MotoNews.pl
4 Jak walczyc o kase od wydziału dróg? (136461/53) - NT
  

Jak walczyc o kase od wydziału dróg?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No wiec dzis pieknie rozj***łem felge na dziurze.. rozerwana opona i pogieta felga. co powinienem teraz zrobic?
wiem o foto dziury, koła i posiadaniu swiadka. czy tyle i co dalej?


[ wiadomość edytowana przez: Peyyoo125 dnia 2006-02-23 09:25:56 ]
[ powód edycji: Regulamin ]
  
 
Niejestem pewien czy cos z nimi idzie powalczyc, ale musisz sie dow jak oni sa ubezpieczeni, z ich ubezpieczenia moze cos sie da sciagnac!! Tak jak wszystko jest ubezpieczone tak i oni musza cos miec!
  
 
W telewizji cos mowili zeby Policje wzywac jak do wypadku.
  
 
MCQUEEN-bardzo Ci zycze zeby Ci sie to wszystko zwrocilo ale niestety musze Cie zmartwic Obecnie tyle samochodow ma uszkodzenia spowodowane stanem drog wiec nieliczyl bym na cos.Ale WALCZ o to,moze jednak
Niewiem jak w Waszych stronach ale okolice Kędzierzyna-Koźla to zwyczajne sitko przez ktore przesiewa sie mąke itp.
Takiego stanu jak teraz juz od paru lat sobie nieprzypominam...
Dzisiaj koles w poldku stal na awaryjnych na poboczu i sprawdzal cos przy prawym kole...
  
 
trzeba bylo zadzwonic po radiowoz, ciezko bez tego i bez zdjec z miejsca zdarzenia bedzie udowodnic ze to wlasnie tam a nie na przyklad jadac po pijaku po kraweznikach rozwaliles felge i opone....raczej sprawa przegrana bez w.wymienionych.
  
 
ja jakis miesiac temu jechalem sobie i bylo dup, zjechalem kawalek do latarni patrze felga wgniecona, wiec se wrocilem i na 112. przyjechali spisali. ogolnie felga wgniecona i bula na oponie. ale powiedzieli tyle. moge isc do UM i zglosic ale sluzby nie odpowiadaja ponoc za dziury spowodowane przlomami zimowymi i moze byc ciezko. ogolnie albo autokasko albo sie mozna z nimi sadzic i tyle sie dowiedzialem. olalem felge klepnalem, opone przelorzylem na tyl. naszczescie zawieszenie cale wiec juz reszte olalem. szkdoa ze to byla juz felga nr 2 w tym roku
 
 
dobra, ale ze swiadkiem, zdjeciami mam sie udac do zarzadu dróg? czy wdziału komunikacji..
  
 
mi paly mowily UM
 
 
Ziomuś przeciez ja w zeszlym roku dostalem odszkodowanie:

1.Dzownisz na policje-tam pan mowi ze nie maja czasu- podaje numer do UM od danej dzielnicy do ktorej nalzey ta ulica.
2. Dzwonisz do PAna do urzedu i jedziesz zlozyc - oswadczenie - co gdzie jak dokladnie kiedy - wazne zeby nie bylo znaku "uwaga dziury"
2. Potem z xero oswiadczenia z UM smigasz na zbaszynska do PZU, tam kolejne oswiadczenia.
3 JEsli mozesz - to za 3 dni przyjezdzasz na wycene strat swoim autkiem - jesli nie mozesz przyjechac - czekasz 2 tygodnie az pan raczy dupe do Ciebie.
4 Od czasu kontoli czekasz 3 tygodnie na wyplate odszkodowania.

pozdro czarnuchy - tak to sie robi w Łodzi
  
 
ale to chyba ci z ac potracili co nie ??? bo jak tak to 10% znizki leci
 
 
Krok 1.

Miałeś pecha, wpadłeś w dziurę. Zrób notatki. Oprócz swoich danych i samochodu, które możesz wypisać później, zapisz dokładnie: miejsce zdarzenia, godzinę i co popsuło się w samochodzie. Dodaj, jak doszło do kraksy, i zrób szybki szkic tego miejsca. Jeśli przypadkiem masz aparat fotograficzny (powinien wystarczyć nawet taki wbudowany w telefon komórkowy), zrób zdjęcie dziury i uszkodzeń auta. I coś, co się jeszcze może przydać: znajdź świadków i zapisz sobie ich dane i telefon kontaktowy. To wszystko może ci się przydać przy wypełnianiu wniosków w Zarządzie Dróg i Transportu.

Krok 2.

Jeśli zniszczyłeś felgę lub oponę, zacznij od jej wymiany. Zniszczone koło możesz wrzucić do bagażnika i pojechać do siedziby Zarządu Dróg i Transportu, gdzie trzeba wypełnić dwa druki. Gorzej jest, gdy uszkodziłeś zawieszenie. Wtedy odholuj samochód w bezpieczne miejsce i natychmiast jedź do siedziby ZDiT. Pamiętaj, by nic na własną rękę nie naprawiać. Najpierw uszkodzenie musi obejrzeć rzeczoznawca ubezpieczyciela. Kiedy wcześniej oddasz samochód do mechanika, możesz pożegnać się z odszkodowaniem.

Krok 3.

Jeśli nie chcesz, by inni kierowcy wpadli w dziurę, możesz w międzyczasie zadzwonić do Zarządu Dróg i Transportu (tel. 638 49 73). Notatka sporządzona przez miejskiego urzędnika uwiarygodni twój wniosek o odszkodowanie. Jeśli wypadek zdarzył się już po pracy miejskich urzędników, czyli po godz. 16, dziurę zawsze możesz zgłosić w Dyspozycji Inżyniera Miasta pod nr. tel. 638 49 49. Wtedy na miejsce przyjedzie pracownik DIM (jego notatka też może się przydać w dokumentacji złożonej u ubezpieczyciela) i wezwie pogotowie drogowe, które załata wyrwę. Uwaga! Pracownicy DIM nie przyjmują wniosków o odszkodowanie. Musisz jak najszybciej osobiście zgłosić się do siedziby ZDiT.

Krok 4.

Najpierw obowiązkowa wizyta w ZDiT przy ul. Piotrkowskiej 175. Zgłoś się do wydziału utrzymania ulic i obiektów inżynierskich na czwartym piętrze. W pokoju 413 miejscy urzędnicy pracują: w poniedziałek, środa-piątek w godz. 8-16, we wtorek w godz. 9-17. W wydziale dostaniesz dwa druki. Ważne, by mieć przy sobie dowód osobisty i dowód rejestracyjny pojazdu. Przydadzą ci się również wcześniej sporządzone notatki, ponieważ musisz szczegółowo opisać zdarzenie i naszkicować miejsce, w którym doszło do uszkodzenia samochodu. Oba dokumenty zostawisz w ZDiT, które po sprawdzeniu i opieczętowaniu będą przygotowane do oględzin przez ubezpieczyciela.

Krok 5. Termin załatwienia sprawy to 30 dni. W ZDiT dostaniesz namiary na rzeczoznawcę PZU - jego adres: Stacja Diagnostyczna PZU, ul. Zbąszyńska 13b, czynna w godz. 8-15. Teraz poczekasz tylko na decyzję PZU i zwrot pieniędzy za naprawę.
  
 
  
 
  
 
Przerabialem temat w zeszlym roku.
1 Wzywasz policje, robia kilka zdjec i opisuja sytuacje, fotografuja auto, dziure, sporawdzaja dokumenty. Od policji nie dostajesz do reki zadnego oswiadczenia, protokolu, nic. Ale ich wezwanie jest potrzebne w dalszym etapie.
2. idziesz do zarzadcy drogi (w szczecinie ZDiTM na klonowica) i opisujesz cale zajscie lacznie z rysunkiem pogladowym i piszesz o tym ze na miejsce wezwales policje. To wazne, bo ZDiTM zglasza sie do nich o protrokol. Robisz ksero z tego oswiadczenia i zadasz podbicia pieczatki na kserze ze zlozyles taki dokument dnia tego i tego. To na wypadek jakby gdzis im sie dziwnym trafem Twoje papiery zawieruszyly.
3. po zlozeniu oswiadczenia jedziesz na wycene szkody do ubezpieczyciela zazadcy drogi (w szczecinie do centrum likwidacji szkow PZU na struga). Tam jescze arz opisujesz cala sytuacje na drukach ubezpieczyciela. Kilkadziesiat minut czekania i Twoje auto ocenia rzeczoznawca. Mi wycenili szkode na 335zl (opona, felga, gorna poduszka mcphersona).
4.PZU ma bodajrze miesiac na rozpatrzenie sprawy i chyba dwa tygodnie na wyplate kasy.
5. po mniej wiecej 3 tygodniach od wyplaty zadzwonila do mnie babka z ZDiTMu, ze zglosila sie do nich telewizja i potzrebuja kogos kto pozytywnie zalatwil taka sparwe i czy moze podac telewizji moj telefon. i tym sposobem wystapilemw regionalnej trojce
  
 
paczka granatow i karabin chyba powinny wystraczyc