[DIESEL] - przestało wiać ciepłe powietrze z nawiewów

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Auto: Ford Escort 1.8 TD (90 KM) - 1995 r. model: MKVII

Opis problemu:
Wczoraj musiałem przejechać 850 km po niemieckiej stronie, mam zasłoniętą chłodnicę na zimę bo raczej robię krótkie trasy, przy prędkościach 130-140 km/h temperatura troszkę rosła (po ok 200 km.), więc zatrzymałem się i zdjąłem osłonę, wskaźnik stał od tej pory w normie. Natomiast z dmuchaw zamiast ciepłego powietrza zaczęło lecieć tylko letnie, jak przyspieszalem ponad 140 km/h to było cieplejsze, natomiast przy niższych prędkościach już mocno zimniejsze. Po ok. 100 km, już leciało tylko letnie powietrze przeplatane przez zimne, później już tylko zimne i tak wracałem 400 km asymilując się z temperaturą otoczenia.
Przekręcanie gałką ciepło/zimno nie daje żadnego rezultatu, pomimo zmiany dzwięku wydobywającego się powietrza tak jak to miało miejsce jak był sprawny nawiew.
Przednia szyba nie jest tłusta, ani nie ma nieprzyjemnego zapachu z nawiewów.

Teraz pytanie: co mi padło ? gdzie szukać przyczyny ?

Miesiąc temu wymieniałem pompe wody i płyn chłodniczy, którego poziom sprawdzałem i jest OK.
  
 
Objawy wskazują na zapowietrzony układ chłodzenia; jest zapewne za mało płynu. A zalewany był układ przy otwartej nagrzewnicy? Trzeba jeszcze raz sprawdzić stan płynu. Może jednak gdzies na przykłd z pod pompy cieknie i stąd ewentualny ubytek płynu i jajca z grzaniem.
  
 
Płynu jest ponad maksimum, tak jak został zalany przy wymianie pompy wody w serwisie specjalizującym się w Fordach.
Nic nie cieknie.
Nie wiem czy jest zapowietrzony, jak to samemu można sprawdzić?

Bo nowa nagrzewnica + wymiana to u nich koszt ok 400-500 zł.
  
 
Cytat:
2006-01-21 18:25:34, Puniasty pisze:
Płynu jest ponad maksimum, tak jak został zalany przy wymianie pompy wody w serwisie specjalizującym się w Fordach. Nic nie cieknie. Nie wiem czy jest zapowietrzony, jak to samemu można sprawdzić? Bo nowa nagrzewnica + wymiana to u nich koszt ok 400-500 zł.



Najlepiej odpowietrzyć:
Odkręc korek na zbiorniku w płynem chłodzącym i włącz auto i poczkekaj jakiś czas aż sie otworzy termostat i poczekaj tak chwilke, wtedy sam sie odpowietrzy.
  
 
ok dzisiaj spoboje, napisze czy cos dalo, czytalem w archiwum posty o wymianie nagrzewnicy i cos czuje, ze sam nie dam rady tego zrobic :/
  
 
Termostat - caly czas duzy obieg pewnie zalaczony.
  
 
Dzisiaj miałem, a właściwie mam, podobny problem. Zaczęło sie troszkę inaczej bo po "małym" problemie z odpaleniem (pierwszy raz !!) przejechałem kilka kilometrów i wskaźnik temperatury zachował się prawie jak obrotomierz. Po odkręceniu korka od płynu chłodniczego trysnęło płynem jak z syfonu. Po tym juz było OK z temperaturą, nie grzeje się i wskazówka stoi w okolicach połowy skali ale niestety z nawiewów tylka zimne powietrze. Sprawdzałem jeszcze kilka razy czy nie ma wyższego cisnienia w zbironiku i wygląda OK. Płynu troszkę mało więc będę musiał dolać ale pytanie czy przez to, że nagrzał się na max`a i tak długo nie grzeje powietrza (prawie 200 km i dalej zimne) nie siadło nic w nagrzewnicy ? Jakby było cos zamarznięte to powinno juz odtajać po tak długiej trasie. Co spradzić w pierwszej kolejności ?
  
 
ok, 1,5 h w garazu i udalo sie leci cieple, w zasadzie letnio-cieple powietrze z nawiewow.
Okazalo sie ze uklad byl zapowietrzony, poltorej godzinki przepracowal przy otwartym zbiorniku wyrownawczym, w tym czasie posciskalem wszystkie rury elastyczne z plynem chlodniczym i pare razy zabulgotalo.
  
 
Ja pozbyłem się problemu wymieniając płyn w chłodnicy. Stary zrobił się jak zupa i wszystko się pozapychało. Rozgrzałem dziada na maxa i poszedł w kanał. Nowy płyn i znów maleństwo grzeje jak wściekły