Powiem ci tak :
Kiedys miałem Lanosa wtryski juz mi stawały nie chciał za cholere na benzynie chodzić telepało mi silnikiem z miejsca nie mogłem ruszyć ,do paliwa tez dolewałem jakieś badziewia do czyszczenia wtrysków.
Któregos dnia zajechałem sobie na Shella i zalałem benzyny nie pamietam jak się nazywała miała 99 oktanów niby wzbogacana w nazwie było coś jak power dolałem do tego resztki (uszlachetnicza )
wyleciałem sobie na trase i jak miałem cos powyżej 100 to przełączyłem na benzyne przejechałem ok 60km.
Po takim przejeżdzie następnego dnia odpaliłem Lamusa i jazda przed siebie po kilku minutach skapowałem się że nie jade na gazie tylko na paliwie a to tylko dlatego że jak podjechałem pod wał nad wodą, to zapaliła mi się rezerwa i zerknełem on chodził na paliwie ,nie miałem skaczących obrotów i telepania silnikiem zaczoł równo chodzić .
Od tamtej pory tankowałem tylko na Shelu,i silnik na gazie czy na benzynie chodzi zajebiście .
A już sobie przypomniałem jak ta wacha sie nazywa V-Power Racing.