Gdzie na Śląsku można roztoczyc Rekiny na przod

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przed swiętami obleciałem wszelkie znane mi zaklady i dupa - nikt niechce mi tego zrobic......mam juz opony ale coz tego jak na przod niemoge ich zasadzic. Gdzie mozna takie cosik bankowo zrobic w moich okolicyach (bytom-katowice) i ile sobie biora za to?jaki im podac wymiar - moze byc taki jak ze zwyklych dwunastek?
  
 
wymiar ze zwyklej dwunastki i zrobi ci to kazdy zaklad gdzie maja tokarke nie idz do szefa tylko idz na warsztacik wbij smialo do jakiegos pana henia tokarza i spytaj jego jak nie znajdziesz nikogo to ja ci to w zabrzu - gliwicach moge zalatwic
  
 
no ja takich henkow oblecialem i jak mi brudnymi z syfu łapami chcial zlapac mojego rekinka to mnie krew zalala - a nastepnie stwierdzil ze nie ma czasu. jelsi mozesz zalatwic w zabrzu to lux - w wtoek ide zakladac opony w zabrzu to od razuu bym roztocyzl
  
 
a co rekiny nie wchodzą na piaste? myslałem ze to ten sam rozstaw i otwór co w malcu
  
 
No właśnie..... Po co roztaczać je ??!! Ja mam rekiny na czterech kołach bez jakich kolwiek przeróbek i na tym opony 165/55 i jest wszystko ok.
  
 
panie zes odkopal temat.....tez mam nieroztoczone. tzn jedno sobie pilniczkiem objechalem i jest lux........a drugiego nieumie sciagac. ale jezdzic sie da
  
 
do malca ? u mnei smigały bez roztaczania ...
  
 
Pat jeśli chcesz je do malca to naprawde nic nie musisz roztaczać... Chyba ze masz kurde jakieś dziwne te rekiny . Większośc moich kumpli jeździ na rekinach i w życiu im do głowy nie przyszło żeby coś roztaczać.... Totalnie nie widze sensu....
  
 
Moze tak-jesli chcecie jezdzic na rekinach i macie tarcze z DF-a to radze je roztoczyc o przynajmniej 1 a nawet 1,5mm.Ja jak zalozylem rekina nieroztoczonego to mialem bicie(cale kolo latalo sobie na lewo i na prawo) a jak zalozylem rekina roztoczonego to jest ok,poprostu nierowno sie schodza jak sa nieprzetoczone. Niewiem jak inni ale ja bym roztoczyl a gdyby trzeba bylo cos zalatwic to niema problemu bo 3km odemnie jest zaklad w ktorym zrobi koles takie cus za smieszna kase!!
  
 
A ja wsadzilem do wiertareczki kamien i ogien! Rozszlifowalem (co chwila sprawdzalem zeby nie przesadzic) i teraz jest gites- oczywiscie mowimy tylko o przodzie
PS. mam oponki 175/50- kurna!...maluszek chodzi jak gokart-na rownych zakretach popycham "sportowe" auteczka
  
 
ja mialem rekiny z bmki sciagniete - moze wy macie kupione juz takei co smigaly na fiatach. problem wejscia na obrecz piasty jest - trzeba bylo dokrecac na sile - zeby wlazly rowno. wiem co mowie;D
  
 
nekrofile
  
 
Odkopalem temacik bo mam problem z moimi rekinami.

Po pierwsze mam z przodu tarcze z dfa, otwor centralny w feldze jest za maly, ale z tym sobie poradzilem.

Po drugie jes problem z tym, ze nie moge ich rowno przykrecic, bo srednica na ktorej powinna opierac sie fela jest wieksza od srednicy zewnetrznej czesci tarczy hamulcowej, podejrzewam ze w przypadku bebnow problem nie istnieje. Zaznaczam ze nie mam dystansow zadnych na zewnatrz od tarczy.

Po trzecie problem z srubkami mocujacymi tarcze, na wewnetrznej stronie felgi jest odcisk po srubce i mam podejrzenie ze fela opiera sie na niej a nie powinna, sprawdzalem tez bez tej srubki i nie moge przykrecic kola zeby sie rowno obracalo. Zalozylem kolo z seja testowo i wszystko miod malina chodzi.

CO RADZICIE LUDZISKA!!!
  
 
wrzucic jedyne sluszne tarczowki z cc/sc/punto a nie dziadostwa z PRLu
  
 
Ja nie mam tego pierdolnika do przykrecania tarcz do piast. Mam dystans z dfa, ale szczerze to nie wiem czy ma on wieksza powierzchnie niz tarcza. W kazdym razie u mnie dobrze sie trzyma.
  
 
Cytat:
2005-12-21 12:58:49, Pat_kdb pisze:
wrzucic jedyne sluszne tarczowki z cc/sc/punto a nie dziadostwa z PRLu


Sory ale padlem na cyce!!Takie gadki mnie rozwalaja,ja mam tarcze z DF-a i zadnych problemow z nimi niemam,pedal twardy,hamuja swietnie nawet przy duzych predkosciach,sam mam rekiny na tych tarczach i niezauwazylem jakis problemow z tego powodu.Jedyna rzecz jaka mnie martwi to to,ze niemoge sobie kupic sportowych tarcz choc szczerze te mi wystarczaja. Zreszta kazdy robi dla siebie wiec niebede sie tu rozpisywac.
Stare nieznaczy złe,po drugie ile wazy kant a ile cc albo punciak,a konstruktorzy wiedzieli co jest dobre,w kantach moze niebyly rewelacyjne ale wsadzajac je do autka o masie polowe mniejszej jest efekt OK.
  
 
kazdy przewaznie chwali to co ma.....wiec rozmasuj sobie cycki i wrzuc na luz. jedni chwala sobie te DFki i Polonezy - inni nie. Natomiast nikt nienarzeka na cc/sc/punto.
  
 
kazdy lubi co ma. tarcze z seja nowsze ale czy lepsze? podejrzewam ze mala roznica. ja bede chyba z seja zakladale ale to wsio ryba
  
 
ja tam pamietam ze poldki i dfy mialy to do siebie ze czesto sciagalo przy hamowaniu bad zto w lewo badz to w prawo. wieczna udreka. i tyle. a tym co maja z DF zycze zeby dzialaly jak najlepiej....i bez podniety.
  
 
Co prawda to prawda - ojciec jak mial poldka to ten mocno sciagal. Ale po zrobieniu zaciskow tarcz i klockow przestal - moze to kwestia stanu (wiadomo jaka jest wiekszosc poldkow i fiatow w pl) a moze konstrukcji...