Dystanse do hyundaia coupe I 20mm ???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
mam takie pytanie ?

wiekszosc hyundaiima szpilki wychodzace z piasty na ktore naklada sie felgi (w przypadku coupe 96-99r 4 szpilki)
jesli chcialbym kupic dystanse na 2 osie po 20mm na kolo (tzw przelotowe) to czy trzeba wymieniac szpilki bo w innych autach z tego co zauwazylem na stronie producenta dystnasow kupuje sie cale sruby ktore wkreca sie w otwory w piascie

jak to jest w hyundaiu ???
czy ktos jezdzi na dystnasach i moze sie podzielic sposobem ich montażu i wrazeniami z jazdy ??

jakie sa wady zastosowania dystnasow ?? czy to prawda ze szybko leca lozyska w kole ???
  
 
w tym wypadku musisz kupic nowe dłuższe szpilki. albo specjalne dystanse które przykręcisz do obecnych, a felge do wystających z dystansu kolejnych szpilek. Na Twoim miejscu wybrałbym pierwszą opcję.
  
 
Witam.
Ja mam dystanse z własnymi szpilkami. Jestem zadowolony. Jak odkrecam koło wiem ze nie będzie mi "latał" kawałek metalu. W Pony poprawiłą sie znacznie trakcja jak poszerzyłem tył.
Pozdrawiam.
Misio
  
 
a jakiej szerokosci kolega ma te dystanse z wlasnymi szpilkami ??
jak wyglada sprawa bezpieczenstwa w koncu to troszke hardcore

ile moga kosztowac takie dystnase i jesli juz ktos je zaklda to wtedy warto chyba zmienic rozstaw srub na np popularny 4x100

Pozdrawiam
  
 
Witam
Nawet mam w opisie auta
2x25mm - mam oryginalne z atestem unijnym jakiejś niemieckiej firmy tuningowej (podobno znanej ).
Nie wiem co jest większym "hardcorem" - takie dystanse niż dłuższe szpilki itd ...
Zmiana rozstawu szpilem - moze ale mam fele Hyundaiowskie i mi nie potrzeba zmiany rozstawu - poza tym poszerzałem tylko tył (co mi w s100% wystarczyło)
Pozdrawiam.
Misio
  
 
ja osobiście odradzam taki manewr ... no chyba ze to jest auto do crusingu po mieście tylko ..jesli nie to zauwaz że zmieniasz dość powaznie pracę całego zawieszenia w tym dajesz większe obciązenie na nie odsuwając koło o te np 2 cm.... oczywiście każdy sobie niech robi jak lubi jak dla mnie lepiej zainwestować w wymiane kompletu "gumek-tulei" i poprawić sztywność...
  
 
Sztywnosć a stabilność to dwie różne sprawy.
Ja mam z tyłu wlożone dosć miękko zestrojone spreżyny z Łady, ale dorzucenie butli dało efekt dość ciężkawego tyłu,a teraz juz pieknie sie prowadzi. Autem w ciągu roku strzelilem 38 000km i nie jeźdze tylko "po mieście".
Wieksze obciażenie zawieszenia - oczywiście - szczególnie łozyska - ale wstawianie innych felg to to samo - szczególnie większych-cieższych obreczy ....
Pozdrawiam.
Misio
  
 
Misio - tu nie chodzi o to , ze dystanse dokłądają jakąś masę do koła (jak dobrze Cię rozumiem piszesz o cięższych felgach , ze to to samo, ta masa nie pomaga ale to nie jest istota) chodzi o to , ze dystansy odsuwają oś symetri koła i na łozysko działają większe siły i nie tylko na łozysko bo cały zawiast dostaje w związku z przesunięciem osi koła. Zawieszenie to dość precyzyjnie zaprojektowany element i przesunięcie najwazniejszego elementu z o 2 cm to nie jest to co jakiś inzynier brał pod uwagę ...

Jak pisałem kazdy sobie robi jak lubi i soro jesteś zadowolony Misio to bardzo fajnie. Nawiasem sztywność i stabilność to 2 sprawy masz racje nie nalezy ich mieszać - mówisz że masz miękko ale stabilnie tak? No to super - ja natomiast mam twardo i sztywno i stabilnie ... no ale to pewnie subiektywna sprawa. W każdym razie miękko i stabilnie to mój ideał.



Dodam może kilka zeby była jasność , ze mam dobre zamiary nawet jak sobie troche żartuje. No ofence Pozdrawiam gorąco w stolicy zimno i pada i znów bedzie tragiczny powrót do domu ...

[ wiadomość edytowana przez: arturo_soda dnia 2006-01-19 09:53:36 ]