MotoNews.pl
3 W jakiej cenie sa felgi bezdętkowe? (76184/13) - NT
  

W jakiej cenie sa felgi bezdętkowe?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
potrzebuje tanich!bo te co mam w ladzie dentkowe to sa beznadzijne juz nie raz wyprowadzalem auto z garazu na flaku bo przez wentyl spiepsza!
  
 
ja dałem koło 70 zł za felgi od poldasa nówki.

a pozatym to takich wątków było już 3 miliony!!!
  
 
Dokręć maszynkę. Albo wsadź bezdętkowe opony na dętkowe felgi. Jak masz proste to nie będzie schodzić. Jak mam jedną ciut krzywą i co miesiac musze walnąć bara.
  
 
Niech któryś z nadzorców poprawi proszę błąd ort. w tytule wątku("en" na "ę"), bo mimo woli - nawet przeglądając listy tematów - wzrokowcy będą cierpieć katusze. Z góry dźwięki.

A potem wykasujcie mój post..., żeby Góral nie miał pretensji, ze jestem niegrzeczny (bo nie jestem ... tak bardzo... ale po prostu dbam o siebie... ) .

Oświadczenie:
Ja też popełniam błędy, nie jestem mistrzem ortografii i nie pogniewam się, jeśli ktoś mi też zwróci uwagę, bo... edukacji nigdy zbyt dużo .

[ wiadomość edytowana przez: Leszek_Gdynia dnia 2004-12-30 17:41:16 ]
[ powód edycji: postu nie skasuję ;) ]
  
 
łaciata niva!!!!
  
 
jak dobrze poszukasz to za bezdętkowk i na szrocie dasz w granicach 25 do 35 zl za sztuke bez opony
  
 
80 zeta sztuka
  
 
Cytat:
2004-12-30 16:09:20, janisz pisze:
. Albo wsadź bezdętkowe opony na dętkowe felgi. Jak masz proste to nie będzie schodzić.



Nie rób tego!!! Chyba , że masz dwa życia w zapasie....
  
 
Cytat:
2004-12-30 23:16:36, Grzegorz2107 pisze:
Nie rób tego!!! Chyba , że masz dwa życia w zapasie....



mozna wiedziec dlazego ??
  
 
Rant w feldze bezdętkowej jest tylko po to żeby łatwiej trzymała powietrze a nie żeby opony nie zdjęło. Wójek jeździ na navigatorach na dętkowych oponach bez założonych dętek ponad rok i jest spoko. Je też nie zauważyłem nic niepokojącego.
  
 
Cytat:
2004-12-30 15:37:28, szariczek pisze:
potrzebuje tanich!bo te co mam w ladzie dentkowe to sa beznadzijne juz nie raz wyprowadzalem auto z garazu na flaku bo przez wentyl spiepsza!


Hm, dziwne, ja na dętkowych felgach ładowskich jeżdze już ponad 7 lat i dopiero dwa razy złapałem kapcia - oba razy na gwożdziach. Może wartałoby po prostu wyczyszczyć i wymalowac od środka felgi i założyć nowe dętki.
  
 
ja dwa lata temu za bezdentczaki dałem 100zł/szt ale sa swietne zero zuzycia przez 2 lata!!
  
 
Cytat:
2004-12-30 23:17:33, dcnt pisze:
mozna wiedziec dlazego ??



Bo ten rant o którym pisze Janisz nie jest bez żadnej potrzeby wstawiony. Gdy go nie ma to może się zdarzyć, że przy obciążeniu np. zewnętrznego koła na zakręcie opona się zsunie do wnętrza felgi i o ile skręcasz w lewo to najwyżej wpadniesz w drzewo, ale przy skręcaniu w prawo można wpaść na pas jadących w drugą stronę i zaliczyć czołówkę na maksymalnej prędkości ....
Poza tym każdy rzeczoznawca, dowiesz się o tym jeśli cudem przeżyjesz, po zbadaniu wraku stwierdzi, że pojazd nie spełniał wymogów technicznych , słusznie zwalą winę na tą "modyfikacje" i żadne odszkodowanie z żadnego źródła Ci się nie należy.
Oczywiście można przejeździć 1000000 km i nic się nie zdarzy, a można wyciągnąć dętki i w ciągu kilku godzin zostać mordercą....Wybór należy do Ciebie.
  
 
Ja jakos z 5 lat temu kupowalem polonezowskie
czarne po 65 zł za sztuke,natomiast srebrne były po 75,albo 85zł.

  
 
hmm no nie wiem. Szukałem po sieci jakiś informacji o tych rantach ale nic nie znalazłem. Wg mnie jesli jest ciśnienie w normie to nic sie nie zsunie.
  
 
W Łodzi do Łady kupisz od 50PLN w górę, fiatowskie i polonezowskie sa po 20PLN na szrotach.
A co do felg. Moim zdaniem jak felgi są dętkowe - kłaść dętkę, jak bezdentkowe - kłaść opony bezdętkowe. Niekiedy Was nie rozumiem. Czytam posty i zachodzę w głowę. Kombinując przeróbki przy układzie jezdnym i hamulcowym trzeba mieć o tym pojęcie - ba 100% pewność, że zrobi się dobrze! Jak macie tylko 99% pewności odpuście sobie kombinacje! Jak napisano poniżej - mozna zrobić milion kilometrów i będzie ok, a można wyjchać za róg i do końca życia żałować.
Do tych, których nie przekonałem mam prośbę: piszcie jak wyjeżdzacie z domu i przejeżdżać będziecie przez Łódź...
  
 
Dobrze ze Grzegorz mnie uprzedzil - ostatnio jakos mialem problem zeby o tym napisac.
Jesli ktos chce zyc, niech nie zaklada opon bez detek, na felgi nie sluzace temu.
  
 
Alusy mają rant?
  
 
Witam
Tak mają rant, Janisz nie kombinuj , to naprawdę niebezpieczne zakładać bez dętek na felgi detkowe, sam widziałem , jak u kolegi, podczas wygłupiania się na placu przesunęła się opona na feldze po uderzeniu w jakąs nierównośc... powietrze zeszło momentalnie, a resztę zakretu pokonał już na feldze, sypiąc iskrami i jadąc bokiem..
oczywiscie fega była detkowa i bez detki
  
 
No dobra to po sezonie przy okazji zakładania letnich kapci kupuje dętki.