Zamarzajace szyby od srodka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czy tez tak macie, ze jak jest taki mroz (w szczegolnosci jak temp. spada wieczorem do -12 z ok. -2 w ciagu dnia) to zamarzaja Wam szyby od srodka i trzeba je skrobac?
czego to moze byc wina?

r.
  
 
też się tak dzieje jeżeli nocuje na zewnątrz. W garażu przy -25 ani kropelki lodu, a tylko wyjadę z garażu i po 2h lood. chyba wilgoć.
  
 
zrob tak
prze dzamknieciem samochodu na noc lub do pracy otworz wszystkie drzwi no 2 min a potem zaknij joz sobie samochod.Wywietrz go a powinno sie mocno polepszyc
  
 
tak jak poprzednik napisal, najlepiej przed pozostawieniem samochodu na noc pootwierac drzwi i wyrownac chociaz troche temperature miedzy wnetrzem a otoczeniem

btw. w czasie tych wiekszych mrozow, to szyby boczne mi zamarzaly w srodku w czasie jazdy... mimo ze dmuchawy na maxa temp i sila nawiewu
temperatura otoczenia wg termometra byla okolo -12
  
 
to na bank coś mokrego w aucie, ja sporo jeżdżę i ciągle wsiadam i wysiadam i dywanik jest cały mokry od śniegu, jak zostawie samochód na 2h na -15, to szyba zamarza od środka...
  
 
Jeszcze ciekawiej jest jak przednia szyba zamarza na autostradzie
i to tak mocno ze nie idzie nawet zeskrobac tego lodu.
nawiew na max na szybe dmuchawa na 5 i wlaczona klima NIC nie pomaga THIS IS REAL HARDCORE

  
 
ja mam jeszcze jeden patent, jesli tylko sie da to uchylam wczasie jazdy szyber, troche sie wywietrzy i na conajmniej 2 dni mam spokuj
  
 
Cytat:
2006-02-06 09:12:45, krzychoo2 pisze:
Jeszcze ciekawiej jest jak przednia szyba zamarza na autostradzie i to tak mocno ze nie idzie nawet zeskrobac tego lodu. nawiew na max na szybe dmuchawa na 5 i wlaczona klima


A może to nie lód tylko tłuszcz? Kiedyś to mi się zdarzyło - szyba była lekko tłusta od środka, pewnie od oddechów, i od zimna tłuszcz się zestalił - biały nalot, nie "odmarzał".

Ostatnio zdarzało mi się jeździć nocą po gierkówce, ze stałą prędkością 140 przy -20 C, ECC na "auto" i +23. Jedyny kłopot to boczna szyba kierowcy była zaparowana na 2/3 powierzchni, czysty pasek od dmuchawy na ukos w tył ku górze. No ale nawiew miałem skierowany na ręce. Przód i szyba pasażera - czyściutkie. Tył był zaparowany (kombi).

Tak więc to nie "ten typ tak ma".

BTW to pierwszy raz w trasie miałem temperaturę na zegarach 90, zawszy mi trzyma 92.5 przy spokojnej i 95 przy dynamicznej jeździe

pozdr, Robert
  
 
ten ostatni patent b.dobry, ja tez kiedy tylko można to uchylam minimalnie szyberdach i jest spokój z wilgocią w samochodzie.
  
 
W walce z wilgocią bardzo przydatna jest prasa. Gazety wyłożone na noc na dywanikach pochłaniają wilgoć.
  
 
Witam.
Ja również tak mam na trasie tylne szyby marzną choć w aucie gorąco myślę że to przez różnice temperatur
  
 
Witam,
wypróbowałem patent z szyberdachem i pomogło ale ...
... powróciła kilka godzin później ...
ale patent dobry i tak
  
 
Popytaj u znajomych czy mają może takie fajne ustrojstwo jak urządzenia do odwilgacania pomieszczeń. Małe ustrojstwo w guście nawilżacza (są takie które mają obie te funkcje) Kolezka miał podobne symptomy i pożyczył toto od znajomych, zostawił na noc w aucie i rano się okazało że ustrojstwo wyciągneło mu prawie 2 litry (!!!) wilgoci. Od tej pory ma spokój.