Zacinajaca sie klamka, rozbieranie drzwi

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie, dzis postanowilem rozebrac drzwi w celu naprawy klamki ktora sie zacinala (trza bylo szarpac klamka zeby sie drzwi otworzyly) i problem okazal sie blachy mianowice wysunela sie ośka z kalmki na ktorej klamka chodzila, mam nadzie ze to komus pomoze w razie czego polecam sie w przypadku pomocy przy rozbieraniu drzwi (tapicerki) pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: facet_ dnia 2006-01-28 01:12:46 ]
  
 
A czy zabezpieczyłeś jakoś tę ośkę bo problem będzie wracał jak bumerang. Ja to już trzy razy robiłem. Powinien być jakiś element zabezpieczający (u mnie go nie ma bo koleś który mi autko ściągał złamał klamkę i wymieniał i... gdzieś chyba zabezpieczenie wywalił.)
  
 
Może i ja coś podpowiem. Nie dawno (grudzień-mrozik) wymieniałem wreszcie uszkodzona tylną, prawą zewnętrzną klamke. Najpierw namordowałem sie z wyjeciem uszkodzonej, a potem z zamontowaniem nowej. Doszedłem do wniosku takiego: od klamki jest skierowany w dół nagwintowny pręt, na który nakrecona jest plastikowa "tulejka" zakończona nacięciami (4 lub 6) . Całośc naciska na dzwignię zamka. Ta tujeka służy do wyregulowania długości dzwigienki pionowej i tym samym pełnego, płynnego otwierania drzwi. Dobrze jest mechanizmy spryskać
WD-40, a potem przy pomocy pędzelka lub rurki (takiej od soków)nakapać sporo rzadkiego oleju na ruchome mechanizmy zamka.
Mam nadzieję, że moje uwagi będą pomocne. Życzę cierpliwości, bo jest tam mało miesca do "manewrów".
  
 
Witam

Piwek: wcislem ja na chamca w dobre miejscei scislem lekko ucinaczkami wiec nieco sie rozszezyla i nie powinna wypadac, mam nadzieje

jerzy: masz jak najbardziej racje, plastik sie wyciera i juz nie otwiera tak jak powinien, stad przydaje sie ta regulacja, u nas naszczescie wypadla tylko poloska ale jak kolega piwek sugeruje problem sie powtarza jak sie jej nie zabezpieczy przed wypadaniem

pozdrawiam