskaźnik temp tez leżał a silniczek pracował bez zarzutu!
  
 
wydaje mi sie że kat tu nie ma nic wspólnego

a nie uszkodziłeś może przypadkiem którejś z sond?
  
 
Cytat:
2005-11-14 13:29:47, slawas1 pisze:
wydaje mi sie że kat tu nie ma nic wspólnego a nie uszkodziłeś może przypadkiem którejś z sond?


myślałem o tym, tylko jak mam to sprawdzić bo jeżeli poprzez zakup nowej to troche lipa bo z kasą ciężko dopiero co zapłaciłem dość dużo sumkę za malowanie i swapa?
na pewno musze jeszcze filtr pow. i oleju wymienic ale chciałem to z następnej wypłaty zrobić!
świece zakupiłem od razu i było wszystko git NGK więc dobre a tu nagle coś zaczęło fiksować!
ale tak jeździć nie mogę bo dostane szału!
i co z tym fantem zrobić?
  
 
spróbuj zczytać kody - może coś wyjdzie
  
 
Cytat:
2005-11-14 13:39:21, slawas1 pisze:
spróbuj zczytać kody - może coś wyjdzie


na czym to polega bo ja jestem bankier a nie mechanik
natomiast zaplecze teoretyczne bardzo sie przydaje jak jestem z furką w warsztacie!
  
 
zna ktoś dobrego diagnoste-najlepiej znajomego zeby sprawdzić silnik?
  
 
witam
jak uda ci sie dojsc do tego co sie dzieje to daj znac bo ja juz ze swoim walcze ze dwa lata
  
 
Sprawdz wtyczki od sond.....jest taka możliwość że jeden pin się wysunie przy podłączanu sądy i może być d....a.
Brak katalizatora kompletnie w niczym nie przeszkadza.....sam miałem wycięty i nie było różnicy w jeździe...
Jak pisał Sławas jedz na komputer....po z czytaniu błędów będziesz wiedział w czym jest problem