...atak na mojego Esperaka (fotki)...i smieszny kosztorysPZU

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

29.11.2005... jade sobie spokojnie jedna z osiedlowych drog w TG... na drodze tak jak w wiekszosci Polski sniegu wszedzie baaaaaaaardzo duzo...
no... i pewnym momencie patrze w lewo a z podporzadkowanej smiga jakies punto 2... auto totalnie zasniezone/oblodzone... dalem od razu po hamulcach ale na drodze byl lod + snieg wiec slizgiem zblizalem sie do skrzyzowania... a Punto jakby nigdy nic ... z ok 30-40kmh wjechalo mi w bok...(bez jakiegokolwiek hamowania)
Fotka 1 zaraz po wypadku i potem mala sesja...
Fotka 1, Fotka 2, Fotka 3,Fotka 4, Fotka 5
Wyskoczyla kobieta i ze... mnie nie widziala... no ale nei wazne... byla policja... i od razu pojechalismy do PZU... (kobieta tez tam ubezpieczona)
wyszedl jakis "expert" strzelil 4 fotki(z tego 2 tylnej blendy - chyba podobala mu sie naklejka klubowa ), no i czekam...
a oto kosztorysklik jak to zobaczylem to nei wiedzialem smiac sie czy plakac...
ceny z kosmosu chyba wzieli (A niby oryginalne daewoo/fso)
wogole nei uwzgledniony zderzak, reflektor, belka pod zderzakiem,
auto poszlo na ponowna wycene szkod ... ciekawe co teraz napisza...
takze cdn...
Pozdrawiam
ETomek
  
 
nie napisalem najzabawniejszego...
policja chciala zatrzymac dowod rejestracyjny... powod... "zly kat padania swiatla kierunkowskazu" - czy to nie jest kretynizm???
  
 
zawsze zabierają dowód... nawet jakbys miał zarysowane drzwi lub cos takiego... zabiora...
a co do wyceny... to hmmmm... blotnik powinni ci przyznac nowy... kierunek to jest ok 80zł-100zł malowanie 300-400zł Kłóc sie do skutku!
  
 
Mozesz jeszcze kazac im wskazac warstat który ma naprawiac i rozliczenie bezgotówkowe tzn. PZU -> warsztat. Moment zmiekną. Powiedz ze wstawisz do ASO

U mojego sąsiada od razu pomogło
  
 
Cytat:
2006-01-08 10:50:19, Czarek_Rej pisze:
zawsze zabierają dowód...



Chyba ze cos sie zmienilo ostatnio?
  
 
Cytat:
zawsze zabierają dowód... nawet jakbys miał zarysowane drzwi lub cos takiego... zabiora...

a czemu niby jesli mozna wiedziec...???
  
 
Cytat:
ok 30-40kmh wjechalo mi w bok...(bez jakiegokolwiek hamowania)


Po pierwse te 30, 40, to było 15 góra 20. Do tego kosztorysu dolicz jeszcze 22 % Vat-u, zwrócą Ci go jak im pokażesz faktury. Jak chcesz robić to sam i kasę wziąć, to Vatu CI nie dadzą. Możesz to zrobić bezgotówkowo, będziesz mieć zrobione ale kasy nie zobaczysz. Moim zdaniem dużo więcej nie wyciągniesz. Kwestia jest taka co chcesz - czy pieniądze z tej szkody, czy mieć zrobione auto? Bo tak naprawdę, idzie to zrobić w 500 stówkach( kierunek + prostowanie błotnika i malowanie + duperele plastikowe z nadkola). Jak oddasz na porządny warsztat - to zawsze można się tam czegoś jeszcze dopatrzeć po ściągnięciu zderzaka - szkody niewidoczne przy pierwszych oględzinach, a to pęknięte coś a to skrzywione - dlatego jeśli chcesz mieć porządnie zrobione to oddać na bezgotówkowe załatwienie sprawy.
  
 
Ceny dość niskie, w/g jednego ze sklepów internetowych ceny powinny kształtować się następująco:
Kratka 24.59 netto
Kierunkowskaz 76,80 netto
Błotnik 241,14 netto
Nadkole 20 netto
Razem za części brutto bez kosztów wysyłki: 442,29 pln.

Do tego lakiernik i blacharz jak nic 800-900 pln pęknie.

Ja bym na Twoim miejscu oddał do warsztatu rozliczającego się z ubezpieczycielem.
  
 
Cytat:
2006-01-08 10:50:19, Czarek_Rej pisze:
zawsze zabierają dowód... nawet jakbys miał zarysowane drzwi lub cos takiego... zabiora... a co do wyceny... to hmmmm... blotnik powinni ci przyznac nowy... kierunek to jest ok 80zł-100zł malowanie 300-400zł Kłóc sie do skutku!



Tomek, wyrazy współczucia. Walcz a wywalczysz. I czyba lepiej oddaj do fachowca, bo uszkodzenia, choć pozornie są niewielkie, wymagają dość dużej precyzji przy naprawie. Prawdopodobnie zgięty jest jeszcze pas przedni w miejscu mocowania kierunkowskazu. I coś się porobilo z mocowaniami zderzaka. A spasowanie tego to, wierz mi, strasznie upierdliwa robota.

A co do powyższego. Policja ma prawo zabrać dowód tylko jeżeli samochód po stłuczce/ wypadku nie spełnia wymogów. Czyli w tym przypadku - powodem mogło być niemanie kierunkowskazu zgodnego z KD. Na pewno zarysowane drzwi nie są powodem do odebrania dowodu.
  
 
prawdopodobnie zrobie wlasnie tak jak mowicie... bezgotowkowo... teraz tylko kwestia nowego kosztorysu ... ciekawe ile napisza za nowy reflektor i zderzak... 200-300... bo watpie ze wiecej...

jesli zas chodzi o ten kierunek... to... no bez jaj... rozwalona byla oslonka kierunku a on sam (razem z ta pomaranczowa oslonka w srodku) byl tylko przekrzywiony i mrugal idealnie...

tak czy inaczej jest to kolejna rzecz chora w tym kraju... ktos Ci wjedzie a Ty masz wiecej klopotow z tego powodu niz to warte...
podobny przypadek z tym ze uderzenie w lewy tyl mial wujek w niemczech i ... od razu dostal auto zastepcze... wymienili mu wszystko i gratis do reki 250Euro za nic... no ale to juz inna historia
  
 
Cytat:
2006-01-08 12:54:44, ETomek_GT pisze:
prawdopodobnie zrobie wlasnie tak jak mowicie... bezgotowkowo... teraz tylko kwestia nowego kosztorysu ... ciekawe ile napisza za nowy reflektor i zderzak... 200-300... bo watpie ze wiecej...


Przy bezgotówkowym naprawianiu Ciebie kosztorys nie interesuje, to warsztat się rozlicza z ubezpieczycielem.
Życzę jak najszybszego i mało stresująego załatwienia tej sprawy.
  
 
A jak znajdziesz dobry warsztat to jeszcze od nich mozesz dostac pare stow
  
 
heh prędkość przy zderzeniu nie była większa niż 15 km/h...

policja powinna była zabrać dowód rej ze względu na uszkodzony klosz kierunkowskazu, ponadto za ostre elementy które mogą zranić pieszego w razie nawet lekkiego kontaktu z autem.
  
 
Witam.
Najlepiej oddaj samochód do ASO. Oni po rozebraniu auta wezwą technika z PZU aby uzupełnić dokumentację.
W zasadzie powinieneś sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chcesz mieć zrobiony dobrze samochód czy może tak nie do końca i zarobić trochę kasy.
QLogic pisze
Cytat:
A jak znajdziesz dobry warsztat to jeszcze od nich mozesz dostac pare stow

, a potem są pretensje i joby, że takie drogie ubezpieczenia. Właściwie bez komentarza.
Kobar
  
 
Ja to chyba w innym kraju żyję
DWA razy szkoda całkowita i DWA razy nie zabrali mi dowodu rejestracyjnego. Za drugim razem jechałem na zlot w markach pod m1 DWA razy ten sam inspektorat PZU (obydwaj sprawcy w tym samym zgłoszeni). Jeszcze żebym dostał DWA razy taką kwotę to by bylo git. Raz robiłem bezgotówkowo i polecam tę formę. Nie trzeba się z niczym pieprzyć (poza dopilnowaniem warsztatu). Za drugim razem zostało mi jeszcze parę złotych ale ile czasu i nerwów straciłem to głowa mała.