Zamarzające zamki centralne!?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam! czy macie jakieś doświadczenie w temacie radzenia sobie z zamarzającymi zamkami centralnymi

Zamki mają dopiero 1 rok. - problem nie dotyczy mechanizmu drzwi a siłowników - Czy może czymś posmarować; oćieplić? Co zrobić?
  
 
Co za chu...nie kupiłeś. Mnie zamarzały czasami oryginalne, ale one były od nowości.
  
 
Kurde, ja dziś właśnie też miałem ten problem.
Przyznam się, że po raz pierwszy.
Dziwne, ale puściły mi tylko zamki w tylnych drzwiach.
W prawych przednich siłownik ani nawet nie drgnoł.
W lewych podnosil się tylko połowę.
A jak podnosiłem klamkę w drzwiach od kierowcy (lewych), to master zamykał wszystko.

Pomocny okazał się dopiero kluczyk.
Jednak prawe drzwi dale są zamknięte.

Więc pytam, tak jak kolega.
Czym posmarowac siłowniki?
Czy wystarczy tylko smar grafitowy?
  
 
To nie koniecznie musi być wina siłowników. U mnie też tak się robiło. Centralny otwierał tylko tylne drzwi. Przy dużym mrozie nie pomagało nawet otwieranie przednich z kluczyka. Założyłem nowy siłownik ale przy -5 też nie otwierał. Zdjąłem boczek i wyciągnałem mechanizm zamka (nie siłownik). Był strasznie brudny. Wymyłem go w benzynie ekstrakcyjnej i przesmarowałem smarem silikonowym. Od taj pory działa jak należy (tfu tfu żebym nie przechwalił ). To samo muszę jeszcze zrobić z drzwiami pasażera. Może dziś mi się uda.
  
 
Dziś miałem identyczną sytuację jak Kisztan, ale prawe drzwi też otworzyłem kluczykiem. Czyż nie w każym Esperaku w prawych przednich drzwiach jest również zamek? Ten zamek w prawych drzwiach otwiera jedynie prawe przednie nie uruchamiając centralnego.
  
 
no ja zawsze w takiej sytuacji otwieram drzwi pasazera..z niewiadomych dla mnie przyczyn jesli mam np odpiety aku albo wlasnie zamarzniety zamek to drzwi kierowcy nie da sie otworzyc z kluczyka..pewnie sie usyfilo albo cos zlamalo..jakos mnie to nie martwi.ale czasem zastanawia
  
 
Cytat:
2005-12-20 15:19:48, Marek_dziadek pisze:
Dziś miałem identyczną sytuację jak Kisztan, ale prawe drzwi też otworzyłem kluczykiem. Czyż nie w każym Esperaku w prawych przednich drzwiach jest również zamek? Ten zamek w prawych drzwiach otwiera jedynie prawe przednie nie uruchamiając centralnego.


Tak bo tam jest tylko siłownik slave nie ma sterującego mastera i dlatego tylko otwieraja się te jedne dzrzwi
  
 
u mnie też pare razy na mrozie centralny otwierał tylko tylne drzwi, czasami też i posażera. po otworzeniu tylnych drzwi nie mogłem nawet wyciągnąć dzyndzla w drzwiach kierowcy,
a poza tym antena też mi ma mroziku czasem nie wyjeżdża.
co z nią zrobić?
  
 
Cytat:
2005-12-20 22:31:40, jost pisze:
co z nią zrobić?



Mody by napisały WYSZUKIWARKA... ja napiszę przeczyścić... chociaż z tym wyjeżdżaniem to w dobry mróz chyba wielu ma problem.
Odnośnie dzyndzla - jeśli są trudności z wyciągnięciem go to w najpelszym wypadku usyfiony jest zamek, a w najgorszym zamek nadaje się do wymiany.
  
 
Myślę, że ten trop z mechanizmem zamka (bębenek) jest dobry.

Praktycznie nie używam kluczyka. A w prawych drzwiach to nawet nie da się obrócić kluczykiem.

Musze uśmiechnąć się do brata by skorzystać z jego garażu i przeczyścić oraz nasmarować te zamki.

Dzięki
  
 
Ja miałem na myśli zamek zamontowany z boku drzwi, a nie bębenek.
  
 
Cytat:
2005-12-21 07:33:14, piotr_ek pisze:
Ja miałem na myśli zamek zamontowany z boku drzwi, a nie bębenek.



No wiesz jak juz wyciągne klamke, to oczywiście przeczyszcze i przesmaruje wszystko, łącznie z cięgnami.

Co jest dla mnie sprawą oczywistą.
  
 
Odradzam stosowania odmrazaczy, jak wczesniej wspomniano smar grafitowy badz dobry silikon jest bdobry.
Odmrazacz wpuszczany w zamek klapy golfa IV ( klapa nie ma centralnego) doprowadzil go do ruiny. i wydatku 100zl na reanimacje.
  
 
Cytat:
2005-12-21 21:14:25, Robert-wilk pisze:
Odradzam stosowania odmrazaczy



Można stosować... ale z umiarem. Ja, gdy jeszcze nie miałem "lotnika" do zamków to w zimie może 2, 3 razy stosowałem.