Awaryjność Accenta II,III

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam !!!

Pytam bo powoli przychodzi czas zmienić auto, mój Accencik ma już 10 lat i 150 kkm na liczniku - kupując go nigdy w życiu bym nie przypuszczał , że auto to będzie tak mało awaryjne (wcześniej miałem Uno i fiata juz nie kupię)
Jedyne co zmieniłem do tej pory to wachacze przednie (zgniły, ale sworznie były OK) amory tylne (przednie jeszcze całkiem całkiem) dwa łaczniki stabilizatora, tulejkę w przekładni kierowniczej (stukała) łozysko w przednim kole - wszystkie inne zespoły jak wydech, bębny, tarcze są jeszcze OK - czy nastepne generacje Accenta są równie dobre czy juz nie ???

MISTER
  
 
z Accentem III to troche przesadziłeś Dopiero będą sprzedawane w przyszłym roku.
Chyba, że chodzi Ci o Accenta II po liftingu. Moga to byc 2 letnie auta wiec nikt ci nie powie jak sie sprawuja przez 10 lat
Moj sprawuje sie OK, ale ma tylko 5 miesiecy

JR
  
 
Cytat:
2005-12-02 21:29:27, JerzyR pisze:
z Accentem III to troche przesadziłeś Dopiero będą sprzedawane w przyszłym roku. Chyba, że chodzi Ci o Accenta II po liftingu. Moga to byc 2 letnie auta wiec nikt ci nie powie jak sie sprawuja przez 10 lat Moj sprawuje sie OK, ale ma tylko 5 miesiecy JR



No można by się kłócić - moim zdaniem ostatni model tak bardzo się różni od poprzednika, że można chyba mówić o III generacji

MISTER
  
 
Jest to druga generacja po liftingu, zmiany są kosmetyczne i widoczne praktycznie z zewnątrza, a w srodku rowniez kosmetyka, o nowej generacji mowi sie gdy samochod jest projektowany od podstaw. Tak od siebie tylko napisalem... ;p
  
 
Jest to druga generacja po liftingu, zmiany są kosmetyczne i widoczne praktycznie z zewnątrza, a w srodku rowniez kosmetyka, o nowej generacji mowi sie gdy samochod jest projektowany od podstaw. Tak od siebie tylko napisalem... ;p