[125] Stracił powera

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witka!!!
W lecie udało mi sie go rozbujać do 170 (z góry), a teraz na prostej 90 z wielkim trudem ledwo wyciąga o 100 zapomnieałem już dawno.
Mam silnik z poloneza caro i 5 skrzynie.
Niemogę wkręcić fiaciora nawet do 4000 obr. bo dusi się i im więcej gazu mu dodaję tym jest gorzej, szarpie i niema siły jechać.
Tak samo jest na gazie i na benzynie.
Niewiem co sie stało ale domniemam że coś z elektryką, może zapłon?
Ps> w tym tygodniu wymieniłem mu świece ale nic się nie zmieniło. No może trochę lepiej pali.
Jak się cosik znacie to napiszcie to może sam będę umiał to zrobić i zaoszczędzę na fachowcu
POzdro i wszystkiego NAJ w NOWYM


[ wiadomość edytowana przez: lukaszc dnia 2006-01-09 11:53:28 ]
  
 
Miałem to samo. Po prostu w rozdzielaczu kabelki popękały, a że miałem w bagażniku nowy to wymieniłem i wszystko gra
  
 
zobacz czy jak wcisniesz gaz do oporu to otwieraja sie obie przepustnice do konca. Czasami puszczaja spawy laczace ramie pedalu gazu z jego osia i bywaja takie skutki
  
 
Cytat:
2006-01-09 18:31:06, kosa131 pisze:
zobacz czy jak wcisniesz gaz do oporu to otwieraja sie obie przepustnice do konca. Czasami puszczaja spawy laczace ramie pedalu gazu z jego osia i bywaja takie skutki



Co w rezultacie doprowadzi do tego:

wtedy zeby dojechac do domu polecam zrobic tak:


niestety na począdku dodawanie gazu jest troche klopotliwe ale po paru km nauczysz sie koordynowac ruchy:


pozdrawiam
  
 
a myślałem że tylko mnie sie takie cuda zdażają i tylko mi zostają w ręce pedały gazu...
  
 
A tak przy okazji dokonałem wczoraj dziwnego odkrycia a mianowicie jak na benzynie zatkałem mu wlot powietrza do filtra to nic się nie tsało i niezgasł!!!
Tak jak by powietrze zasysał z innego miejsca.
Ale jak przeżuciłem go na LPG i zatkałem wlot do filtra to od razu zgasł
I niewiem czy gaźnik mam jakiś dziurawy czy co że na gazie niedziała bez tlenu a na benzynie chodzi jak gdyby nigdy nic

BEZTLENOWIEC
  
 
wszystko jest ok. puszka filtra nei jest idealnie szczelna dlatego na benzynie chodzi, natomiast na gazie nie, bo ibnstalacja gazowa jest duzxo bardziej wrazliwa na wszelkie zmiany podcisnienia
  
 
Dokładnie miałeś rację, oFiltr nie jest szczelny bo nie przyuważyłęm 2 dziurek od spoduw filtrze
Ale mocy i tak nieudało mi sie przywrucić.
W sobotę rozkręciłem cały gaźnik i przeczyściłem wszystko i nic. Dodaję mu gazu a on zdycha.
Chyba wizyta u specjalisty jest nie unikniona, może to zapłon ale ja w to paluchów nie pcham bo się nieznam
  
 
jak dodajesz gazu a on zdycha to pewnie dostaje za malo paliwa. Moze wina lezy po stronie pompy lub nieszczelnosci przed pompa a nie po stronie gaznika?
  
 
Kosa ma racje sprawdź no pompe paliwa i ew. przewody paliwowe, a potem dopiero do specjalisty
  
 
Sprawdzę dzisiaj, ale jek by przewód paliwowy był by nieszczelny to na gazie nic się złego nie powinno dziać i odwrotnie. A on i na gazie i na benzynie nie idzie.
Przedwczoraj rozkręcał się do 3500obr/min, a dzisiaj do 3000 go już nawet wkręcić niemogłem.

W najgorszym bądź razie zrobię mu miejsce u babci w pokrzywach za stodołą
  
 
Cytat:
Przedwczoraj rozkręcał się do 3500obr/min, a dzisiaj do 3000



Jeśli na gazie nawet się nie chce kręcić , to coś tu jest dziwnego... , a na postoju kręci się do ilu ( na luzie ) ?? też do 3500 ?? Jeśli też kręci się tak nisko , to sprawdź czy przepustnica otwiera się całkiem - niech Ci ktoś nadusi na gaz i zobacz ile się otwiera , a jeśli nie chce się wyżej kręcić , to może to jest wina aparatu zapłonowego ?? Już mi więcej pomysłów nie przychodzi do głowy.... Sprawdź to i odezwij się .

Cytat:
W najgorszym bądź razie zrobię mu miejsce u babci w pokrzywach za stodołą




Pozdro. Piotrek.