Podgrzewane lusterka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Idzie zima a z nią to czego nie lubię najbardziej: ograniczona widoczność. Kłopot ten dotyczy również zewnętrznych lusterek.
Kiedyś na forum był poruszany ten temat (pewnie nie jeden raz) i jeden z kolegów zaproponował rozwiazanie, które jak pamietam sam wypróbował zresztą z powodzeniem. Fenomen tego rozwiązania polega na tym, że jest to robione tanim kosztem (nie maty). Wczoraj mnie natchnęło i postanowiłem wykonać takie podgrzewanie w swoim Escorcie. Najwiekszym wyzwaniem okazał się demontaż wkładów, ale się udało.
Zainteresowanych zapraszam - chętnie podpowiem.

[ wiadomość edytowana przez: R_O_Y dnia 2005-11-04 15:25:48 ]
  
 
A moze tu na forum coś więcej napiszesz ? Jakiee materiały i koszty?
  
 
Do budowy podgrzewaczy urzyłem rezystorów ceramicznych RCO zgodnie z podpowiedzią kolegi, rezystancja 1,2 Ohma po 5 sztuk na jedno lusterko. Koszt zakupu to 1 PLN / 1 szt. tak więc 10 PLN.
Największy problem , jak już wcześniej wspomniałem to wyjęcie wkładu. W większości postów jakie przeglądałem w archiwum mocowanie wkładu lusterka jest określane: na czterech zatrzaskach. Niestety, ale w MK VI wkład jest mocowany na kulce umieszczonej na środku wkładu. Wkład wyciągałem ciągnąc go od góry jednocześnie sztywnym wkrętakiem podchaczałem tę część plastiku która spoczywa na kulce. Jest to dość skomplikowane i karkołomne przedsięwzięcie, ale mnie się udało znaczy się że można to zrobić.
Przewagą takiego rozwiązania jest to, że nie jest konieczne odklejanie samego lustra od plastiku montażowego. Poprostu przykleiłem rezystory za pomocą ośmiorniczki od spodu lustra w pewnej odległości od siebie równomiernie rozkładając je na całej powierzchni.
Problemem okazało się również zasilenie rezystorów, ponieważ w lusterkach z mechaniczną regulacją nie ma miejsca na przeprowadzenie przewodów - wpadłem na takie rozwiązanie:
Wewnętrzna część obudowy jest metalowa, od śrub mocujących lustro do drzwi aż do miejsca zamocowania kulki na której spoczywa wkład. Ten element metalowy wykożystałem jako masę dla układu ponieważ jest połączony z masą drzwi, a zatem i samochodu. Jako drugi biegun wykorzystałem cięgno regulacji lusterka, ponieważ ono w żadnym momencie nie styka się z masą.
Jednak to rozwiązanie ma pewne wady a mianowicie nie ma mozliwości polutowania przewodów szczególnie do cięgna tak więc połączenie wykonałem w taki sposób:
Odizolowałem przewód na długości około 7 - 8 cm i owinąłem na cięgnie, następnie za pomocą cieńkiego drucika miedzianego (0,5 mm 2 ) owinąłem tym drucikiem wcześniej zawiniętą linkę raz przy razie b. ciasno zalutowując ją na obu końcach tak aby się nie poluzowała.
Przy tym rozwiązaniu i tej rezystancji oporników prąd jaki popłynie w obwodzie jednego lusterka to niecałe 2 A. Teraz wiem i mogę to doradzić, że można zwiększyć ilość oporów RCO do powiedzmy 7 a nawet 8 szt. To zmniejszy prąd w obwodzie i pozwoli równomieniej pokryć powierzchnie wkładu.
Przeprowadziłem przewody przez rękawy gumowe łączące drzwi z samochodem i jeden masowy podłączyłem pod śrubę mocującą lusterko do drzwi, a drugi owinąłem na cięgnie trak samo jak wewnątrz wkładu dodatkowo zabezpieczając koszulką termokurczliwą. Jako że nie jest to coś co wykorzystuje się na co dzień nie montowałem wyłącznika na desce tylko schowałem go pod konsolą nad nogami kierowcy. Wyłącznik jest jeden na oba lustra o prądzie znamionowym 20A (taki był dostępny za 2,50 PLN). Obwód zabezpieczyłem bezpiecznikiem samochodowym o wartości 6 A. To by było chyba wszystko co najistotniejsze. W razie pytań chętnie odpowiem.
  
 
a nie lepiej dać po 6-8zł za gotową mate na allegro ?:> ???
  
 
No roboty z tym troche jest widze i bez garazu sie nie obejdzie. Ciekawe czy zimą bedzie to dobrze dziaać?
  
 
Cytat:
No roboty z tym troche jest widze i bez garazu sie nie obejdzie. Ciekawe czy zimą bedzie to dobrze dziaać?



Na 5 rezystorkach działa działa bardzo dobrze - jestem naoczym świadkiem.
Cytat:
a nie lepiej dać po 6-8zł za gotową mate na allegro ?:> ???



No niby tak, ale ile satysfakcji i radości jak to zadziała .......
  
 
Przeglądałem stare posty i skorzystam z okazji żeby troszkę zaktualizować.
Jakiś czas już używam tego rozwiązania i dziś już wiem, że gdybym robił to jeszcze raz to użyłbym większej liczby rezystorków dla równomierniejszego pokrycia powierzchni lustra. Ale powiem wam że warto było. jeszcze nie skrobałem lusterek tej zimy, ą praktycznie dzień dnia są białe. Wystarczy 2 - 3 minuty i wszystko spływa. Jak jest grubo lodu i śniegu wystarczy lekko podgrzać i przejechać czymś żeby zepchnąć. Żadnego skrobania!
Polecam tę metodę jako alternatywę dla maty grzewczej.
  
 
cięgła są stalowe ....
a stal żle przenosi prąd - gzreje sie
ROY : dalej działa ci regulacja lustra ???
mozliwe że conieco sie wytopilo
  
 
Cytat:
cięgła są stalowe ....
a stal żle przenosi prąd - gzreje sie


Yhy - zdecydowanie lepsze jest do tego drewno, zdecydowanie
Chyba coś ci się pokićkało z postem, napisz jeszcze raz o co chodzi z tymi cięgnami
  
 
Nic się nie grzeje (oprócz rezystorów) prądy nie są aż takie duże więc nic się złego nie dzieje. Gdybym nie miał tej metody wypróbowanej osobiście to bym teraz bzdur nie pisał.
  
 
Cytat:
2006-01-29 11:32:28, Kris75 pisze:
Yhy - zdecydowanie lepsze jest do tego drewno, zdecydowanie Chyba coś ci się pokićkało z postem, napisz jeszcze raz o co chodzi z tymi cięgnami


szybciutko odpowiadam
żelazo ok ale stal grzeje sie !!!!
prostrz przykład "buzawy" zyletek
uwie z mi wiem co mówie/pisze
jesli małe prądy to możliwe że ok
a linki ciegieł itp to stal - jest "elestyczna wpostaci wielodrutowej"
  
 
No więc nie wiem przyjacielu jak jest to w twoim / innych modelach ale u mnie nie ma żadnych linek są metalowe cięgna sztywne a na łączach są zespolone za pomocą sworzni. Sprawdzone, że prą rzędu 4A nie robi żadnego wrażenia i nie jest w stanie rozgrzać cięgna o średnicy 5-6mm. Poza tym mówimy tu o pracy układu do pdgrzewania lusterek w ciągu kilku minut, dopóki lody nie puszczą. Nie zaobserwowałem negatywnego efektu w pracy mojego pomysłu.
  
 
okej temat "termiczny pomińmy - czepiam się
ale wydaj emi sie ze w mk7 są "sprężynkowate" ciegna