Nowy nabytek i od razu problemy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie klubowiczów i forumowiczów
Kilka dni temu kupilem Espero 1,5 16V, tylko dlatego ze kupilem tanio i od razu problemy.

Nawet nie dojechalem bez problemow do domu, autko jadac na gazie zgaslo, po przelaczeniu na bezyne wywalilo chyba przewod paliwowy gdzies przy pompie, bo cale paliwo wylecialo na glebe w okolicach tylu samochodu (smrod paliwa w kabinie do tej pory sie unosi). Jako ze to moj pierwszy pojazd na gaz nie wiedzialem za bardzo co jest los, zauwazylem ze parownik jest zamarzniety, wymyslilem ze nie ma wody w ukladzie i zamarza, tak tez bylo, zalalem wode i auto po chwili odpalilo, ale spalalo wode, z wydechu walila para tak ze nie widac bylo swiata z tylu, ale dojechalem jakos do domu.

Przy mierzeniu cisnienia u sprzedawcy jedna swieca nie spalala, ale cinienie wszystkie garki mialy po 12, teraz wiem dlaczego jedna nie palila, uszczelka albo peknieta glowica. Dodam ze przy wiekszych obrotach palil na 4 cylindry.

Auto obecnie jest na warsztacie, ale glowica jeszcze nie zdjeta, wiec nie wiem na ile jest szkod (czy peknieta glowica czy tylko uszczelka do wymiany). Z tego co widzialem, bo powoli mechanik robi go, to rolka napinacza paska rozrzadu jest peknieta.

W ukladzie chlodzenia i calym silniku jest syf (woda + olej) i teraz sie zastanawiam jak to wyczyscic, cy sa jakies specjalne srodki do tego czy zalewac wode i jak bedzie silnik cieply to zlewac jakos to i dolewac swiezej, tylko czy taki sposob jest w stanie wyplukac wsio co tam siedzi.

Najbardziej mnie meczy to ze w listopadzie 2004 byla juz wymieniana uszczelka, mam wszystkie faktury do tego auta poczawszy od zakupu w salonie w Polsce.


Kolejne cos co mnie dreczy to, czy dol silnika nie dostal po dupie, panewki itd?



Dodam ze ten samochod ma wszystkie wady jakie zostaly tutaj opisane

Przelacznik swiatel rozwalony, ktos podlaczyl swiatla mijania tak ze od razu po przekreceniu stacyjki sie wlaczaja (pozycyjne i dlugie dzialaja z przelacznika), i tu potrzebowalbym jakis schemat instalacji zebym mogl to odkrecic tak jak powinno byc, bo przyjdzie lato i bede fruwal na swiatlach


Szyby elektryczne dzialaja jakby chcialy a nie mogly, ale to juz poczytalem i jak sie zrobi cieplej to zabiore sie za rozbieranie drzwi.

Tapicerka drzwi kierowcy sie rozlazi, ale to tez czytalem

Liczniki "odeszly" od kokpitu i jest szpara.

Szyba przednia peknieta.


Cena 4000zl, zarejestrowane z gazem. Tylko to narazie mnie utrzymuje przy zyciu
  
 
Czasami tanio to drogo. Myślę, ze uczciwą cenę zapłaciles za paździocha. Wsadzisz ze dwa tysiące i będzie jeździł. Syf z układu chłodzenia idzie wypłukać.
Powodzenia życzę
  
 
Cytat:
2006-01-15 12:15:36, netpro pisze:
..." Cena 4000zl, zarejestrowane z gazem. Tylko to narazie mnie utrzymuje przy zyciu..."


Przykro mi to mówić bo nie chcę Ciebie zrazić do naszej Braci ...ale...jak bierzesz auto prawie "za darmo" musisz się liczyć z tym, że trzeba będzie dołożyć i to niemałe pieniążki coby je do odpowiedniego stanu technicznego doprowadzić ...nie licz na cud ...nikt nie odda Ci za grosze w pełni sprawnego samochodu!
Już nawet z Twojego ogólnego opisu źle to wygląda...jak dla mnie to poprzedni właściciel "naprawiał" wszystko najtańszym kosztem i po najmniejszej linii oporu ....źle to wygląda i oby się nie sprawdziło moje krakanie.

Życzę powodzenia
  
 
No to sie wpakowałes kupiłes auto za 4 tys to szykuj kolejne tyle atak na powaznie uszczelka mogła wywalic jezeli głowica nie była planowana przywymianie uszczelki wiec mogła pójsc co do rozrzadu to wymieniaj komplket czyli pasek rolka napinacz pompa a i co do głowicy jak bedzie zdjeta to to warto sprawdzic czy nie jest krzywy blok silnika przewody paliwowe jak chcesz zaoszczedzic mozesz załozyc zbrojone duzo tansze niz orginały pamietaj zeby przy składaniu głowicy sprawdzic czy sruby niesa przeciagniete te od głowicy i od wałków rorzadu wymien od razu płyn chlodzacy i olej sprawdz swiece raczej do wymiany i przewodyzapłonowe
  
 
no wiec po fakturze z tej wymiany uszczelki widze ze wymiana byla profi (po fakturze, a faktura jak wiemy moze odbiegac od stanu faktycznego). Wymienili wtedy: uszczelke, sruby, swiece, przewody WN, uszczelke pokrywy rozrzadu.

Napiszcie jak wywalic ten syf z silnika, chlodnicy, nagrzewnicy itd, czy wszystko czyscic osobno (troche rozbierania by bylo).


edit
jade wlasnie zobaczyc jak prace postepuja, jak zobacze glowice to Wam napisze, dzisiaj powinna byc zdjeta bo jutro ma isc do planowania, chyba ze jest peknieta to inna bajka bedzie (oby nie)

[ wiadomość edytowana przez: netpro dnia 2006-01-15 12:58:32 ]
  
 
przykro mi to twierdzić ale wpakowałeś się nieźle.....

po tym co piszesz z silnikiem to nieźle jest zarżnięta ta jednostka.....
dziwne że po tak krótkim czasie po wymianie znów padła uszczelka...


mam przynajmniej nadzieję że z resztą podzespołów prócz silnika wszystko jest OK.........


ale fakt kupiłeś bardzo tanio
  
 
Cytat:
2006-01-15 13:43:32, Kolber7 pisze:
przykro mi to twierdzić ale wpakowałeś się nieźle..... po tym co piszesz z silnikiem to nieźle jest zarżnięta ta jednostka..... dziwne że po tak krótkim czasie po wymianie znów padła uszczelka... mam przynajmniej nadzieję że z resztą podzespołów prócz silnika wszystko jest OK......... ale fakt kupiłeś bardzo tanio



Ja bym nie rozpaczał... Silnik można za ok. 1200 zł kupić uzywany (wprawdzie tez jest ryzyko, ze sie kupi złom)
Jednak myślę że wystarczy porządna naprawa - wymiana uszczelnień, sprawdzenie głowicy (blok również może być pęknięty) przy okazji sprawdzisz stan zaworów i innych elementów - dzięki temu będziesz miał silnik teoretycznie lepszy niż gdybyś kupił zadbany egzemplarz.
  
 
w podobny sposob to rozumuje, powiem mechanikowi zeby zdjal miske olejowa i wyczyscil syf a takze sprawdzil panewki itd, jak cos to od razu kupie
  
 
Nie kierowałbym się za bardzo tym co jest na fakturze, bo to może być lipa, i gość mógł zapłacić parę złotych żeby dostać fakturę (jeśli to firma, jeśli prywatny to faktura powinna być rzeczywista).
Ciekawi mnie jaki przebieg ma to auto na liczniku, a jaki w rzeczywistości...bo to powinno dać odpowiedź na to co jeszcze Cię z tym autem w przyszłości czeka
  
 
faktura na osobe prywatna, wiec powinna byc prawdziwa, auto ma przejechane 180tys, wlascicielem byl pracownik zakladu montujacego instalacje gazowe, wiec mysle ze instalacja jest dobrze zrobiona, bo sam umial sobie wszystko zrobic.

Z innych faktur widze ze w lipcu 2003 wymieniane sprzeglo, pompa sprzegla i lozysko, amortyzatory. W czasie gdy robiona byla glowica robione bylo cos ze wspomaganiem (jakas duperela bo na fakturze za to jest 50zl ).
Byla juz raz wymieniana szyba przednia (obecnie tez jest peknieta).

Mam porobione fotki i umiescilem jest na swojej www, ale poki co admin zablokowal dostep, bo jeden serwer padl i muli www.

edit
no i jest:
http://www.netpro.jelenia.com/espero.html

jak bedzie wiecej rozebrane to wrzuce foty

[ wiadomość edytowana przez: netpro dnia 2006-01-15 14:58:26 ]
  
 
z pękniętym kółkeim napinacza miałeś w sumie dużo szczęścia, że sielnik trafił do mechanika. GDyby pękł pasek naprawa silnika mogłaby być nieopłacalna.
Panel sterowania szyb - brak przycisku - może uda ci się kupić od kogoś przycisk i ewentualnie inne części które się połamały. W razie czego możesz sie rozejrzećna szrocie lub w sklepie (chyba około 140 pln)
odchodzący trójkąt na tapicerce drzwi - naprawisz to tylko zdejmując tapicerkę i odkręcając od zewnątrz wkręty mocujące ten trójąt. Posklejasz i będzie jak nowe.
Klamka zewnętrzna poklejona - nową kupisz za około 30 zł

Zegary od góry są przykręcone na 2 wkrętach. MOże po prostu komuś sie nie chcialo przykrecic, może zerwane są gwinty... Da sie to naprawić.

Martwi mnie natomiast brak maty wygłuszającej na przegrodzie przedniej (między silnikiem a kabiną). MOżliwe że auto miało poważny wypadek.
  
 
Cytat:
2006-01-15 15:54:24, Robert_S pisze:
.... Martwi mnie natomiast brak maty wygłuszającej na przegrodzie przedniej (między silnikiem a kabiną). MOżliwe że auto miało poważny wypadek. ..."


Notorycznie pękająca przednia szyba również na to wskazuje...mógł być zdrowo walnięty , żle naprawiony i jak widać nadwozie pracuje za bardzo ...Propunuję od razu uderzyć do Kolegi Malyzk i zamówić rozpórkę na kielichy amortyzatorów ...jest Duża szansa, że na syndrom pękającej szyby pomoże
  
 
glowica zdjeta, mechanik mnie uspokoil, nie jest popekana (na pierwszy rzut oka), wyraznie wydmuchalo uszczelke, straszny bajzel (olej + woda). Jak ja jutro wyczysci i sprawdzi szczelkosc to bedzie wiadomo czy oddawac do planowania czy szukac nowej.


Co do walenia auta to Ci co ogladali mowia ze nie bylo bite, a jak bylo to lekko, bo nie widac nic w komorze silnika zeby bylo robione.

PS
zdjecia glowicy juz na stronie
  
 
Of fuck...
Po stanie autka ze zdjęć widzę, że wszelkie niesprawności były naprawiane najniższym możliwym kosztem, co nie wróży dobrze na przyszłość.

Z tego co widzę (choć może to być przekłamanie ze względu na fakt, iż jest to zdjęcie) autko spala zbyt ubogo na 2 cylindrach.

Z jakiego powodu jeden z tłoków wygląda na całkiem nowy ???

Pozdrawiam i życzę aby wszystko ułożyło się jak najlepiej.

SpeedR
  
 
Cytat:
Z jakiego powodu jeden z tłoków wygląda na całkiem nowy ???


Jak płyn chłodzacy dostanie sie przy uszkodzonej uszczelce pod głowica wtedy ,,Płucze" cylinder i tłok
  
 
Widac jak to czlowiek sie polaszczy na pare groszy kupujac auto. Przeciesz widac ze to pazdzioch jest
  
 
był malowany przedni pas.... podpótrka maski oruginalnie nie jest malowana lakierem... na zadnym koncu. Na jednej z fotek widac ze jest malnieta pod kolor. Na innej fotce widac jakby szpachla pekła czy cos na przednim pasi... tuz nad blaszką z numerami.

Ogólnie silnik masakra... emulkop zamiast oleju...
  
 
Cytat:
2006-01-15 20:53:52, Czarek_Rej pisze:
.." Ogólnie silnik masakra... emulkop zamiast oleju... "


Odczep się od Kolegi... ...moze to jest taka wersja..."ekologiczna"...jeździ na oleju i wodzie

Kurdeee...Współczuję tak na serio ,
Nigdy bym nie ryzykował zakupu samochodu za cenę znacznie odbiegającą w dół od rynkowej....no chyba że miałbym własny serwis , hurtownię i maks wolnych mocy przerobowych

Sorki ale jak zaczniesz za jakiś czas pisać że Espero to szajs zostaniesz osobiście i publicznie przeze mnie sponiewierany...

Zyczę Powodzenia i Szczęścia ...będziesz go potrzebował !
  
 
Autko wyjatkowo zanidbane - przykro patzrec szkoda autka
poprzedni wlasciciel musial byc dla niego bezlitosny - co on kur##%% z ta klamka wymodził
drugi podobny do tego "przypadek" stoi nie opodal mojego miejsca zamieszkania - auto z tego samego rocznika co moje przebieg 3 razy wiekszy wlasciciel posiada jakas mala firme i uzywa go zarowno sluzbwo jak i prywatnie wyglada strasznie rozbite z tego co sie orietuje conajmniej 3 razy i za kazdym raze zrobione na "odwal sie" nic nie wymieniane do puki calkiem nie odpadnie i nie uniemozliwy jazdy (wycieraczki zatrzymuja mu sie w plowie szyby i zarowno ramiona jak i piora sa jeszcze orginalne- rocznik 99 ) zawsze kiedy kolo niego przechodze robi mi sie przykro jak sobie pomysle ze w pszyszlosci sprzedajac swoje autko dostanie go w lapy ktos taki
a co najsmiesznejsze -spodkalem goscia raz na wymianie opon i powiedzial ze to siwetne auto, ze mu sie nie psuje i prawie nic do niego nie doklada -silnik 1.5 kolor to 3 rozne odcienie bialego + miejscami rudy
w kazdym razie mam nadzieje ze uda Ci sie go doprowadzic do porzadku i ze jeszcze posluzy
  
 
Chyba ślepy jestem, każdy pisze jak to żal patrzeć na tego Esperaka.... ok, ale gdzie te foty