Akumlator do toyoty

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam toyote carine e silnik 2.0 gli ichciałbym wiedzieć jaki akumlator powinien być no i jaki jest dobry i niezawodny temat chyba na czasi ze względu na mrozy.
  
 
szczerze mówiąc nie wiem dokładnie, ale podejrzewam że taki jak u mnie : 55Ah - w końcu to prawie ten sam silnik.
Co do firmy, to mam boscha, ale wydaje mi się że wszystkie aku chodzą tak samo. tylko trzeba o nie dbać, bo nawet najlepszy aku zajeździsz na krótkich startach i mrozie.
Ważne żeby po zakupie rozładować go na max małym prądem i naładować również małym prądem na max. wtedy będzie długo i bezawaryjnie służył. pzdr
  
 
Ludzie chwala Boscha i Centre
  
 
Cytat:
Ważne żeby po zakupie rozładować go na max małym prądem i naładować również małym prądem na max. wtedy będzie długo i bezawaryjnie służył. pzdr



o tej praktyce nie słyszałem
może coś więcej?
  
 
Serwis do 1,6 GLi po numerze VIN podał 62Ah(?). Osobiście myślę że 44Ah wystarczy(taki używam). Co do firmy to proponuję BOSCH SILVER-całkowicie zamknięty żadnych wycieków no i 30% zwiększona sprawność (reklama? - chyba nie).
  
 
Cytat:
2006-01-30 22:02:23, Grzesiek pisze:
o tej praktyce nie słyszałem może coś więcej?



Ja też nie. Pamiętam w dawnych czasach kiedy to kupowało się suchy akumulator (po znajomości, jak prawie wszystko...) i dawało do zakładu do zalania elektrolitem i formatowania, to tak właśnie tam czyniono. Ale teraz? Chyba nikt się w to nie bawi...
  
 
Wg. mnie do 2 litrowej carinki E musi byc min. 60Ah (wg. centry jest 60Ah ) do mojego silniczka 1.332ccm wchodzi 50Ah do 55 .
Proponuje future albo centre plusa, perzanek ma futurke i juz 2 sezon podobno kreci dobrze
  
 
ups przyjżałem sie, przetarłem szmateczką i okazuje się że mam 60ah (nie 50) i 480a

ale ze znajomym się zgadza, ma w cytrynie pikasiaku 1.8 50ah


[ wiadomość edytowana przez: pankuba dnia 2006-01-31 21:14:34 ]

[ wiadomość edytowana przez: pankuba dnia 2006-02-01 16:17:23 ]
  
 
dzieki za informacje wydaje się że aku 60 ah 500a jest optymalny dla dwulitrowego silnika
  
 
Cytat:
Pamiętam w dawnych czasach kiedy to kupowało się suchy akumulator (po znajomości, jak prawie wszystko...) i dawało do zakładu do zalania elektrolitem i formatowania, to tak właśnie tam czyniono. Ale teraz? Chyba nikt się w to nie bawi...


Dokładnie jako rzeczesz. Drzwiej bywało, że FORMOWAŁO (nie formatowało - nie to pokolenie, epoka, a nawet tysiąclecie - RANY JAK TEN CZAS PĘDZI!!!!) się akumulatory. Teraz kupując aku dostajesz w pełni gotowy do eksploatacji. Należy tylko pamiętać ,że do BEZOBSŁUGOWYCH tez należy dolewać wody (chyba, że uda się zakupić z platynowym katalizatorem - 15 lat temu pokazywali takie w "SONDZIE" jak je w kosmos wysyłali )
  
 
FORMOWANIE dotyczy każdego akumulatora , nic w tej materii sie nie zmieniło od lat (prawa fizyki itd ). Akumulator poprawnie uformowany zawsze będzie mioał wiekszą żywotność i sprawność od eksploatowanego na MAX w momencie zainstalowania.
Każde aku osiąga pełną sprawność dopiero po ok. 3-4 cyklach pełnego naładowania-rozładowania. To tak, jak z docieraniem slinika.
Pzdr.
  
 
Cytat:
2006-02-02 22:08:57, Kafar pisze:
Każde aku osiąga pełną sprawność dopiero po ok. 3-4 cyklach pełnego naładowania-rozładowania. To tak, jak z docieraniem slinika. Pzdr.



yyyy.. to znaczy że powinno się nowy aku parę razy rozładować

to przecież chyba nie bateria do komórki

ja słyszałem ze pełne rozładowanie aku jest niebezpieczne i może go wykończyć, płytki podobno się skręcają i zwierają i the end
  
 
Bzdura - to nie ten typ akumulatorów.
W samochodowych formowanie załatwia ich cykl produkcji.

To że po zakupie trzeba najczęściej troszkę doładować to już kwestia składowania sprzedawcy.
  
 
Cytat:
Bzdura - to nie ten typ akumulatorów.
W samochodowych formowanie załatwia ich cykl produkcji.

To że po zakupie trzeba najczęściej troszkę doładować to już kwestia składowania sprzedawcy.



Nie bądź taki kategoryczny. I zwróć uwagę na to co napisałem. To że taki fabrycznie naładowane AKU będzie działac w większości przypadków dobrze, nie zmienia faktu że uformowany bedzie działał lepiej i dłużej. Jak myślicie, skąd się biorą aku ZNANYCH firm które po roku czy nawet pół wysiadają? Często są to długo składowane "leżaki".
  
 
Cytat:
2006-02-03 17:11:30, Kafar pisze:
Jak myślicie, skąd się biorą aku ZNANYCH firm które po roku czy nawet pół wysiadają? Często są to długo składowane "leżaki".



Dlatego trzeba kupować Centrę. Długo nie leży, bo jest tania i dobra. Ojciec do Corollki też kupił Centrę i śmiga, że hoho. W swojej Primce miałem (Centrę) kilka ładnych sezonów i nie robiłem żadnego formatowania. Moim zdaniem, nie te czasy na takie zabawy
  
 
No wlasnie a jakie macie napiecie spoczynkowe akumlatora ?
W nowym nie powinno spasc ponizej 12.5V u mnie niekiedy spada o ten ok. 1V a aku nowy
  
 
Mnie zawsze mierzyli napięcie na przeglądach i potem dostawałem taką karteczkę gdzie było napisane, że:

Prawidłowe napięcie powinno zawierać się między 12,45 a 12,75 volt

i podane moje napięcie i zaznaczona 1 z 3 możliwości: ok, wymaga doładowania, wymiana

Jak mi spadło do 12,36 zaznaczyli wymaga doładowania, myślę se bez przesady, ale potrafił mi się czasem alarm wzbudzić na 1 cykl, wiec postawiłem aku na prostownik na 2h i jak ręką odjął