Produkcja ropy ciekawe

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
reaktor Witam. Ciekawi mnie czy to może działać. bo jeśli tak to kupuje disla i to cuś.
  
 
Co ma nie działać. A bo to pierwsza maszynka do robienia oleum do dizla. I raczej właśnie oleum a nie ropy. Tak jak z rzepaku/biedronki itp.

A swoją drogą to heca jest z taką domową produkcją paliwka.
Jeżeli dobrze zapamiętałem z telewizorni to jak sobie oleum wyprodukujesz do sałatki albo jajecznicy to ok. Ale jak do samochodu to już gną się paragrafy nad Tobą.

Ps.
Ubrałbyś w końcu tą siostrę czy jak tam ona się zwie

Wspominałem już że mam więcej zdjęć tej siostrzyczki?
  
 
http://www.noendpress.com/caleb/biodiesel/index.php
link z hackaday.com

trochę taniej chyba wychodzi
pozatym nie wiem czy diesle (zwłasza te nowsze) mogłyby bez problemów i dalszych przeróbek jeździć na paliwie z tej maszynki z allegro... Generalnie do common raili i pompowtrysków nie ma co lać wynalazków chyba...
  
 
mało tego
w zeszłym roku miałem zaszczyt jeżdzić kuzyna busem vw t4 tdi który śmiga na opale zmieszanym w połowie z przepalonym olejem z frytek który to odbiera z dużej gastronomi w wałbrzyskim. < nazwy lepiej nie podam >
nogi mi sie z wrażenia zgieły
polak to potrafi
  
 
Znajomy ma wielkie Volvo z silnikiem diesla... leje czysty olej rzepakowy[hurtowa cena około1 zł za litr] mieszany z opalem w stosunku 80:20 [na oko] ...
ponoc taxi we wrocku tak smigaja... jakas drobna zmiana we wtryskiwaczach zalatwia sprawe...

ale on jakis taki dziwny koles jest wiec watpie czy to prawda...

  
 
Co do oleju jadalnego zmieszanego z ropa,czy nie.To zaklada sie grzalki przeplywowe,przez ktore przeplywajac to "paliwo" sie podgrzewa,gdyz roslinny jest gestszy i chodzi jak ta lala.Znojmy w T4 mi pokazywal na silniku 2.4D wolnossacy,z turbina i common rail,ten system odpada,ze wzgledu na caly uklad wtryskowy. Jedna tylko zasada,przed wylaczeniem silnika,przelacza sie na drugi bak,(tak jak w benzyniakach na gazie).Przelacza sie na prawidziwa rope,aby oczyscila wtryski z zroslinnego i komory spalania.Bo jak ztezeje to gowno nie jazda. W auto Bild byl opisany test golfa 1.6D i dystansu 300 tys km. Silnik nie wykazywal wiekszego zuzycia niz na normalnej ropie.Niektore czynniki byly troche nawet na plus,niektore troche na minus,tak jak wartosc oktanowa,czy cosik takiego.Ale warto probowac.