Df - po dłuższym przestoju nie zapala.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć.
Dzisiaj po naładowaniu akumulatora postanowiłem odpalić "bestię" i ją przetoczyć po parkingu. Auto stało nie ruszane od pięciu miesięcy i ....... dalej stoi. Benzynka jest, rozrusznik kręci, niestety Fiacik nie chce współpracować. Ponieważ nie uśmiechało mi się sprawdzać wszystkiego po ciemku, pewnie się za niego wezmę w sobotę. Teraz pytam, jakie są wsze typy:
- świece?
- brak iskry?
- coś innego?
Dodam, ze do tej pory zapalał za każdym razem. Moze nie na dyg, ale zawsze z "przypedałowaniem" zaskakiwał.
  
 
Cytat:
2005-12-14 18:55:21, vazyl pisze:
Cześć. Dzisiaj po naładowaniu akumulatora postanowiłem odpalić "bestię" i ją przetoczyć po parkingu. Auto stało nie ruszane od pięciu miesięcy i ....... dalej stoi. Benzynka jest, rozrusznik kręci, niestety Fiacik nie chce współpracować. Ponieważ nie uśmiechało mi się sprawdzać wszystkiego po ciemku, pewnie się za niego wezmę w sobotę. Teraz pytam, jakie są wsze typy: - świece? - brak iskry? - coś innego? Dodam, ze do tej pory zapalał za każdym razem. Moze nie na dyg, ale zawsze z "przypedałowaniem" zaskakiwał.



brak iskry zweryfikuj
  
 
Cytat:
Auto stało nie ruszane od pięciu miesięcy



chyba powinieneś sie wstydzić

nie wyobrażam sobie jak można przez tyle czasu nie odpalić Fiacika
  
 
miałem to samo. kupiłem do swojej bestii silnik który stał w garażu przez 2 lata nie ruszany. kiedy go włożyłem też nie chciał odpalić. trzeba zrobić 2 rzeczy:

- przeczyścić styki w aparacie zapłonowym - nie ruszane lubią zaśniedzieć
- sprawdzić kopułkę i palec przerywacza - j/w

wykonaj to NAWET jeśli jest iskra bo prawdopodobnie będzie ale jak styki są zaśniedziałe to jest ona zbyt słabosilna

- NAJWAŻNIEJSZE - wymontować gaźnik i zanurzyć na noc w benzynie ekstrakcyjnej/innym świństweku celem rozpuszczenia osadów. Te osady to taki biały proszek, kiedy auto stoi nie odpalane one wysychają i tworzą twarde korki w dyszach gaźnika
- jeszcze jedno - sprawdź czy to co masz w baku to faktycznie BENZYNA - mój jak stał z rozwalonym silnikiem to benzyna odparowała i został taki dziwny syf, niby to sie paliło ale... bardziej jak olej opałowy niż jak benzyna


jeśli wykonasz wszystkie 4 punkty DOKŁADNIE to możesz być prawie pewien że twój sprzęt ruszy.




[ wiadomość edytowana przez: Hush dnia 2005-12-15 12:44:33 ]
  
 
No własnie , tez mam problem tego typu, z tym ze moj po ok 20 sek. krecenia zapala, dzieje sie to kiedy auto postoi w nocy na dworze lub kilka dni w garazu. Co moze byc tego przyczyną? Stawiam na nieszczely gaznik (bena wyparowuje )lub uszkodzony zaworek zwrotny (cofa ja do baku ) , Jak raz zaskoczy to poznijej pali od styka, ale jak postoi to musze bardzo długo krecic zamn zaskoczy
co o tym myslicie??
  
 
tak, miałem to samo i to jest uszczelka pod gaźnikiem albo nieszczelne przewody paliwowe, chociaż przewody mało prawdopodobne bo nawet jak są nieszczelne i paliwa w nich nie będzie to powinno zostać w gaźniku w komorze pływakowej a chyba nie zostaje z tego co mówisz - sprawdź kiedyś rano zanim zaczniesz kręcić, pewnie wystarczy wymienić uszczelke
  
 
Iskra jest, marna bo marna, ale jest. Auto dzisiaj rano zostało dosłownie "wyrwane" z parkingu i zagadało dopiero po około 3km holowania. Dyga tylko na 3 gary. Chyba się pokuszę o przekładkę rozdzielacza na bezstykowy, razem z cewką zintegrowaną z modułem i gaźnika od PN 1600.