Zavoli - zła regulacja?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W maju 2005 założyłem sobie instalację Zavoli do GolfaIII 1.6 z monowtryskiem. Po 1000 kilometrów zgłosiłem sie na wymagany przez gwaranta przegląd. Mimo tego, że nie zgłaszałem problemów coś regulowali. Pojechałem na urlop. Na trasie samochodzik mi spalił ok. 7l/100 gazu. Po mieście Brał ok. 9l/100. Problemy zaczęły się w ruchu miejskim. Przy ruszaniu na skrzyżowaniu (gorący silnik) silnik dławił się - musiałem "podgazować" delikatnie i autko ruszało. Na dłuższą metę było to baaardzo denerwujące więc po powrocie z urlopu pojechałem na regulację. Gazownik dłubał, gmyrał, dumał i ustawił... Samochód zaczął palić 12-13l/100!!!
Pojechałem na ponowną regulację.. i nic nie pomogło. Zauważyłem, że gdy mam pusty zbiornik z gazem, to po zatankowaniu zbiornika pierwsze przełączenie na gaz odbywa się bezobjawowo, tzn. w zbiorniku słychać "brzdęk!" i jedziemy na gazie. Gorzej jest przy następnych przełączeniach. O mało głowy mi nie urwie tak szarpie autkiem!
Mam świadomość, że jest zimno, więc autko więcej pali. Ale że tyle!!!
Gazownicy nie wiedzą o co chodzi... A szanowni Forumowicze mają jakieś sugestie??
  
 
Witam.
Mam prozaiczne pytanie czy na benie nie masz podobnych objawów z szarpaniem i zwiekszonym spalaniem.
  
 
Na benzynie... hmm trudno powiedzieć. Odpalam maszynę na benzynie... i dalej jeżdżę za 2.24PLN. Zanim zrobiło się zimno autko benzynę paliło normalnie. Nie zauważałem drastycznego obniżenia wskaźnika poziomu paliwa... Raczej z benzyną wszystko jest OK.
A w ogóle to miłe, że jednak Ktoś się zaintresował moim problemem
  
 
Myślę, że mała poprawka czasu nakładania faz benzyna/gaz w kompie LPG znacznie złagodzi Twoje problemy.