Czy opłaca się założyć instalacje gazową?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Niedawno stałem się posiadaczem Escorta. Jestem z tego faktu bardzo zadowolony. Niemniej jednak zaczynam się zastanawiać czy nie założyć instalacji gazowej (pojemnośc 1.4, rocznik 92). Kiedyś taki koszt zwracał się już po roku normalnej eksploatacji. Teraz jak cena gazu poszła w górę i być może jeszcze wzrośnie nie jest to taka atrakcyjna oferta. Może wypowiedza sie Ci którzy mają takie instalacje. Interesuje mnie oprócz czystej ekonomii także to jak zachowuje się Escort po założeniu "gazu" i jaką instalacje byście polecili (koszt, solidność). Z góry dziekuje za rady. Pozdrawiam
  
 
Z ekonomicznego punktu widzenia, wszystko zalezy od ilosci km ktore robisz w m-cu/roku.

Jak robisz mniej niz 2kkm/m-c to chyba nie ma sensu sie bawic w instalke..

Koszty instalki to nie tylko jej montaz.

Trzeba sie liczyc z:
a) 2x drozszym przegladem rocznym
b) szybszym zuzywaniem kabli WN i swiec
c) minimalnym zuzyciem oleju - beda niezbedne male dolewki miedzy wymiana.

jaka instalke ci polecic.. hmmm.. chyba zdecydowanie lepiej polecac warsztat niz instalke..

nawet najlepsza instalke mozna spartolic zle ja montujac/ustawiajac. co do generacji instalki - przeszukaj forum.
  
 
Też mam Escorta z 92 i 1.4 silnikiem. Pod koniec ubiegłego roku założyłem instalacje LPG. Według mnie NIE OPŁACA SIĘ (ale to jest uzależnione od tego ile jeździsz) Zimą duże spalanie gazu a auto a gazie jest trochę słabsze. Ja w sumie żałuje,że założyłem gaz. Jeśli nie jeździsz za dużo to naprawdę odradzam.
  
 
Cytat:
2006-02-05 20:46:55, retrospect pisze:
Z ekonomicznego punktu widzenia, wszystko zalezy od ilosci km ktore robisz w m-cu/roku. Jak robisz mniej niz 2kkm/m-c to chyba nie ma sensu sie bawic w instalke.. Koszty instalki to nie tylko jej montaz. Trzeba sie liczyc z: a) 2x drozszym przegladem rocznym b) szybszym zuzywaniem kabli WN i swiec c) minimalnym zuzyciem oleju - beda niezbedne male dolewki miedzy wymiana. jaka instalke ci polecic.. hmmm.. chyba zdecydowanie lepiej polecac warsztat niz instalke.. nawet najlepsza instalke mozna spartolic zle ja montujac/ustawiajac. co do generacji instalki - przeszukaj forum.



Prawda .Ja mam 1,3 z 93 roku nie włożyłem instalacji bo to byłoby bez sensu przeliczyłem sobie i wyszło na to ,że w ciągu 2 lat jak bym tankował gaz to koszt tego gazu byłby równy benzynie.Robie zamało km zeby szybko jeździć taniej, a do tego ten silnik nei najlepszy juz i jak by mi sie jeszcze instalka krzaczyła to wogóle .... Warto sie zastanowic. Pozdro.
  
 
No, ja w moim (1998r) mam gaz i jestem BARDZO zadowolony! Polecam wszystkim. Ale wybierz się do odbrego warsztatu, to zaproponują Ci różne rodzaje instalacji i wyjaśnią, na czym polega różnica między nimi.
  
 
Cytat:
2006-02-05 20:46:55, retrospect pisze:
b) szybszym zuzywaniem kabli WN i swiec


??
szybciej zużywającymi sie ? czy wymagajacym,i czestszych wymian ???
ba ja jusz ogłupiałem
na razie jestem zadowolony z gazu warto rocznie o k18 tys km
, kolega co ma renówkę 19 nie chce słyszeć , o benie , gazie - ( z uwagi na "brak poprawnej pracy układu LPG" teraz tylko konstrukcja HDI ( dieselek) go interesuje
  
 
Cytat:
2006-02-05 20:54:07, le-mar pisze:
?? szybciej zużywającymi sie ? czy wymagajacym,i czestszych wymian ???



a czyz to nie jest ze soba rownoznaczne?
  
 
[quote]
Koszty instalki to nie tylko jej montaz. Trzeba sie liczyc z: a) 2x drozszym przegladem rocznym b) szybszym zuzywaniem kabli WN i swiec c) minimalnym zuzyciem oleju - beda niezbedne male dolewki miedzy wymiana.

Jestem tylko ciekaw na jakiej podstawie stwierdziłeś że gaz szybciej zużywa kable WN i świece
Przegląd roczny bez gazu kosztuje niecałe 100zł
a z gazem ok 170zł................
I niby czemu na gazie ma brać olej?instalacja gazowa przecież nie jest odpowiedzialna za układ rozrządu, korbowy(uszczelniacze, pierścienie) a to w większości przez te elementy pali olej.
Zgodzę się natomiast z tym że jeżeli ma się stare auto(czytaj zużyty motor) to po jakimś czasie będzie siorbał olej bo gaz ma tendencję do wypłukiwania nagaru który się w silniku nagromadził
  
 
Gaz opłaci się jeśłi robisz rocznie minimum 20 tys. km. Ja założyłem zaraz po kupieniu, zrobiłem 25 tys km w 8 miesięcy i jestem bardzo zadowolony. Nic się nie dzieje. Oleju bierze 0.5 litra od wymiany do wymiany, czyli tyle co nic.
  
 
Cytat:
2006-02-05 21:00:28, djtados pisze:
Jestem tylko ciekaw na jakiej podstawie stwierdziłeś że gaz szybciej zużywa kable WN i świece Przegląd roczny bez gazu kosztuje niecałe 100zł a z gazem ok 170zł................ I niby czemu na gazie ma brać olej?instalacja gazowa przecież nie jest odpowiedzialna za układ rozrządu, korbowy(uszczelniacze, pierścienie) a to w większości przez te elementy pali olej. Zgodzę się natomiast z tym że jeżeli ma się stare auto(czytaj zużyty motor) to po jakimś czasie będzie siorbał olej bo gaz ma tendencję do wypłukiwania nagaru który się w silniku nagromadził



Ok, zlego slowa uzylem z tym szybszym zuzywaniem kabli wn i swiec.

primo - Chodzi o to, ze gaz musi miec 'lepszej jakosci' kable i swiece. co za tym idzie - czestsza wymiana w/w.

secundo - a co nie jest drozej?? 170 jest mniej niz prawie 100??

tercio - myslisz, ze motorek 1.4, ktory ma 14lat i pewnie z 200kkm przebiegu bedzie jak nowy?? nawet jesli ten silniczek napedza 3d to i tak ma juz po dupie zdrowo dane..
  
 
jest jest ( nie chcem sie czepiać)
co do zasadności / opłacalności sa kalkulatory itp
fakt przeglad troszke boli ale tankowanie nie.
inny kolega ma essa z 94 1.3 kupił z gazem - nie nazeka
chyba fordy "lubią gaz" nie słyszałem wśród znajomych fordowców aby mając gaz nazekali
prędzej są tacy którzy za skarby nie chcą o gazie słyszeć
a ekonomia ? 1.3 a 1.6 to róznica ( w mocy a spalanie porównywalne) mi spali w trasie nawet i 20% woiecej gazu niż beny
a na 380 km (trasa) wział 33l - ( ok 70 zł)
na benie jest to możliwe ??
wg mnie beny spalil by 27,5-28 l wyszło by ok 100
niby nie wiele
ale teraz takie ceny - podejrzewm że w wakacje znów bedzie 1:2 dla gazu pamietam to 350 km za 50 zł )) a na benie było by 108-110 zł nie życze nikomu podwyżki cen beny ale moze obniżki gazu ??
  
 
Założyłem gaz jakoś w październiu. I jestem zadowolony Zadnych problemów z tytułu instalki. Koszty... jeździ się taniej, na to czy instalka mi się zwróci i kiedy położyłem lagę, ryba mi to, chodzi mi raczej o to że teraz nie muszę mieć tyle kasiorki na tankowanie. A jeżdżę sporo. Nie przeliczam ile już mi się zwróciło, ile jeszcze muszę zrobić po kazdej podwyżce/ obniżce. Nikt mi tych pieniędzy spowrotem nie wsadzi do kieszeni. Ale cieszy mnie że nie muszę mieć tyle kasy na stacji co chwile. A co do tego co będzie tańsze droższe jaki będzie stosunek ceny... pierd*@&)#@#lę ich. Co 2 tygodnie mówią i tak co innego. A gaz nigdy nie będzie kosztował tyle co bena.

Pali mi o 1 litr więcej i w zimie i w lecie. Przy spalaniu rzędu 12-13l to nie taka różnica, jak by komuś palił 6 i nagle i litr więcej.

Osobiście świeczki kable zmieniałem i tak dosyć często, teraz muszę jeszcze trochę częściej, ale co tam.

Dynamiika odczuwalnie gorsza, ale jak coś przełączam się na bene (dzisiaj mi jej trochę wychłeptał ), a na specialne okazje odwracam dolot, ewentualnie zmiana dolotu na nie spieprzony mikserem.

Wszystko zależy od Ciebie, ile jeździsz i jaki masz do tego sotosunek.
  
 
zgadzam sie z kolegą Wojo teraz podróże są totalnie tansze i zawsze zasieg można zwiekszyc (awaryjnie)
zapomniałem dodać ze pojawiały sie i bedą pojawiac problemy z parkowaniem - w instukcj do gazu pisze co i jak ( parkingi podziemne itp) a tak z ciekawosci co ile powinno sie wymienić świece / kable WN ?? ( mam zeteca -e 1.6)
  
 
Cytat:
2006-02-05 20:40:29, Maksymm pisze:
Teraz jak cena gazu poszła w górę i być może jeszcze wzrośnie nie jest to taka atrakcyjna oferta.



Jak ja zakładałem cena była 0,90 gr za litr pamiętam..
Instalka Landi Renzo
  
 
Cytat:
2006-02-05 21:42:23, le-mar pisze:
zgadzam sie z kolegą Wojo teraz podróże są totalnie tansze i zawsze zasieg można zwiekszyc (awaryjnie) zapomniałem dodać ze pojawiały sie i bedą pojawiac problemy z parkowaniem - w instukcj do gazu pisze co i jak ( parkingi podziemne itp) a tak z ciekawosci co ile powinno sie wymienić świece / kable WN ?? ( mam zeteca -e 1.6)



Osobiście nigdy nie zwracałem uwagi na to gdzie parkuję, parkuję gdzie mi wygodnie, jak 99% ludzi którzy mają gaz.
  
 
przykład z mojego życia!

trasa nysa - łódż
PKP = niecałe 40zł
LPG = 50 zł LATEM 60 zł ZIMA

TO PROSTE JAK ZAKRęT śMIERCI W SZKLARSKIEJ PORęBIE

ja robie rocznie ponad 20tyś. km i wiem że gdybym niemiał gazu to bym niejeżdził wiec puki gaz tani to trzeba jeżdzić
  
 
w escorcie miałem założony gaz drugiej generacji, instalka elpigaz, silnik 1.6 16v, gaz założony przy przebiegu ok 100tys km, auto sprzedane przy przebiegu 230tys km, silniczek cały czas w super stanie, na pełnym syntetyku bez konieczności dolewania, kable WN i świece wymieniane tak samo często jak na PB, koszty jazdy o wiele mniejsze, ale jak bardzo dużo jeżdżę, ok 5tys km miesięcznie, więc instalka zwraca mi sie bardzo szybko, podsumowując byłem bardzo zadowolony z jazdy essikiem na lpg, teraz w golfie też oczywiście mam lpg i sprawuje się tak samo dobrze......

jak dużo jeździsz to opłaca się o to sporo, jak mało jeździsz albo planujesz szybką zmianę auta to nie zakładaj bo się nie zwróci

co do podwyżek cen gazu.....owszem może i będzie droższy, ale benzyna też pójdzie w górę wtedy więc sotsunek będzie podobny.....
  
 
wszyscy maja racje :
a fakt co do poprawnosci działania / niedziałania gazu na 100% zależy od warsztztu który montuje ( ciekawe swoja drogą czy mi sie udało z warsztatem czy z autem??)
aha moja rada na mrozy!!( jesli błędna to prosze o korekte)
wiec dopuki nie poleci ciepełko z nadmuchu to zalecam jazde na benie , ( podobno membrma paroenika dostaje po d..e ) ale to moje zdanie - nie musi być poprawne
  
 
Kolega ma gaz w 1,6 EFi z 94'. Nie jest zadowolony. mówi że mu gaśnie na zimnym silniku. Ja jeździłem w czwartek i nic tam złego nei widziałem.może tez styl jazdy ma znaczenie.
  
 
gasniecie na luzie ?
może dolot nieprzekonstruowany ?
(dolot do podstawy filtra)