Śmierdzi gazem w środku MKV 1,4 91"

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Od pewnego czasu zaczyna mi dawać gazem do środka auta na postoju przy włączonym nadmuchu. Głównie na ciepłym silniku jak chwile postoje (np. na światłach) tak jak by zaciągał smród z komory silnika Instalka ma trochę ponad miesiąc. Byłem u gazowników dwa razy i "wszystko" sprawdzili. Cały układ w pełni szczelny a śmierdzi. Dopatrzyłem się że wężyk podciśnienia jest odłączony ale po jego zamontowniu nie wiele się zmieniło. Co to może być?? Ponoć coś z odmą ale nie wiem o co kaman Oglądałem uszczelkę pod kolektorem wydechowym ale tą od strony kata, nie od silika i wygląda że jest trochę wydmuchana. Może to powodować taki objaw?? Pomóżcie co może być tego przyczyną bo sam już nie wiem gdzie szukać usterki.

Pozdrawiam
Piotrek
  
 
U mnie bylo podobnie, przy rozgrzanym silniku smierdzialo gazem. Pojechalem do gazownikow zeby sprawdzili szczelnosc instalacji i okazala sie szczelna. Ale mechanik odkrecil w reduktorze na dole srubke jakas i wylecialo kilka kropli czegos co przypominalo olej i powiedzial ze to trzeba co jakis czas sposzczac. I juz nie smierdzi. Ale ty piszesz ze masz isntalacje od niedawna, wiec jezeli to byla nowa inst. to nie powinno miec miejsca, chyba ze b. duzo jezdzisz.
  
 
Nie no zrobiłem dopiero 1700km na gazie i tankuję tylko na BP Raczej nie powinno być tam nasyfione chociaż nie znam się na tym. Wolałbym się pozbyć tego zapachu bo czasem to nawet boję się fajkę zapalić
  
 
hehe przynajmniej masz dobry sposob, zeby zacząc rzucanie palenia
  
 
Nie no tak się nie da bo jak czuje ten muchozol to się denerwuje i chce mi sie palić Muszę coś z tym zrobić bo się nabawię nerwicy żołądka

POMOCY
  
 
Witam!!
Jaką masz generacje instalacji gazowej??
Gdy masz I i II możesz to wyregulować takm pokrętłem na parowniku
gdysz ona odpowaiada za dostaeczanie dawki gazu na biegu jałowym.
Ja przykręciłem 2 obroty i już nie śmierdzi!!
  
 
Mam II gen. Właśnie na przegądzie gość wzbogacił mi mieszankę bo obroty szalały na jałowym i teraz o niebo lepiej ale śmierdziało przed regulacją i śmierdzi nadal Dzięki za podpowiedź bo tego też pewnie sprubuje. Musze się tego pozbyć za wszelką cenę bo się jeszcze uzależnnie

P.S. Nie wiem co mi tak do śmiechu. To chyba ten gaz

Pozdro
  
 
A czy poziom płynu chłodącego może mieć na to jakić wpływ?? Po wymianie termostatu miałem delikatny wysciek ale już go usunąłem i uzupełniłem płyn. Po pracy sprawdze co i jak ale to raczej mało prawdopodobne.
  
 
Moi drodzy pozwoliłem sobie na małe łup. Ronsie mi juz opadają Wszystkie przewody od podciśnienia itd, itp są ok. Wymieniłem uszczelkę na kolektorze wydechowym od srtony dwururki bo troszku z niej wiało (od silnika wymieniałem poł roku tem) i nic nie pomaga-dalej daje gazem i sam nie wiem czy to spaliny czy sam gaz Może wie ktoś jeszcze coś? Dzisiaj ponownie nawiedzę moich gazowników ale układ sprawdzali dwa razy i wszystko ok
Pozdrawiam
  
 
za bogata mieszanka nie przepala na niskich i daje czadu,
tez zalezy od gazu-gaz gazowi nie rowny(inny w zime inny w lato, jeden czysty drugi zasyfiony, urok polskich stacji gazowych)
  
 
Właśnie wróciłem od gazowników. Mieszankę wzbogacił mi na przeglądzie gwarancyjnym bo szalały obroty przy zatrzymywaniu się i po chwili wracał do równej pracy. Smierdziało już przed wzbogaceniem, może słabiej ale nie wiem. Gaz tankuje tylko na BP. Dzisiaj doradzili mi wymienić oringi na bagnecie i na korku bo ponoć dmucha! Na bagnecie wymieniłem ale na korku to chyba nic takiego nie ma??? Z resztą nie pomaga i nic dziwnego bo jak wsadzę nos w wlew oleju to śmierdzi ale olejem a nie gazem!! Już nie wiem co robić. Masakra gazownicy nie potrafią pomóc a ja sam już pomysłów nie mam. Wymieniam po kolei co mi do łba przyjdzie a i tak zonk Już nawiew wyłączam jak zbliżam się do skrzyżowania. To bez sensu Pomóżcie.
  
 
Za dużo gazu dostaje na wolnych obrotach i gromadzi się on pod maską silnika, gdy masz włączoną dmuchawę to pcha ci cały ten gaz do środka auta. Silnik który pracuje tylko na gazie powinien mieć delikatnie bardziej wyprzedzony zapłon niż na benzynie wówczas będziesz mógł zmniejszyć mu dawkę gazu na wolnych obrotach i nie powinien juz sie gromadzić pod maską. Panowie gazownicy powiinni ustawiać gaz nie na oko czy ucho ale z wykorzystaniem analizatora spalin bo prawdopodobnie silnik dostaje teraz dużą dawke gazu i wszystkiego nie przepala i dlatego śmierdzi [a dodatkowo też zwiększy ci sie spalania w ruchu miejskim]
  
 
Wielkie dzięki za rady. Jutro znowu odwiedzę panów gazowników i zaproponuję ponowną regulację. Jak tylko wróce dam znać. Jeszcze raz dzięki
  
 
No to juz moge pisac na forum

Do gaziarzy to ja bym tam nie jechal tak od razu. Wyrzucanie kasy a i tak te spece nic nei zrobia. Nie wierze ze ktoremus bedzie sie chcialo wsiasc do auto i stroic podczas jazdy. No chyba ze masz innych gaziarzy niz ja widzialem w swoim zyciu, to nie czytaj do konca mojego postu....

Opisz dokladniej co masz za instalke. Jaki reduktor, komp.
  
 
Cytat:
2005-12-29 10:17:08, Kamil_H pisze:
No to juz moge pisac na forum Do gaziarzy to ja bym tam nie jechal tak od razu. Wyrzucanie kasy a i tak te spece nic nei zrobia. Nie wierze ze ktoremus bedzie sie chcialo wsiasc do auto i stroic podczas jazdy. No chyba ze masz innych gaziarzy niz ja widzialem w swoim zyciu, to nie czytaj do konca mojego postu.... Opisz dokladniej co masz za instalke. Jaki reduktor, komp.



Na to pytanie odpowiem dopiero po pracy bo (wstyd mi) nie wiem. Instalka Tartarrini czy coś takiego. Wszystko opisze około 17. Wielkie dzięki za pomoc
  
 
Tertarini, pierwsze slysze, ale rzeczywiscie cos takiego jest.

Kurcze, ciekawe czy jest tu ktos, kto ma taki reduktor, to by wiedzial dokladnie jak wygladaja sruby do ustawiania tego. Kazdy reduktor dziala tak samo, tylko inaczej sruby wygladają . Ogólnie rzecz biorąc, to każda instalka II generacji działa na tej samej zasadzie. Różnice są tylko w seterowniku, jego możliwościach itp. Ale tak naprawde to 95% całej zabawy to fizyka. Dobre wyregulowanie reduktora i dobranie miksera. Elektronika tylko trochę koryguje. Nawet przy najlepszej elektronice i rozregulowanym reduktorze działać to nie będzie. Już lepiej jak reduktor jest wyregulowany jak należy, mixer odpowiedni a elektronika gorsza...

Jedna śruba jest do regulacji czułości. U mnie jest to imbus 4mm ale wiem ze w niektórych reduktorach wyglada to inaczej.

Druga śruba jest od regulacji bypassu - stały wypływ gazu niezależnie od podciśnienia w wężu. U mnie jest to wystająca śrubka, że mogę ręką kręcic.

Jeśli śmierdzi gazem to za mocno jest wykręcona ta śruba od bypassu. Jeśli zaczniesz ją zakręcać a auto zacznie gasnąć, to jest coś nie tak z ustawieniami czułości. Niektórzy gazownicy wykręcają bypass na maxa jak mają problemy z wolnymi obrotam. Nie wiem czy boją się dotknąć czułości czy jak ale wtedy może rzeczywiście śmierdzieć.

Inna sprawa, że śruba od czułości jeśli jest za mocno wykręcona to też może dawać gazem, ale to raczej mało prawdopodobne, bo ona prędzej wypadnie niż da taki efekt

Oblukaj ten reduktor pod kontem śrubek o których pisałem i daj znać. Możesz również zadać pytanie na forum LPG. Może tam ktoś zna ten system.
  
 
Chyba się sprawa wyjaśniła. Gazownicy rozkładali ręce i kazali mi uszczelniać bagnet i korek wlewu oleju. Idąc za węchem rozebrałem filtr powietrza i okazało się że jest źle założony!! Prowadzenie obudowy filtra, ta górna część przycisnęła filtr tworząc nieszczelność. Dodatkowo nie było uszczelki pod obudowoą filtra, nawet nie wiedziałem że powinna być. Wszystko poprawiłem i jak narazie nic nie czuć. Filtr jajowaty, tzw. patelnia.

Serdecznie dziękuję wszystkim za pomoc.

Pozdrawiam
Podola