Znaczek na masce...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Wszystkich

Mam dosc nietypowy problem. Mam Carine E 1.6 z 97 i jakis czas temu ni z tego ni z owego odpadl (odkleil sie) mi znaczek Toyoty na masce. Samochod garazowany itp a jednak odpadl... Znaczek mam ale nie wiem jak go prykleic zeby nie odpedl (za drugim razem moze sie zgubic) i nie uszkodzic lakieru. Jak bylem w serwisie i sie przy okazji o to zapytalem to nic nie wiedzieli. Niby zadna usterka ale troche kijowo maska wyglada bez znaczka "ukochanej" Toyoty...

Bylbym wdziecny za wszystkie rady...
  
 
Przyklej go na taśmie dwustronnej, tylko nie takiej jak do wykładzin podłogowych ale na takiej, która wygląda jak pianka o grubości ok. 1,5mm i ma obustronnie klej.
Trochę zabawy jest z docinaniem tego w znaczku, ale u mnie trzyma się ( z tyłu ) już ponad rok.
Oczywiście najpierw wydłubujesz wszystkie pozostałości starego klajstru ze znaczka i czyścisz jakąś benzynką ekstrakcyjną czy acetonem.
Pozdro.
  
 
No tak tylko ze powierchnia styku znaczka z lakierem nie jest plaska tylko wklesla. Wczesniej w ta przestrzen wchodzil taki "gumowy" klej (sa jego resztki). Te rowki maja glebokosc miejscami wieksza niz 1,5mm wiec tasma moze nie spelnic zadania. Tylne napisy sa bardzij plaskie wiec tam moglo byc ok. Jezeli nie bedzie innych pomyslow to sprobuje ale nie jestem do konca przekonany.... ale thx za rade
  
 
Ja kiedys przykleilem znaczek na kropelke i sie trzymal dobrze

Tylko, ze jak go bedziesz chcial zerwac to moze odejsc z lakierem
  
 
W sklepach z farbami do samochodów są specjalne kleje do przyklejania chociażby listew bocznych. Ja bym spróbował tym.

Pozdrawiam