| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Jacenty Klubowy Weteran Nubira III, KIA SEDO ... Suwałki | 2006-02-15 10:51:12 też się wybieram, napisz kiedy wyjezdzasz to pojedziemy razem |
Outcast Bmw 528i E39 Różyny | 2006-02-15 12:47:44 ja za jakis miesiac ale pierw trzeba wiedziec gdzie a z tym mam problem |
yankie byl... Olkusz | 2006-02-15 12:59:51 Powiem tak... mam kuzyna w Anglii i ostatnio mi pisal, ze jest duze zapotrzebowanie na kierowcow "C" a najlepiej c+e - w twoim wypadku odpada niestety... duze szanse znalezc prace maja osoby zajmujace sie budowlanka... tez jest spory popyt na naszych "fachowcow" kumpel pojechal 4 miechy temu do irlandii w ciemno i fakt moze i fuksem ale znalazl moment prace... a w polsce zajmowal sie kafelkami (fachura bo wiele razy ogladalem jego dziela - mial firme w polsce i zrezygnowal z niej-heheh ). Takze albo jedz na zywiol (uda sie albo i nie- najwyzej wrocisz) albo probuj w necie znalezc.
Powodzenia |
Robert_S Espero 1.8, Omega Sz - Gw | 2006-02-15 13:16:13 Mam dobrą radę - nie jedź w ciemno...
Znam wiele przypadkow młodych ludzi którzy wyjechalido Londynu w poszukiwaniu pracy zadłużając się... tracili mnóstwo pieniędzy i wracali do Polski upokorzeni z niczym... Podstawowa sprawa to załatwienie sobie dachu nad głową - bez tego ani rusz. KOszty jakie z reguły trzeba ponieść - co najmniej 50 Ł tygodniowo w malutkim pokoju dzielonym z drugą osobą. za singiel ceny zaczynają się od 90Ł. Ponadto wynajmując musisz z reguły zapłacić za pierwszy miesiąc z góry + kaucję równą miesięcznemu czynszowi. Zatem na starcie musisz mieć w kieszeni co najmniej 500 Ł. Do tego metro w Londynie (bez metra kichowato się przemieszczać) w zależności od strefy 15 do 35 Ł tygodniowo. Pracę można dość łatwo znaleźć jeśli się jest zdeterminowanym i się intensywnie szuka. NIe oczekujcie od razu pracy w biurze na wysokim stanowisku - na początek wróżę wam "glass collector"
Język - niezbędna podstawowa znajomość, przy czym ja gdy pierwszy raz pojechałem do Londynu myślałem że znam angielski bardzo dobrze, jednak przez pierwszy tydzień nie potrafiłem kupić sobie kebaba bez dodatkowych atrakcji, nie umiałem kupić bez problemu biletu itd - zawsze czegoś nie zrozumialem, coś nieświadomie źle powiedziałem - po prostu trzeba się najpierw osłuchać. Z drugiej strony w Londynie na każdym kroku spotkasz Polaka, polskie sklepy, Londyńczycy generalnie nas Polaków lubią. (miałem wypadek w londyńskiej taksówce w dzielnicy zdominowanej przez Murzynów - wina Murzynki która zajechała drogę - nagle zebrało się dookoła z 50 czarnych i zacząłem się bać, ale jeden z nich zapytał nas "Polish?" a potem powiedział że jesteśmy "great" i zrobiło się sympatycznie) kolejna sprawa - w Londynie ciężko znaleźć pracę nielegalną - tam w takie rzeczy bawią się chyba tylko Polacy. Pracodawca będzie oczekiwał od was, że podacie mu nr swojego rachunku bankowego - a otworzyć rachunek nie jest łatwo - musisz w banku udokumentować swoje miejsce zamieszkania.... w jaki sposób - najlepiej przedstawić że na dany adres przychodzą do ciebie rachunki np. za telefon... Ale trzeba wówczas kupić telefon na kontrakt... rozwiązanie jednego problemu tworzy następny. Poza tym Londyn jest ZAJ...TYM miastem... Więc jedźcie bez obaw. Naprawdę warto. |
Adamo8 Klubowy Weteran ![]() Citroen C4 Picasso Zielona Góra | 2006-02-15 13:54:18 http://finanse.wp.pl/POD,2,wid,8188732,wiadomosc.html?rfbawp=1140007969.115
1000 miejsc pracy legalnej. Ogłoszeń jest dużo, trzeba szukać. |
Kiniusia Opel Vectra 2,2 dTi Kraków/ Trzebinia | 2006-02-15 14:17:32 Panowie i Panie przed chwilką dostałam wiadomość meilową(wiarygodną)od dobrej znajomej. Oto treść:
"Drodzy znajomi, Firma w ktorej pracuje poszukuje obecnie tlumacza francuskiego na wyjazd do Francji. Jezeli kogos znacie ktory bylby chetny i gotowy do wyjazdu jak najszybciej to przeslijcie mi jego dane. Szczegoly pracy: 1. Wyjazd do Francji - JAK NAJSZYBCIEJ, nawet w tym tygodniu (jesli da rade to za tydzien albo 2 tygodnie). Praca do okolo konca maja. 2. Placa - ok. 1 500 do 1600 euro na czysto (po wszelkich podatkach) miesiecznie. Firma zapewnia przelot i mieszkanie. 3. Praca - poniedzialek do piatku , lacznie 44 godziny w tygodniu. 4. Tlumaczenia glownie ustne, sporadycznie pisemne. Techniczne, od czasu do czasu jakies inne tlumaczenia. Z tego co pamietam (zakres slownictwa jest bardzo prosty, sluze zawsze pomoca) to jezykowo nie jest nic ciezkiego. 5. Poszukujemy tlumaczy (plci meskiej). Sorki za sexizm , ale niestety jest to wymog mojego szefa. Jezeli znacie kogos takiego to dajcie jak najszybciej znac. Dzieki" [ wiadomość edytowana przez: Kiniusia dnia 2006-02-15 14:17:58 ] |
teltom CIVIC i-VTEC/VECTRA C Stalowa Wola | 2006-02-15 20:34:53 mam dość interesujący adres a mianowicie mój kumpel szukał tak jak Ty pracy za granicą i wynaleźliśmy ten adres. Zamiast jechać na piwo od niechcenia wypełniliśmy ankietę i ku mojemu zdziwieniu odpowiedzieli mu w ciągu tygodnia. Teraz kumpel siedzi sobie gdzieś na zachodzie Walii i trzepie kaskę. Warto w tym wniosku wybrać "pakowanie produktów spożywczych" a nóż widelec się uda. Praca oczywiście legalna!!!
O TUTAJ TEN ADRES |
Outcast Bmw 528i E39 Różyny | 2006-02-16 14:54:07 wypelnilem ankiete ale czy jak chce zglosic sie do kolejnej pracy to musze znow to wypelniac czy tylko raz starczy ?? |
slayter Member Klubu Espero Espero TOTAL SERIA Warszawa | 2006-02-16 15:44:02 W Irlandii absolwenci przez pierwszy rok pracy nie płącą podatku od dochodów (przyjezdni z innych krajów UE również). Poza tym to wszystko wygląda tak jak opisał Robert. Oczywiście najlepiej znaleźć pracę będąc jeszcze w kraju ale nie jest to regułą. Mojej kolerzanki z pracy syn razem z dziewczyną wyjechał do Irlandii w ciemno i przez pierwsze 2 tygodnie przejadali pieniądze z Polski, ale potem znaleźli pracę i o ile się nie mylę idzie im całkiem nieźle. |
piotr_ek Reno Złomguna Olkósh | 2006-02-16 16:27:49 Wyjazd fajny... dla kogoś kto skończył szkołę/studia i jest bezrobotny. Wielu moich młodszych znajomych właśnie wyjechało z w.w powodu. |
piotr_ek Reno Złomguna Olkósh | 2006-02-16 17:14:44
No i dla mnie, jak italiańcy powiedzą mi arrivederci i przepultam odprawę. |
teltom CIVIC i-VTEC/VECTRA C Stalowa Wola | 2006-02-16 19:22:30
Tylko że sprawa wygląda tak: kumpel po kilku miesiącach zaczął chodzić na nadgodziny, pracuje również w niedziele, a mieszkanie nie wiem konkretnie ile kosztuje ale rozkłada się wszystko na kilka osób więc w miarę się opłaca. Do tego po powrocie do kraju dostajesz zwrot podatku. |
Robert_S Espero 1.8, Omega Sz - Gw | 2006-02-16 19:25:57
A potem mnożysz dochód przez kurs euro (nie pamiętam czy średni czy inny - to zależy od konkretnej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z danym krajem) i od obliczonego w ten sposób (troszke upraszczam) naliczasz podatek wg polskiej skali i łatwo wchodzisz w najwyższe progi czyli jak wszystko na to wskazuje nawet 50% ![]() |
piotr_ek Reno Złomguna Olkósh | 2006-02-16 19:28:28
Albo zlewasz to ciepłym moczem, bowiem podatek w UK już zapłaciłeś i w związku z tym co napisałeś naukowcy toczą spory. Na szczęście moich znajomych to niedotyczy. Majątku w kraju nie mają, a i wracać na stałe nie mają już po co i do czego... co najwyżej rodzinę w święta odwiedzić. |
teltom CIVIC i-VTEC/VECTRA C Stalowa Wola | 2006-02-16 19:33:00
chyba przez kurs funta jakieś 5.48 zł |