Fiat 125p Diesel

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czesc!
Jestem szczęśliwym posiadaczem fiata 125p z silnikiem 1,6 Diesel (Volkswagen, bodajże od Passata). Była to seryjna
produkcja na Żeraniu - decyzja została podjęta w obliczu kryzysu paliwowego połowy lat 80' (200 sztuk takich zostało wyprodukowane, mój egzemplarz zszedł z linii jako drugi). Mimo, że "dobry" rocznik (1986) samochodzik
jest w całkiem niezłym stanie, silnik jak na Diesla niemalże "nowy" (zaledwie 172 000 przejechane), V-biegowa skrzynia.

Niestety jak to duży fiat - od czasu do czasu się psuje (głównie małe, elektryczne rzeczy, a ostatnio też prędkościomierz - ale nie linka, i hamulce - ściąga mi w jedną stronę jak się rozgrzeją - mechanicy już się z nimi bawili i w sumie bez większych rezultatów).

W związku z tym ostatnio zacząłem się zastanawiać, czy go nie sprzedać. Jak myślicie: jeśli bym chciał sprzedać to cacko, to ile mógłbym ewentualnie otrzymać?
I przede wszystkim: CZY W OGÓLE WARTO SPRZEDAWAĆ??????
Ostatnio wysłałem maila na stronę Fiat&Furious z tym pytaniem, i odpowiedź była zdecydowanie negatywna: NIE sprzedawać, ale dbać i chuchać. Co Wy na to?
I jeszcze jedno: czy wiecie może gdzie w okolicach Warszawy jakiś mechanik-pasjonat zająłby się tymi usterkami? Bo już moi osiedlowi mechanicy mają trochę dość mojego fiacika...
Pozdrawiam!
  
 
Jakby nie bylo to znowu trafiles na forum strony/klubu Fiat&Furious....
  
 
Ostatnio słyszałem że jest do sprzedania polonez z 1.6 diesel , 86(chyba) za 400zł.... Ja bym nie sprzedawał jeśli jest w dobrym stanie , za kase jaką dostaniesz nie kupisz nic ruwnie fajnego
Co do usterek , rzeczy takie jak hamulce , czy szybkościomierz lepiej robić samemu , nie jest to trudne , i prawie każdy może się tego nauczyć , a zaoszczędzisz troche kasy i lepiej poznasz swój samochód .
  
 
Ja zostane przy swoim... niesprzedawać! No bo co kupisz potem, za 2 tysiące? Maluszka, czy kolejnego kanta?
Swoją drogą, to ile byś za niego chciał i jakie to ma osiągi & spalanie.
  
 
Ja bym nie sprzedał, w końcu DF to bardzo fajne auto. Dodatkowo jeśli było tylko 200 sztuk to fajnie jest mieć takie unikatowe autko.
  
 
Moją mirafiorkę też chciałem pogonić, ale pożądnie to sobie przemyślałem (dużo piwa poszło ) i doszedłem do mądrego wniosku, że póki nie ma się grubszej kasiory (coś koło 10 tys ) to zmiana wraka na innego wraka jest pozbawiona sensu praktycznego. Cokolwiek kupisz za grosze to i tak będzie do dłubania a remonty kredensów są jednak i tak w miarę najmniej bolesne dla kieszeni. No a przede wszystkim posiadanie unikatowego kanta to w końcu fajowa zajawka, co nie
  
 
w pełni popieram swojego przedmówce!
  
 
Witaj
To ja ci odpisywałem na maila, fajnie ze pojawiłeś sie na forum. I moze zawitasz u nas na forum na jakis czas, jakbys mial jakis problem z DFem to chetenie pomozemy
I jeszcze raz ci napisze - NIE SPRZEDAWAJ !!!!
  
 
Mój sąsiad ma kombicę diesla.Też 1.6 z VW.Muł straszny,ale na spalanie właściciel (w przeciwieństwie do mnie) nie narzeka

Co do sprzedawania - musisz przemyśleć, czy zależy Ci na osiągach, czy też na ekonomiczności. Jeżeli buda jest w dobrym stanie - a przy dieslach lubiły pękać podłużnice - to warto go zostawić.
Możnaby też wsadzić turbodiesla z Golfa - 1.6 i chyba 70KM - a te silniczki już b.ładnie chodzą.
  
 
To fakt , mając tą redukcje na skrzyni biegów która była przy dieslach można tam wsadzić np 1.8 DOHVC 16v z VW , i to bez większych problemów , a wtedy to można latać , (tylko ten cały wtrysk) na ale można założyć coś z gaźnikowych , te silniki nie mają w sobie tej magii co DOHC Fiata , ale są " bardziej dla ludzi " i zrobienie w nich czego kolwiek nie wymaga nadludzkiej cierpliwości i rączek kieszonkowca...
To całkiem niezła koncepcja w PTK jest polonez z 1.8 z golfa i ma chyba ze 160 km , a właściciel planował więcej ... silnik ma potencjał
  
 
ile taki fiat 125 diesel pojdzie najszybciej?
ja mam takiego ale jest buda w remoncie i nigdy jeszcze nie jezdzilem tym fiatem z tym silnikiem diesla bo wczesniej mial ten fiat opryginalny silnik
  
 
Popiwram to co powiedział Elwood no i oczywiscie sie z nim zgadam !!!

Ja bym na twoim miejscu napewno NIE sprzedawał tego rarytasu i jednocześnie antyku
  
 
chyba odnowie troche temat ale ciekawi mnie jak połączyć silnik 1.6 vw z skrzynią poloneza czy uda się to zrobić bez większych przeróbek
  
 
Cytat:
ak połączyć silnik 1.6 vw z skrzynią poloneza czy uda się to zrobić bez większych przeróbek



to proste.
trzeba znalesc obudowe sprzegla z 125 diesel. i gotowe.

jezeli przypadkiem by ci sie to nie udalo to trzeba dorobic takowa obudowe. a najprosciej sie do tego zabrac to musisz zlozyc przednia czesc odudowy z audi i tylnia z poloneza. troche spawania w argonie i gotowe. tylko nie zapomnij o wzmocnieniu i centrowaniu.


albo nie wkladac vw tylko gotowca z polonezo citroena i uturbic dziada.


ale podstawa w bawieniu sie dieslami w polskich budach to tylni most. nie ze wzglkedu na wytrzymalosc /bo moj zrobil na dieslu 500.000 km i nic mu nie bylo /
lecz o osiagi kierowane przelozeniem.

najlepiej zastosowac most z 132 diesla. lub z innej wersji ale zeby i<3,9
  
 
był silnik citroena bx 1.9 TDi ale podobno to jest 1.8td ale i tak nieźle wymiatał, blok podobna miał taki jak te co są w polonezach ale koleś nie spóścił wody na zime z cytryny i silnik gonoi powietrze do chłodnicy