Zajechałem 2 aku przez 2 m-ce. Pomocy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jest problem.
Od pewnego czasu nie mogę go rozwikłać. Latem siadł mi alternator. Zakupiłem używany, ale z innego modelu. Mam Escorta MK III 1,3 '81, a alternator pochodzi z Essiego MK IV 1,6 D '86. Niby ładowanie było OK po wymianie więc go zostawiłem. Ale przyszły mrozy i zaczęły się problemy. Doadam że mam instalację gazową na gaźnik. Cały sezon letni odpalałem na gazie od razu więc nie było problemu. Palił na dotyk. Jednak w związku z narastającym chłodem zaistniała potrzeba przełączania się przed wieczornym zaparkowaniem na benzynę. I tu jest kot pogrzebany. Nocka mija wsiadam do Escorta, kręcę, kręce, kręce ... paliwa nie ma w gaźniku i przewodach. Akumulator słabnie z sekundy na sekundę. I w końcu zdycha. No cóż. Przesiadka na drugiego Escorta, do pracy. Wieczorem aku na prostownik. Nastepnego ranka bateria mocna, więc kręci znacznie dłużej. I zasysa w końcu tą benzynę. Na trzeci dzień sytuacja się powtarza. I tak w kółko. Brak paliwa w gaźniku. Trzy - cztery obroty parosekundowe rozrusznikiem i po akumulatorze. W ten sposób załatwiłem 10 miesięczny Aku Boscha 44 Ah. Kupiłem nowy 45 Ah. Mam go niecały miesiąc. Dzisiaj wylądował już drugi raz na prostowniku. byłem w zeszłym tygodniu u elektryka. Na wygaszonym silniku nie ma poboru. Na odpalonym ładowanie ok 13,3 - w porywach podczas przegazowania do 13,6 (na dużym obciążeniu elektrycznym) czy to aby nie za mało.
Jeszcze 2 - 3 razy nowy aku wyląduje na prostowniku i będzie po nim. Przyjdzie kupić 3-ci (w ciągu niemalże roku

Pomocy. Co robić. Dlaczego po nocy nie ma benzyny w gaźniku i przewodach. Kris
  
 
No zdeczka chyba za mały masz prad ładowania i pewnie masz ujemny bilans energii w aucie tz . wiecej zuzywasz niz wytwarzasz.
prad ładowania powinien wynosic ok. 14.0V-14.4 V przy 1000 obr/min na lekko obciazonym układzie elektrycznym nie wiecej jednak niz 14.6V bo wtedy bys gotował elektrolit w aku.
Jesli alternator jest sprawny to stawiam na regulator napiecia.

pozdrawiam
  
 
Stanowczo za malo, te dziesiate wolta sa tutaj bardzo wazne. minimum 13,8 - 13,9 V
  
 
ja i saintadamus tez mamy maly problem z ladowaniem.... przy obciazeniu 13,5 a bez 13,9... wiec nie jestes odosobniony. co do benzyny to mala rada. zanim wieczorem zgasisz auto, przelacz sie na nia, wtedy rano nie bedzie juz jej zasysac a od razu bedzie podawana na spalanie przy kreceniu.
pozdr.
  
 
mi ktos kiedys radził jeszcze zebym przed zgaszniem przelaczyl na benzynke i wlaczyl ssanie na moment i wtedy zgasil silnik. zawsze w tedy zostanie cos benzynki w gazniku. no ale to bylo w poldku i nie wiem czy to dobry pomysl bo odpalal mi na gazie wiec nie stosowalem.
  
 
a nie pomyslales ze jak jedziesz na benzynie, to ona zawsze jest w gazniku?
  
 
Dzięki za porady.
A może by tak zastosować mały zawór na przewód benzynowy, co by paliwo sie nie cofało. Widziałem cosik takiego wczoraj w sklepie. 30 zł. W jedną stronę benzyna przechodzi ale już się nie cofnie?
Co do przełączania wieczorem na benzyne to właśnie tak robie, a rano i tak gaźnik musi zassysać i tak.

Kris
  
 
To moze masz zapowietrzony uklad paliwowy.
  
 
Cytat:
2004-12-18 16:16:52, liked pisze:
a nie pomyslales ze jak jedziesz na benzynie, to ona zawsze jest w gazniku?



no zawsze
wydaje mi sie jednak ze chodzilo o to ze zawsze zostaje cos nawet w komorze spalania bo wtedy jest podawane duzo wiecej Pb.
i przy wylaczeniu silnika nie wszystko sie zdazy spalic ani uciec przez zawory.
a te moje obawy dotyczyly tego czy to niespalone paliwo (jesli tam jest) nie splywa do miski olejowej i rozciencza olej - to mialem na mysli
  
 
Wymieniłem dzisiaj pompę paliwową. 135 złociszy - nie mieli podróbek. Oryginał Forda. Może dłużej za to potrzyma. Zobaczymy może to jest lekartwo na przypadłość mojej Essinki. Jutro się okarze przy porannym rozruchu.

Kris
  
 
Witam Ponownie. Wybaczcie że się trochę rozpiszę ale muszę się gdzieś wyżalić.

Minął roczek i problemik powrócił. Przyszła zima, przyszły mrozy, przyszedł nowy Akumulator (już trzeci w ciągu 2-ch lat) i tak samo jak w zeszłym roku tak i teraz NIE ODPALA na benzynie (gaźnik). Masakra. Byłem już u 3-ch mechaników. Niby wszystko ok. Każdy cos tam pogrzebie i mówi że powinno być dobrze, że odpala. Może, ale chyba w rozgrzanym warsztacie a nie po mroźnej nocy na powietrzu. Aku codziennie do domu juz zabieram. Ma niespełna miesiąc a już z 10 razy pod prostownikiem był. Ostatni elektryk powiedział mi, że spięcie jakieś w rozruszniku było i podczas rozruchu porannego cały prąd był właśnie przez niego pochłaniany przez co brakowało na świece na iskrę. Jednym słowem silnik się niby zalewał. Naprawił to, geld skasował a problem pozostał. Mogę kręcić z 10x po 6-8 sek. i anwet nie chrząknie. Po ok 10 minutach takiej walki przy niewielkim mrozie silnik już na tyle jest rozruszany tym kręceniem że po przełączeniu na gaz odpala od razu, ale pracuje bardzo nierówno, jakby się dławił. Przełącznik gazu ustawiam w pozycji "0" (czyli między LPG a benzynę) i o dziwo praca silnika się wyrównuje. Domyślam się że pracuje na benzynie. Pochodzi kilkadziesiąt sek. w tej pozycji i jak zaczyna się dławić przełączam spowrotem na LPG i juz jest git. I tego właśnie nie mogę pojąć. Na benz. nie chce nawet chrząknąć a na LPG od razu cyka ale dławi się bo benzyna jest w gaźniku i miesza się z LPG. W morde jeża. Ostatnio zacząłem nawet zalewać parownik wrzątkiem aby sie ogrzał i od razu na LPG odpalam. Czasami się udaje... a czasami muszę do pracy Taxi jechać. A może to jest wina po prostu ssania bo jest zamontowany gaźnik z ssaniem manualnym. Może to nie działa tak dobrze jak na automatycznym. POMOCY Jestem wykończony. Silnik chodzi jak pszczółka ... jak już w końcu odpali.
  
 
a jaki masz gaznik??
vv czy inny?
  
 
Tak, mam gaźnik Motocraft VV
  
 
Wypowiem sie ja !!!
i tak przedewszystkim niemoze byc ze jak gasisz na beznynie to chodziby paliwo zeszlo z przewodwo i fitro samo. MUSI zapali max do 4-5obrow jezeli nie to juz jest problem z samym silnikiem swiece przewody zaplon i ewentualna regulacja gaznika i pomiar kompresji jezeli jest slaby to beda troszkie porblemy ale troszkie.

silnik powinien zagdakac na paliwie ktore jest w komorze gaznika i juz po kilku oborach powinno dosc do gaznika paliwko z baku
SPRAWDZ GDZIE MASZ ZLOZONY ELEKTRO ZAWÓR TEN OD LPG CO ODCINA PALIWO MUSI !!! BYC JAK NAJBLIZEJ
GAZNIKA KONIECZNIE ZA POMPKA PALIWOWA WTEDY NAPEWNO (JEZELI JEST UKLAD PALIWOWY SZCZELNY) PALIWKO BEDZIE MNIALO KROTKO DROGE DO GAZNIKA.

CO JESZCZE :
A co do ładowania to na max obiciazeniu niemoze spadac ponizej 13.2V to jest najnize ewektywne ładowanie a powinno byc powyzej 13.6V max 14.4V .
zapal silnik wlacz swiatla i ewentualnie radyjko to co normalnie jest wlaczone i zdejmij klemre swiatla niepwoniny przygasnac a silnik musi nadal chodzic "bez obaw przez kilka chwil nic sie niestanie"
JEZEli masz alternator 55A lub mniej to koniecznie jak najmiej uzywaj ogrzewania szyb SZCZEGOLNIE NA POSTOJU zasysaja wiecej pradu niz jest wtedy wstanie podac alnernator a LADOWANIE powinno byc nawet na wolnych powyzej tych parametrow co podalem.

Co jeszcze do samego AKU nie polecam malych ja mam 60A i jest rewela unikaj BOSCHA mialem dwukrotnie porazke no ewentualnie SILVER a juz wzadnym razie ten bialy standart i jezeli masz ladowanie ponizej 14V to odrazu odkladaj na nowy aku chyba najbardziej polecam CENTRA VARTA i moze 4MAX ale kupuj tylko te wzmocnione o duzej sile startowej

No dobra jak cos to wal organo@wp.pl mysle ze na ten temat moge sie calkiem niezle wypowiedziec pozdr.