Oma wcina mi płyn chłodzący :-(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich.
Wczoraj zalałem PB i troszeczkę poszalałem co by przepłukać układ paliwowy I tyle było dobrego
Dziś rano oma krzyczy, że brak jej chłodziwa - było tylko na dnie zbiorniczka wyrównawczego. Dolałem wody dest. do kreski. Przyjechałem do pracy ok 15km oma ostygła i płynu ubyło do połowy stanu w zbiorniczku
Teraz moje pytanko czego to może być przyczyna i jak to zdiagnozować?
Wycieków nie widać.
Majonezu nie ma - widać nie była głodna tylko spragniona.
Co do uszczelki pod głowica to niewiem jak sprawdzić bez ściąganaia głowicy
Jak bardzo mogą być naprężone przewody gumowe. Troszkę są.
  
 
stawiam na zawór nagrzewnicy
  
 
zmieniałem ostatnio u siebie. Zawór w Oplu ok. 200zł plus do tego wymiana. Przekukane - musiałem zdejmować "czapkę" silnika aby się do niego dostać.
  
 
Cytat:
2004-09-06 11:22:40, Andyfi pisze:
zmieniałem ostatnio u siebie. Zawór w Oplu ok. 200zł plus do tego wymiana. Przekukane - musiałem zdejmować "czapkę" silnika aby się do niego dostać.



co to "czapka" - chyba laik ze mnie

To gdzie ten płyn znika jeśli to ten zawór??
Jak bardzo masz naprężone przewody??
  
 
Nic w przyrodzie nie ginie. Trzeba szukać gdzie jest płyn.
Gdzieś wycieka lub jest przepalany przez cylindry.
A skąd ten pomysł aby jeździć na benzynie, jakieś problemy z silnikiem ?Ile Ci spala gazu i jak to odnieść do spalania benzyny?

  
 
O ile wiem, to w "B" nie ma zaworu nagrzewnicy, ale mogę się mylic, ja nie mam klimy. Co do ubytku płynu, to myślę, że najpierw trzeba by znać stan sprzed faktu zauważenia ubytku, może już było mało płynu i po prostu tzreba było uzupełnić. Jeśłi po dolaniu na ciepłym po ostygnięciu znów trzeba było uzupelnić to jest w miarę zrozumiałe, po prostu układ "wciągnął" brakującą część płynu. Jeśłi nadal jest problem, można zaryzykować wymianę korka zbiornika wyrównawczego, jeśli jest uszkodzony zawor wyrownawczy to będą się działy takie hece. Koszt śmieszny 36 zł, więc ryzyko żadne, a może okazać się trafieniem w dziesiątkę.
Pozdrawiam, Janusz
  
 
Zobacz, czy w zbiorniczku wyrównawczym są ślady oleju jeżeli tak to masz problem( uszczelka pod głowicą i jej planowanie w najlepszym wypadku) - czy czasami nie przegrzałeś silnika???
  
 
Cytat:
A skąd ten pomysł aby jeździć na benzynie, jakieś problemy z silnikiem ?


Problemy z odpalaniem zimnego silnika, ale ten temat był już poruszany.

Cytat:
Ile Ci spala gazu i jak to odnieść do spalania benzyny?


Gazu 18l w mieście, 14l na trasie. Na PB nie wiem. Nie sprawdzałem.

Cytat:
Zobacz, czy w zbiorniczku wyrównawczym są ślady oleju jeżeli tak to masz problem( uszczelka pod głowicą i jej planowanie w najlepszym wypadku) - czy czasami nie przegrzałeś silnika???


Nie mam oleju w zbiorniczku i nie przegrzałem silnika.

Cytat:
można zaryzykować wymianę korka zbiornika wyrównawczego, jeśli jest uszkodzony zawor wyrownawczy to będą się działy takie hece. Koszt śmieszny 36 zł, więc ryzyko żadne


Nie wiem jak korek może spowodować zniknięcie (chyba 1,5L płynu) ale zmienię.
  
 
Shinobi:
masz wode w ukladzie czy plyn?
jesli plyn to szukaj po calym silniku takich bialych zaciekow. posprawdzaj wszystkie weze, opaski itp. gdzies musi uciekac. oby tylko na zewnatrz.

robert
  
 
Shinobi, po prostu nie wyrównuje się ciśnienie i wtedy potrafi rozsadzic węże, albo nawet przepuszczać korkiem. Sprawdź, czy wokół korka nie ma białego kołnierzyka
  
 
Cytat:
po prostu nie wyrównuje się ciśnienie i wtedy potrafi rozsadzic węże, albo nawet przepuszczać korkiem. Sprawdź, czy wokół korka nie ma białego kołnierzyka


Kołnierzyka nie ma, węże po ostrej jeździe są nabrzmiałe, twardawe - nie wiem jak twarde powinny być.
Cytat:
masz wode w ukladzie czy plyn?
jesli plyn to szukaj po calym silniku takich bialych zaciekow. posprawdzaj wszystkie weze, opaski itp. gdzies musi uciekac. oby tylko na zewnatrz.


Płyn, nie widziałem żeby były jakieś białe zacieki gdzie kolwiek

Znowu omesie troszeczkę przetrenowałem jak ostygnie i nie będzie odpowiedniego poziomu płynu zacznę zbierać kasę

Zastanawiam się, czy jeżeli to uszczelka pod głowicą to mogło by zniknąć aż tyle płynu??
  
 
Też tak miałem. Przewody twarde jak skała, płyn wcina szybko. Wymieniłem termostat - trochę pomogło. Następnie zmuszony byłem wymienić główny przewód wodny od chłodnicy do bloku - pękł. Taki plastikowo-gumowy badziew za 400pln. Po tym fakcie wziąłem się porządnie za układ chłodzenia. Wypłukałem specjalnym płynem cały układ chłodzenia. Dalej podokręcałem wszystkie zaciski na przewodach, wymieniłem korek na nowy, zalałem nowym płynem cały układ i... odpukać wszystko jest OK. Testem było zrobienie w ciągu jednego dnia trasy 720 km przy tem. powietrza ok. 35C z pełnym obciążeniem. Wszystko gra i buczy . Teraz mam tylko niewielkie ubytki eksploatacyjne.
A na początku też myślałem, że muszę wymienić uszczelkę pod głowicą...
  
 
A może padła pompa wody i przez otwór przelewowy wydostaje sie płyn a ze silnik jest juz gorący to odparowywuje szybko i śladu nie ma.Mozna to tylko sprawdzić gdy pompa chodzi.Takze włącz silnik i zobacz czy z pompy nie wydostaje sie czynnik chłodzący(fachowo-hehe).Zlookaj wszystko tylko na pracującym silniku.Jezeli będzie OK to wyłącz silnik i patrz dalej(przy wyłączonym silniku ciśnienie wody wzrasta).Powodzenia i pozdrówka.
  
 
Przepraszam ale już nie moge wytrzymać.
- korek
- pompa
- luźne wężę
- uszczelka
i każdy na 100%,

LUDZIE opamietajcie się każdy z tych powodów jest możliwy
Wydaje mi się z Shinobi o tym wie.
Shinobi weż się z to auto i zobacz gdzie ten płyn znika.

A ja stawiam na uszczelkę. A wiecie dlaczego?
Bo ma gas i w/g mnie jest już czas na to aby uszczelka powiedziała
"nie chce gasu więcej" i trochę z przekory.
Gas to zło w autach na pełnym wtrysku.
A Ci co twierdzą inaczej przejachali na gasie mniej niż 10 tys, albo nie mówią prawdy, albo siedzą cicho.
Przykład jedngo kolegi z forum OKP wychwalał gas pod niebiosa,
jak miał wybuch to po cichu szukał przepływki.I przestał wychwalać.

JEDNAK TO I TKA SIĘ OPŁACA.
Nawet jak wymienisz przepływkę, pompę, kable, świece i będzisz jeździł na techa bo nie odpala na zimnym, i jeszcze zrobisz uszczelkę. (no ale Shinobi ma dwie ).

I TAK SIĘ TO OPŁACA -clear?
  
 
No PiotrS i akurat w moim przypadku musze sie niezgodzić .Ja przejechałem swoją Omą na gazie juz 70000km i wszystko jest oki.Co prawda ostatnio zmieniałem głowice ale to nie wina gazu,tylko przebiegu.W poprzedniej Omedze zrobilem niespelna 3,5000km na gazie i tez wszystko bylo OK.A druga sprawa jest taka ze mi nie szczela,ale moi kumple maja AUTO-GAS.Jak ktos chce zalozyc LPG to zapraszam do Radomia,z tego wzgledu ze najbiedniejsze miasto-hehe,i w instalacjach gazowych sie najlepsi spece wylansowali. A jest ich u nas od groma.Radom to miasto LPG-hehe.
POZDRAWIAM.
  
 
tu

"Powiem Ci Gieroy,że ja mam u siebie komplet SACHSów już 2 latka i nie narzekam-lipiec tego roku"

"A ja napisze to samo co gdzies juz pisalem.Mam SACHSy ADVENTAGE,gazoweczki jezdze na nich juz 3 lata i sa zaje...ste-dzisiaj"

No w 2 miesiąc jedn rok przelecieć niezły wynik.-dopisek PiotrS



"Kiedyś kupowałem w Eko-Nafcie,ale się zraziłem 1,5 roku temu jak chcieli mi pierścienie na pierwszy szlif do Omy sprzedać za 450zł,i"

"Jeżeli masz LPG to ogranicz sobie dopływ powietrza do przepływomierza,jeżeli śmigasz na benzynce to przeczyść silniczek krokowy albo go wymień"

Skąd ta wiedza ? Jakieś doświadczenia? -Dopisek PiotrS

"Może wytarpały ci się już sforznie łączące korbowód z tłokiem,dostały luzu i sobie stukają-ja tak miałem u siebie"

??? To napewno nie od gasu-prawda? - dopisek PiotrS.

"Shinobi,przeczyść wtryskiwacze i będzie OK"

A wtryskiwacze czyści się za darmo bez specjalnych płynów ze stacji Shell? Co? Ja nie musze czyścić -dopisek PiotrS


Dość więcej nie szukam, tym bardziej, iż mam Cię za miłego faceta. Wiem wredny jestem ale cóż.Po co kombinować gas jest dobry tylko producenci jakoś zapomnieli o tym.E, dupa tam ...

I powiem Ci Sebastian.
I TAK SIĘ TO OPŁACA!!! I JESZCZE RAZ TO SIĘ I TAK OPŁACA
I JA SOBIE TEŹ KIEDYŚ ZAŁOŻĘ BO TO SIĘ OPŁACA!!!

Tylko niech mi nikt nie mówi, że nie ma problemów z gasem.
Siedzę na tym i tamtym forum długo już i widzę jak niektórzy podają, powoli ale podają, po kolei.
NO I CO Z TEGO ŻE MACIE PROBLEMY JAK SIĘ TO I TAK OPŁACA!

I tym miłtym akcentem opłacalności (choć nie zawsze) instalacji gazowej kończę temat.
  
 
To sie oplaca

Poza moim przypadkiem. Mam instalacje gazowa (pelen wypas sekwencyjny Prins) od 4000km... ale jeszcze nie przejechalem metra na gazie
  
 
PiotrS moze takich przypadkw bezproblemowego uzytkowania gazu(jak u mnie) jest malo.
Co do amorow to widze ze trzeba wszytsko dokladnie co do dnia pisac,ale OKI.Tez Tylu mam dluzej a te z przodu krocej(stare jeszcze byly OK ale przy krotszych sprezynach musialem zmienic na twardsze).
Sprawa pierscieni: Joteje w szwabii zlozyki silnik na sztuke(a moze to polacy albo turcy byli-silnik mam bez numerow), i byl juz po 1 szlifie.A pierscionki zmienilem nie dlatego ze brala olej,tylko dlatego ze wyjmowalem korbowody zeby zmienic tuleje laczace korbowod z tlokiem,bo bylo juz stuki slychac i od razu pomyslalem zeby pierscionki zmienic.
A wiedza?? Owszem jest ,nie z ksiazek,nie z czytanie innych forum,nie z opowiadan kolegow tylko z wlasnego doswiadczenia, bo nie jezdze Omega od tygodnia tylko od 6 lat, i prawie zawsze wszystko sam naprawiam,a czemu bo jestem mechanikiem samochodowym.Co prawda juz nie pracuje w zawodzie bo tak mnie zmusilo zycie,ale to juz inna bajka.
Wiedza o LPG skad?? Ano stad ze 2 moich kumpli maja 2 wieksze zaklady montazu instalacji LPG w Radomiu od lat kilku,a przebywam u nich bardzo czesto.
Wiecej nie bede pisal bo nie chce doprowadzic do klotni,a rowniez Cie polubilem.Takze spoko i bez nerwow PiotrS
PEACE


[ wiadomość edytowana przez: SEBA-OMEGA dnia 2004-09-06 23:38:50 ]
  
 
Przeczytałem, przyjełem do wiadomości i nie nie mam zamiaru się kłócić.
Zdania nie zmienię gas jest be ale i tak się opłaca pomimo kłopotów jaki mogą spotkać użytkownika.


[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2004-09-07 08:45:45 ]
  
 
Może i są większe kłopoty. Nie chcę na ten temat gadać.
Wracając do płynu chodniczego to po uzupełnieniu jest ok, stan się trzyma. JanuszGnitecki sprawdził naprężenie węży i jest oki. Na razie będę kontrolował stan płynu.


Dzięki Januszowi dowiedziałem się że mam podgrzewane dysze spryskiwaczy