Bliskie spotkanie z .......krokodylem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
KLIK
 
 
no ciekawe w jakim stanie jest teraz ten samochod ja bym chyba zawalu dostala, jakby mi jakis krokodyl wyskoczyl
  
 
a jak niektórzy mają zamiast psa w domu aligatora i na spacer na smyczy z nim wychodzą
  
 
U mnie na osiedlu to ludzie na smyczy to wyprowadzaja koty, świnki morskie i raz szczura na takiej mini smyczy widziałam hihi fajnie to wyglądało ale one to raczej dużych szkód nie robia.

Raz znajomej na maske sarna wskoczyła...przednia szyba poszła ale sarna na szczęście przeżyła.
 
 
ja zaraz po zrobieniu prawka miałem zderzenie z jeleniem jak przez las przejezdzałem pamietam jak dziś, ojca Fiacior 125p do kasacji poszedł myslałem ze mnie zabije jak zoabczył swoje ukochane auto
  
 
Jakoś reakcja taty mnie nie dziwi ale Tobie nic sie nie stało po tym spotkaniu z jeleniem?
 
 
mnie akurat nic , pamietam miałem głowę tylko lekko rozwaloną bo ten jelen przeleciał mi prawie prze kabinę tzn troche dachu mnie wgniutł ale akurat na miejscu pasazera , ale wtedy bardziej sie bałem reakcji ojca niz czego kolwiek innego
  
 
mi sie przypomina pewnie serial który za małolata ogladałem olicjanci z Miami" i tam Don Jonson miał aligatora na jachcie tez takie zwierzatko bym mógł miec
  
 
I gdzie bys go trzymał? w wannie chyba
 
 
w umywalce myslalem o takim małym
  
 
kieszonkowym