3 cylindry w GLI

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Byłem u gazownika w sprawie problemów przechodzenia z PB na LPG przy temperaturach minusowych. Podłączył kompa i stwierdził że na jednym cylindrze kulawo chodzi (chyba tylko na wolnych obrotach). Zalecił wymiane świec i kabli. Kable wymieniłem a ze świec to miałem 2 nowe a że w GLI są 2 cewki więc postanowiłem sprawdzić parami na którym chodzi gorzej. Ani przed ani po wymianie nic się nie zmieniło. Obroty jak były niemalże nieruchome tak są nadal. Jedynie na wydechu można byłoby wywnioskować że albo od czasu do czasu jeden cylinder pracyje albo przestaje. Na świecach nie było wyraźnych oznak niepoprawnej pracy, więc zrobiłem to w starym stylu zacząłem po kolei ściągać fajki ze świec i co sie okazało tylko na 3 cylindrze nie odczuwa się różnicy w wolnych obrotach po zdjęciu fajki. Z każdego innego obroty spadają. Prąd idzie akurat przez kabel nr3 bo mnie popieścił, ale jest słaby. Wniskuje tak bo przy ściągani z innych świec iskry latały na boki po zbliżeniu do silnika a z kabla nr 3 nic. I teraz pytam, czy to wina cewki, no bo skoro tak to czemu świeca nr 2 chodzi jak powinna, czy też może jest inna przyczyna tej usterki??
  
 
to co mi przychodzi do głowy:
- przebicie na korpusie cewki z końcówki numer 3 (możesz cyl 2 podłączyć do końcówki numer 3 a cyl 3 do końcówki 2 i sprawdz, czy przestanie reagowac na drugim garze) - można próbować umyć cewkę benzyną dokładnie i denaturatem, poczekać do odparowania i spróbować ponownie
- przebicie na kablu - sposób diagnostyki analogiczny czyli przez podmianke z innym kablem z czwórki (to że nowy nic nie znaczy, ja Sem(n)techy nowiuśkie wyjebałem po niespełna tygodniu i wróćiłem do Ełku - może być tak, że nawet Ełckie będą miały jakąś wadę - warto sprawdzić stary kabel)
- magiczne problemy ze świecami... może je wymienić, bo taniej - ja obecnie przerabiam też niegadanie na jednym garze i po osiągnięciu spalania (EDIT: to nie złudzenie... lepszy wynik niż ze zwaloną sondą) 31l/100km stwierdziłem, że bardziej opłaca mi się kupic nowe swiece i kable (mają już 60-80kkm) niż inwestować w hektolitry niespalonego gazu w jednym garnku

[ wiadomość edytowana przez: robreg dnia 2005-12-06 14:40:41 ]
 
 
witam mam podobnie też 3 cylinder. Próbowałem to usunąć wymieniając cewkę zapłonową, świece, kable wysokiego napięcia - niestety bez rezultatu. Pomiar sprężania wykazał że na 3 cylindrze jest o 1 atm niższe niż na pozostałych. Przyjąłem więc że jest to przyczyna i dałem sobie z tym spokój bo na remont brak kasy i uzasadnienia ekonomicznego. Co do opini gazownika to podchodź do niej z b. dużym dystansem. Jak miałem problemy z gazem to chłopcy chcieli mnie naciągnąć na nowy komputer sterujący (czasami samochód na jałowym miał 500 obrotów i gasł - przyczyną była sonda lambda)
  
 
delta, może wymień najpierw świece,u mnie dałem nowe i okazało się że iskra wolała przeskoczyć gdzieś na kablu lub cewce niż na elektrodach.

sprawdź również przerwe na elektrodach
  
 
sprawa wygląda tak: czy na starych czy na nowych przewodach jest tak samo a konkretnie chodzi o to, że po zdjęciu fajki ze świec z poszczególnych cylindrów nie potrzeba blisko przykładać przewodu a szaleją Błękitno-Niebieskie iskry, czyli poprawne natomiast z przewodu nr3 należy blisko przyłożyć miejsca przeskoku aby otrzymać słabą już nie tak barwną jak poprzednio iskrę. Zamieniałem też przewodu z 2 na 3 - ewidentnie to coś prostokątne z numeru 3 daje lipe a nie prąd
  
 
Cytat:
2005-12-06 14:44:39, Strohs pisze:
witam mam podobnie też 3 cylinder. Próbowałem to usunąć wymieniając cewkę zapłonową, świece, kable wysokiego napięcia - niestety bez rezultatu. Pomiar sprężania wykazał że na 3 cylindrze jest o 1 atm niższe niż na pozostałych. Przyjąłem więc że jest to przyczyna i dałem sobie z tym spokój bo na remont brak kasy i uzasadnienia ekonomicznego. Co do opini gazownika to podchodź do niej z b. dużym dystansem. Jak miałem problemy z gazem to chłopcy chcieli mnie naciągnąć na nowy komputer sterujący (czasami samochód na jałowym miał 500 obrotów i gasł - przyczyną była sonda lambda)



1 atm różnicy to nie powód do remontu w silnikach ze stajni FSO, to norma...
  
 
No fajnie fajnie ale sprężanie ma się nijak do słabego prądu idącego z nr3. Pytanie czy to wina cewki odpowiadającej za nr2 i nr3, tylko dlaczego nr2 daje ładny prąd. Wydawało mi się, że jak pada cewka to oba polecą 2 i 3 a tu 3 daje tylko słabo.

[ wiadomość edytowana przez: delta9 dnia 2005-12-06 23:05:47 ]
  
 
Moim zdaniem będzie to kabel. Skoro na 2 cylindrze jest iskra, to znaczy że cewka (przynajmniej w teorii) jest OK. Skoro obie cewki działają - moduł też jest OK. Nie jestem mechanikiem i możliwe że się mylę, jednak stawiam na przewód WN. Zastanawiałem się czy to może moduł, ale na 90% nie - kiedyś padł mi moduł w Abimexie i nie paliły oba cylindry podpięte do jednej cewki. Z tego co wiem, a przez 8 lat się trochę nauczyłem to cewki w Abimexie są raczej bezawaryjne, częściej padają moduły ale skoro druga świeca na tej cewce chodzi to raczej i moduł i cewki są OK.
  
 
Cytat:
2005-12-06 16:45:59, delta9 pisze:
sprawa wygląda tak: czy na starych czy na nowych przewodach jest tak samo


także przewody raczej nie bardzo, może wejście nr 3 na tym czymś prostokątnym jest nie bardzo (co to właściwie jest? w DF powiedziałbym kopułka)

[ wiadomość edytowana przez: delta9 dnia 2005-12-07 02:54:19 ]
  
 
zamien miejscami kable na cewne od tego trefnego 3 cylindra z tym, ktory pracuje ok i zobacz czy to cos zmieni. Jesli nie- proponuje przejechac sie na pomiar cisnienia sprezania, moze zawor Ci puszcza.
  
 
Jako że wczoraj miałem podejście do układu zapłonowego, podzielę się tylko obserwacjami:

Problem: nie pracuje na jednym cylindrze

Test: sprawdzanie iskry na poszczególnych kablach WN

Efekt: na kablach założonych na końcówki cewki zapłonowej dla cylindra 1 oraz 2 iskry chodzą nawet 15-20mm długości, na kablach założonych na końcówki cewki zapłonowej dla cylindra 3 oraz 4 iskra pojawia się dopiero gdy zbliży się koniec kabla prawie do samej masy.

Mimo tego po wymianie wszystkich świec samochód zaczął pracować na wszystkich garach (choć i tak jego praca jest daaaleka od ideału). Jesli ktos jest w stanie mi powiedziec co to za cyrk, z mila checia poslucham.

Cewki w abimexie są dwie - obie dwubiegunowe, nie wiem czy sie myle, ale wydaje mi sie ze w kazdej z nich jest jedno uzwojenie WN ktorego oba konce podane sa na dwa cylindry i swiece sa polaczone szeregowo przez mase silnika. Czy moze jednak sie myle i w kazdej z nich sa dwa uzwojenia równoległe?

Na razie nie moge sam tego sprawdzić, ale wieczorkiem spróbuje zweryfikować tę teorię w samochodzie.

Wniosków w postaci zaleceń - brak, ot ciekawa obserwacja.
 
 
Choroba rozwija się dalej.
Szkoda, że to ja musze być przykładem(co nie znaczy wzór do naśladowania) no ale przyszłe pokolenia może skorzystają
Zostałem poinformowany, że skoro 2 świece na cewke to jedna jest plusowa a duga minusowa(nie wiem na ile to prawda) co więcej nie powinno się ściągać fajki ze świecy i zbliżać(gdziekolwiek) w celu przeskoczenia iskry-możliwość uszkodzenia modułu, jeśli już, to zdjęcie dwóch fajek i założenie testowych świec.
I tu zrobiło mi się ciepło bo od wczoraj już nawet po rozgrzaniu nie przechodzi na gaz(inna kwestia możliwe że słaba iska lub coś z gazownią)i tak jeżdżąc na PB dojeżdżając na luzie najpierw spada na 800 i dopiero wchodzi na właściwe obroty(takie raczej niestabilne) oraz po gwałtownym wciśnięciu gazu reaguje po chwili lub najpierw się dławi i dopiero wchodzi
  
 
Wykonałem tel do sklepu ok 300zł za cewke, co ciekawsze za jedną, co jeszcze ciekawsze w Boschu (czyli moim) jest tylko jedna cewka, może i są dwie w środu ale kupując mówimy:
-poproszę cewkę zapłonową do boscha
-300zł się należy
-proszę bardzo
Oczywiście nie biegne jeszcze do sklepu, poczekam, posprawdzam, może wyjdzie coś innego
  
 
Powiem wam taką rzecz-jakiś czas temu miałem Honde Accord z 84r i nawet nie przyszło mi do głowy żeby na jakieś forum wchodzić, no bo o co bym zapytał? jaki zapach ma wasz odświeżacz powietrza? tak się złożyło że musiałęm dokończyć rajdy do licencji a do użytku był tylko Fiat 125 Pick-up no i się zaczęło. Zapadłem w jakąś chorobe, która nakazuje mi wierzyć, że FSO to fajny samochód (jak wszyscy zapewne)-spokojnie, nikogo nie obrażam, jestem po waszej stronie. Na takie przemyślenia mnie naszło po rozmowie tel z gazownikiem. Zadzwoniłem zapytać się co i jak (wspominałem, że nie chodził na gazie) stąd moje próby diagnozy, które zacząłem od elektryki wszystko na to wskazywało, słaby przeskok iskry z fajki nr3 na cokolwiek metalowego w porównaniu z innymi przewodami.
Panowie Strohs i Kosa131 wspomnieli o ciśnieniu na garach odparłem "sprężanie ma się nijak do słabego prądu idącego z nr3"
Widocznie ma-gazownicy sprawdzili ciśnieni i wyszło (nie znam kolejności)-12,8,8,6
No ku**a teraz to sobie moge turbine założyć tak mam odprężony motor. Łącząc wątek "2 w 1 pytania o GLI" teoretycznie mamy odpowiedź na jedyne 125km/h na PB. Szlag może człowieka trafić.
Zbierać na naprawe czy olać sprawe-nie powygina mi wału?
  
 
Delta podoba mi się ten tekst o zapachu do samochodu Piąteczka za sformułowanie...

Mój pomysł na szybko - spróbuj rozejrzeć sie czy nie ma gdzieś u Ciebie pod ręką jakiegoś silnika w lepszym stanie za powiedzmy 200-300pln (bo takie są ceny). No chyba że jesteś wariat jak np. ja, wtedy zrób ładny remont i ciesz się z rozwoju choroby pt. kocham fiaty i dobrze mi z tym.
 
 
Cieszy mnie fakt, iż podobają wam się moje felietony
Wracając do sprawy. Nie zasnąłbym nie wymyślając czegoś. Jako, że jestem drugim właścicielem, oprócz samochodu otrzymałem: ksiązki gwarancyjne, instrukcje obsługi itd a w nich kilka rachunków z przeprowadzonych napraw. Moją uwagę zwróciła następująca rzecz.
Stuki silnika-przestawiony rozrząd o 2 zęby, uszkodzone zawory. Wszystko fajnie, na rachunku mamy cena robocizny, cena części zamiennych... np zawory ssania 4szt - zawor wydechowy 1szt....
Czy wam też przychodzi na myśl kwestia, że ten wynik pomiaru sprężania "12" to z cylindera z tym jednym, jedynym wymienionym zaworem wydechowym a pozostałe 8,8,6 mają nadal stare zawory wydechowe, które być może nie były w stanie fatalnym, no ale 20000 minęło od naprawy.
  
 
Słuchaj, może zrobić tak, by zdjąć głowicę i sprawdzić jej szczelność np. metodą taką, jak BocianS_PTK opisał w swoim felietonie z naprawy głowicy rovera:

... Zalewamy komory spalania naftą i obserwujemy uważnie głowicę w poszukiwaniu przecieków. Najlepiej pozostawić wszystko na kilka godzin. Jeśli ubytek płynu nie będzie znaczący można uznać że zawory zostały spasowane poprawnie.
 
 
Cytat:
2005-12-08 00:18:47, delta9 pisze:
Cieszy mnie fakt, iż podobają wam się moje felietony Wracając do sprawy. Nie zasnąłbym nie wymyślając czegoś. Jako, że jestem drugim właścicielem, oprócz samochodu otrzymałem: ksiązki gwarancyjne, instrukcje obsługi itd a w nich kilka rachunków z przeprowadzonych napraw. Moją uwagę zwróciła następująca rzecz. Stuki silnika-przestawiony rozrząd o 2 zęby, uszkodzone zawory. Wszystko fajnie, na rachunku mamy cena robocizny, cena części zamiennych... np zawory ssania 4szt - zawor wydechowy 1szt.... Czy wam też przychodzi na myśl kwestia, że ten wynik pomiaru sprężania "12" to z cylindera z tym jednym, jedynym wymienionym zaworem wydechowym a pozostałe 8,8,6 mają nadal stare zawory wydechowe, które być może nie były w stanie fatalnym, no ale 20000 minęło od naprawy.



ojej łatwo sprawdzić czy zawór jest winny... robisz próbe olejową i po kłopocie...
  
 
Chyba coraz bardziej prawdopodobna wydaje się opcja przepuszczania zaworów, no bo posłuchajcie, gdyby słabe sprężanie było spowodowane pierścieniami na tłoku to by leciała za mną niebieska chmura przepuszczonego oleju, tak?

[ wiadomość edytowana przez: delta9 dnia 2005-12-08 14:07:55 ]
  
 
Cytat:
2005-12-08 12:46:34, LifeGuard pisze:
ojej łatwo sprawdzić czy zawór jest winny... robisz próbe olejową i po kłopocie...


nom ja gupia nimfomanka zapomniałem o tej prostej i skutecznej metodzie