Uruchamianie Ave D4D (2001) po wyjęciu akumulatora

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich i proszę o pomoc,

Padłem ofiarą ostatnich mrozów - ani mój Ave ani Corolka żony nie dały rady odpalić... Chcąc nie chcąc wyjąłem akumulator i podładowałem go przez noc. Następnego dnia po podłączeniu akumulatora zaczęły się "czary" - za pierwszym razem odpalił bez problemu, ale za drugim po włożeniu kluczyka do stacyjki przy próbie rozruchu wszystkie kontrolki zgasły i cała elektronika (lampki na desce, wyświetlacz, zamek centralny) siadła. Pomogło odłączenie akumulatora i ponowne podłączenie., po czym sytuacja się powtórzyła - raz ruszył, za drugim razem już nie. Znajomy poradził mi, aby po podłączeniu akumulatora kilkakrotnie zamknąć i otworzyć drzwi z kluczyka - pozwoli to ponoć komputerowi na zaprogramowanie (inaczej może wariować). Najpierw wyglądało na to, że pomogło, ale po dwóch dniach sytuacja znowu się powtórzyła. Żeby było ciekawiej, to nie trzeba było odłączać akumulatora, tylko zamknąć samochód, odczekać chwilę, aż zamek centralny zacznie działać, po czym spróbować ponownie.
Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów zetknął się kiedyś z podobną sytuacją ewentualnie czy możecie wskazać jakiś warsztat w okolicach Łodzi, który będzie wiedział co z tym zrobić?

Podrawiam

  
 
Niestety jest to prawdopodobnie wina uszkodzonej celi w akumulatorze. Miałem ten sam problem, razodpalała na "cyk" a za chwile po przekręceniu stacyjki wszystkie kontrolki gasły.Ładowanie pomagało tylko czasem.Jak dla mnie jedyna rada to wymienić aku-ja tak właśnie zrobiłem.
  
 
Sprawdź przewodek idący z akumulatora do masy w ave d4d 2000rok to ten drutek był uszkodzony ale dopiero ASO to znalazło