Kontrolka check engine

Witam forumowiczów!
Po ostatnim tankowaniu (Shell 95) i wyjechaniu na trasę, przy mocniejszym naciśnięciu na gaz zapaliła mi się złowieszczo wiadoma kontrolka. Od tego czasu zapala się regularnie po gwałtownym przekroczeniu 3 tys. obrotów, po chwili gaśnie, zapala się ponownie przy odjęciu gazu. Silnik nie stracił raczej mocy,żadnych niepokojących dźwięków...Zczytałem kod usterki, ale nie moge go zinterpretować - lampka daje 2 błyski i dłuższa przerwa, co wskazywało by po prostu na liczbę 2, ale nie znalazłem w nigdzie objaśnienia tego kodu. Może ktos was spotkał się z podobnym przypadkiem? Dodam, że przytrafia mi się to po raz drugi w przeciągu 2 m-cy, zawsze po tankowaniu...może niepotrzebnie obwiniam paliwo, ale poprzednią usterkę usunąłem zalewając V-powerem i ostrą jazdą na trasie Warszawa-Berlin , jak ręką odjął...czyżbym znowu nalał jakiegoś szlamu, czy przyczyna tkwi gdzie indziej? Liczę na waszą pomoc, pozdrawiam.

Dzięki za szybki odzew, ale obawiam się że kod jest jednak jednocyfrowy...tak jak pisałem, cykl zaczyna się od długiej przerwy, potem dwa błyski i długa przerwa, tak w kólko. Nie mam pojęcia...

Witaj !
Do nowych wózków trzeba lać lepszą (czytaj normalną) benzyne czyli VPower czy Ultimate wtedy masz gwarancje że paliwo spełnia normy. Wiem bo moja dziewczyna to miała z 3 letnia korsą. Kłopoty z zapalaniem albo w ogóle niemożność zapalania.
Teraz montują w samochodach jakieś sondy czy inne duperele które testuja paliwo ....

OK, dzięki.

Po resecie nic nie wychodzi,błąd się kasuje, a kod "11" sygnalizowany byłby raczej dwoma błyskami oddzielonymi dłuższą przerwą (chyba 2.5 s) - tak mi się wydaje...

Po resecie nic nie wychodzi,błąd się kasuje, a kod "11" sygnalizowany byłby raczej dwoma błyskami oddzielonymi dłuższą przerwą (chyba 2.5 s) - tak mi się wydaje...