P problem z odpaleniem poniżej 0 stopni

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Może ktoś mi podpowie w czym problem?
Gdy rano odpalam i jest poniżej o stopni to po sekundzie silnik gaśnie, za drugim razem to samo a za trzecim już jest ok. Chodzi o prace na benzynie. Potem już cały dzień jest dobrze. Wymieniłem przewody WN i dalej to samo. Mam Omegę od niedawna i już tak było odkąd ją kupiłem.
  
 
mam podobnie,tylko u mnie za 1 razem gasnie a za drugim jest juz ok,co to może być ??
  
 
coś te eco-teki są nieszcześliwe...
  
 
w ogóle mam problemik z tym silniczkiem po zagazowaniu, właśnie jak jeżdze, na gazie obroty wahają na poziomie ok 1500 obr/min jak sie zatrzymam powlutku spadają do ok 1000 ale to dopiero po jakiejs minucie, przełącze na benzynke jest ok 800 obr/min. Pojechałem do gazowników wyciągneli mi jakąś kostke,zamiast niej dali jakąś dziwną srubę ktorej oczywiście nie dotykałem, a po czasie na tej srubie własniej także utrzymują sie takie obroty 1400/ 1500. Ech coś pechowe są te silniczki 2,0 16V Ecotec ((( ciągle coś. Jezeli ktoś ma jakiś sensowny pomysł co z tym zrobic, będę bardzo wdzięczny. Pozdr. REMI
  
 
Cytat:
2005-12-08 12:16:02, lindom pisze:
Gdy rano odpalam i jest poniżej o stopni to po sekundzie silnik gaśnie, za drugim razem to samo a za trzecim już jest ok. Chodzi o prace na benzynie.


A może warto by było dolać świeżej benzyny przed zimą i zmienić filtr paliwa?
  
 
"...gaz,gaz,gaz na ulicach..."
"...zgasł,zgasł,zgasł na ulicach..."


[ wiadomość edytowana przez: sewcio dnia 2005-12-11 01:04:50 ]
  
 
Witam,

Poruszałem już ten temat ale bez odzewu więc podepnę się pod ten wątek.
Mój też nie chce palić jak jest minus cośtam. A dokładniej to pali od drugiego razu. Pierwszy raz wystarczy tylko musnąć kluczyk na sekundę to za drugim pali ładnie. Po zapaleniu chodzi idealnie.
A jak chcę zapalić od pierwszego "kopa" to można kręcić nawet 10-15 sekund zanim zaskoczy.
Problem nie występuje w temperaturach powyżej +2+3 st.
Silnik MV6, NO GAS

Jakieś propozycje?

Pozdro
MCZ
  
 
Mam podobnie - przy zimnym silniku (niezależnie od temp zewnętrznej) odpala na benzynie, ale po kilkunastu sekundach gaśnie. Żeby nie zgasł trzeba przygazować żeby przełączył się na gaz i jest ok. Przy nagrzanym silniku może chodzić na benzynie i nic się nie dzieje. Benzyna świeża nalana, filtr zmieniony - ma ktoś jakieś sugestie?
  
 
Jeżeli chodzi o gazowników to najczęstszym problemem jest komputer silnika, który "nauczył" się ustalać skład mieszanki przy zimnym silniku na gazie. Najczęściej za bardzo ją zubaża, co widać na analizatorze spalin. Najprościej jest zresetować komputer i ponownie go przyuczyć. A jeżeli chodzi o kolegę remigius1 to wstawili ci register, czyli popularną śrubę i masz teraz instalkę I generacji, jedź do gazowników żeby dobrze zrobili, bo klienta za bramę każdy potrafi wypchnąć.
  
 
widze ze problem nie zostal rozwiazany wiec tez sie podepne pod post.

moja oma pali dopiero za 3,4 razem
swieza bena zalana wiec nie wiem w czym problem.
ale to jest tylko jak jest ponizej 0 stopni i zimny silnik wtedy mam problemy z odpalaniem
silnik 2.5 V6
  
 
Też mam ten sam kłopot, pojawił się od momentu zalozenia gazu.
A mam nienajgorsza instalke VSI Prins.
Po regulacji jest chwila spokoju i znowu.
Faktycznie dzieje się to w chłodne dni.
Co z tym mozna zrobic ?
Prubowałej różnie ustawiać instalkę ale na dłuższą metą nie było pozytywnego efektu

pozdrawiam
Pawel
  
 
a przed pierwszym uruchomieniem silnika czekacie aż pompa paliwa podpompuje trochę benzyny????

u mnie też gaśnie jak nie poczekam - wystarczy żeby pompa benzyny popracowała ze 2 sekundy i odpala w największy mróz od pierwszego razu!!
  
 
Niestety pompa w MV6 uruchami się w momencie kiedy komp. dostanie impuls informujący że silnik się obraca.
  
 
Niestety pompa w MV6 uruchami się w momencie kiedy komp. dostanie impuls informujący że silnik się obraca.
  
 
No, z tą pompą paliwa to coś może być na rzeczy. Moje myślenie szło w podobnę stronę. Ale mam takie proste pytanie. Dlaczego cofa się poniżej 0 a powyżej to już nie? To mi trochę nie pasuje.
Myślałem też że jakiś czujnik temperatury kłamie ale wtedy po uruchomienu silnika miałby jakąś "dychawkę" a u mnie pracuje jak żyleta.
Czekam na dalsze propozycje.

WESOŁYCH ŚWIĄT
MCZ
  
 
Ale jaja. Samo przeszło. Już odpala i nie gaśnie nawet przy -5*. To chyba prezent od mikołaja. Na wszelki wypadek jednak dolałem do benzyny 0,5L denaturatu. Może jakiś filtr się przypchał, w końcu zanim kupiłem tą Omę to stała w komisie około miesiąca.
Mimo to wielkie dzięki dla wszystkich za pomoc.