Komp do góry nogami?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Oj miałem małe kłopty z autem - po 3 dniowym postoju nie bardzo silnik chciał ciagnąć, gasł, falował wolnymi obrotami, kopcił z rury i inne tego typu atrakcje.
Okazało się, że złącze kompa było solidnie zamoknięte - po wysuszeniu i oczyszczeniu jest ok.
Ale jedna rzecz: komp był zamocowany tak, że złącze i cały ten chłam kabli był na górze. No i woda spłynęła sobie po którymś kabelku nie wiedzieć skąd i znalazła sobie zbiornik we wtyku.
Na zdrowy rozum - gdyby komp był zamocowany złączem do dołu - cała ta sytuacja nie miała by miejsca.
Pytanko: jak jest fabrycznie zamocowany?
Ktoś mi go tu przekręcił?
Luz kabli pozwala spoko go odwrócić i zrobiłem to oczywiście.

--
Wiesiek (Maestro)
  
 
Do góry, aby przetwarzane dane miały krótszą drogą z/do silnika/kompa. A woda to za bardzo się nie ma prawa tam znaleźć.
  
 
Cytat:
2006-01-10 11:02:28, piotr_ek pisze:
Do góry, aby przetwarzane dane miały krótszą drogą z/do silnika/kompa. [...]



Jasne - pod górkę dane idą przecież wolniej.


Cytat:
2006-01-10 11:02:28, piotr_ek pisze:
[...] A woda to za bardzo się nie ma prawa tam znaleźć.



Też jasne - przecież wszystkie awarie zachodzą w sytuacjach, które nie miały prawa zajść.

--
Wiesiek (Maestro)

  
 
Cytat:
2006-01-10 11:43:10, Maestro pisze:
Też jasne - przecież wszystkie awarie zachodzą w sytuacjach, które nie miały prawa zajść. -- Wiesiek (Maestro)



No to odwróć szklankę i spróbuj nalać do niej wody.
  
 
Cytat:
2006-01-10 12:49:22, piotr_ek pisze:
No to odwróć szklankę i spróbuj nalać do niej wody.



przy odpowiednim cisnieniu 4/5 szklanki bedzie ciagle pelne
  
 
Czyli maestro powinien parkować w miejscu gdzie panuje niższe ciśnienie atmosferyczne.
  
 
Piotr_ek: mogę parkować gdzie chcę - problem już nie istnieje, tylko się pytam jak fabryka te chipy montowała.
Bo jak złapie tego, co to mi go przekrecił... to zwróci mi za straty moralne i 2 bilety autobusowe.

--
Wiesiek

  
 
Napisałem, że "do góry".
  
 
Cytat:
2006-01-10 14:07:46, piotr_ek pisze:
Napisałem, że "do góry".



No dobra - to daruję sprawcy (czyli fabryce).
I znaczy się słusznie komunikacja miejska zarobiła na mnie za te 2 bilety.

--
Wiesiek (Maestro)