MotoNews.pl
  

Ładowanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich po dłuższej przerwie (ok 2miesiące) i znowu sie coś popsuło. Ja mam już dosyc tego escorta ale mianowicie
chodzi o ładowanie
2 dni temu rano odpalił bez zadnych objaw ze bedzie sie cos działo no ale na wieczór juz lipa był tak słaby prąd ze dopiero na popych myslałem ze to akumulator ale on ma dopiero 2 lata
założyłem nowy akumulator no i ok odpaliłem pare razy rano tez no i znowu na wiecazór brak prądu i pchanie
zmierzyłem na klemach i pokazało na niskich obrotach 11,5V a jak przygazuje to ok 13V z tego wynika chyba ze ma słabe ładowanie
oddałem nowy akumulator i załozyłem naładowany stary
odpaliłem raz zeby sprawdzic i wszsytko ok ale rano to juz nawet zadna kontrolka sie niezaswieciła chyba gdzies musi byc zwarcie
Moze ktos miał aki przypadek i wie co to moze byc ?
escort 1.3 endura 1997

Pozdrawiam
  
 
Ja tak mialem w poczciwym starym Poldku.Tez kupilem bateryjke i dalej to samo. kilka odpalen i kicha.Powód:
a)slaby naciag paska klinowego - tak bylo u mnie.
b)sprawdz regulator napiecia na alternatorze.
Powinno pomuc. narka
  
 
pasek naciagniety ok kontrolka od ładowania sie nieswieci
  
 
A jak wlaczysz stacyjke to kontrolka sie swieci wogole?
  
 
nie kontrolka sie nieswieci dodam jeszce ze po tym pierwszym pchaniu jak jechałem to na luzie przygasały lekko swiatła podswietlanie licznika i wentylator troszke zszedł z obrotów wszystko wracało do normy po dodaniu gazu
  
 
no więc jak nie ma kontrolki ładowania, to nie ma pobudzenia. Sprawdż kabelek konttolka->alternator. Prawdopodobnie kolor niebiesko-czarny z tego co pamiętam. One lubią przerwać czasem. Jeśli kabel będzie ok - no to szczotki do wymiany. Bo że poszła dioda wzbudzenia to nieco czarniejszy scenariusz, chociaz tez mozliwe.
  
 
No i mam dziada to dioda puszcza w jedna i druga dzisiaj załoze cały mostek i chyba bedzie ok
  
 
Apropo ładowania to ja przeżyłem niezłą chistorje!! Jeżdze 1,8 diesel.Tesz mi bateryjka padała średnio raz na tydzień. I apropo ładowania to na wolnych powinienes mieć ok 13 wolt a na wysokich obrotach 13,8.Fordowskie alternatory wiecej nie wycisną.(mam tesz fieste-dokładnie to samo).Tylko ze on rano cienko palił i długo go krecilem a do pracy mam 5 km i nie dawał rady doładować. Naprawiłem pompe i pali na strzała i proplem zniknał. a u ciebie szczotki do wymiany albo kabelek od pradu wzbudzenia jak kolega pisał wcześnie/ POZDRO DLA WSZYSTKICH FORDZIARZY (ja mam dwa)
  
 
Witam
Nie zakładam nowego podeptne sie tutaj
Chodzi ze coraz gorzej zapala rano wiec zastanwiło mnie ze delkiatnie swieci sie ładowanie i tylko na lpg zastanawia mnie czemu?Jak włacze ogrzeanie przedniej szyby to swieci intesywniej ale oczywiscie nie jak na przełaczonym zapłonie! czyzby alternator?
Pozdro
  
 
User!! Tobie sie rzarzy kontrolka mam rozumiec ??ale na odpalonym silniku czy nie?>? i napisz czy jak obroty zwiekszasz to zanika czy nie?? POZDO
  
 
Kontrolka jest włączona między dwa plusy, plus z alternatora i plus z akumulatora. Jeśli alternator jest mocno obciążony może się żarzyć. Sprawdź połączenia akku z alternatorem.
  
 
Cytat:
2005-12-05 19:27:18, gorgon pisze:
Witam Nie zakładam nowego podeptne sie tutaj Chodzi ze coraz gorzej zapala rano wiec zastanwiło mnie ze delkiatnie swieci sie ładowanie i tylko na lpg zastanawia mnie czemu?Jak włacze ogrzeanie przedniej szyby to swieci intesywniej ale oczywiscie nie jak na przełaczonym zapłonie! czyzby alternator? Pozdro


pewnie ze na wlaczonym silniku! dziwne ze tylko na lpg! cholera przyjda mrozy i bedzie kaput
  
 
podepne sie:

Od jakiegos czasu mialem luzny pasek (slyszalem, jak sie slizga kiedy bylo wilgotno). Nie chcialo mi sie go poprawiac i jezdzilem tak, bo nie mialem zadnego problemu z zapalaniem. Niestety w piatek wszystko sie skonczylo. Jezdzilem troche po miescie (padal snieg z deszczem) i pasek zaczal piszczec. Po chwili przestal, ale kontrolka ladowania zaczela sie swiecic (najpierw tylko zazyc, a pozniej swiecic). Bylem pewny, ze jak wyschnie, to wszystko bedzie ok. Nastepnego dnia, nie moglem odpalic i wzialem akumulator do ladowania. (Naciagnalem pasek). Ladowal sie ok. 15 godzin. Podpialem, zakrecilem i wsio ok. Prawie wsio ok... ta jedna gowniana kontrolka caly czas sie swiecila. POjezdzilem z godzinke i juz kiedy wracalem samochod zgasl i nie mial sily nawet zakrecic.
Co to moze byc?

P.S. Jakis czas temu przestal mi dzialas obrotomierz.
pozdrawiam i dziekuje za wszystkie rady
  
 
Czy moze ktos mi pomoc?
Po lekturze archiwum mysle, ze jest to regulator napiecia (po gdy dodaje gazu kontrolka sie tylko żarzy). kto mi powie gdzie to ustrojstwo jest? W alternatorze, czy gdzies obok?
pozdrawiam
  
 
Rafal_lodz . . jesli mowisz o pasku od alternatora, to jak ci sie slizgal to ci nie ladowal, wiec aku zes wykonczyl prze ta 1h jazdy pewnie . . . takie jest moje zdanie
  
 
Cytat:
2005-12-05 19:15:47, jasina pisze:
(...). I apropo ładowania to na wolnych powinienes mieć ok 13 wolt a na wysokich obrotach 13,8.Fordowskie alternatory wiecej nie wycisną (...)



Nie ma czegoś takiego jak fordowskie alternatory. Są to alternatory BOSCH lub MAGNETI MARELLI. Alternatory tej filmy są montowane w bardzo wielu markach (francuzy mają VALEO - bardzo dobre). Jezeli masz na wolnych 13V to masz powody do obaw. Ładowanie nie powinno byc mniejsze niz 13,75 na światłach na wolnych obrotach.
  
 
Cytat:
2005-12-19 22:48:34, taxi pisze:
Rafal_lodz . . jesli mowisz o pasku od alternatora, to jak ci sie slizgal to ci nie ladowal, wiec aku zes wykonczyl prze ta 1h jazdy pewnie . . . takie jest moje zdanie



Nie sądze zeby ślizgał się non-stop do tego stopnia, żeby ładowania nie było!
  
 
Cytat:
2005-12-19 22:46:29, rafal_lodz pisze:
Czy moze ktos mi pomoc? Po lekturze archiwum mysle, ze jest to regulator napiecia (po gdy dodaje gazu kontrolka sie tylko żarzy). kto mi powie gdzie to ustrojstwo jest? W alternatorze, czy gdzies obok? pozdrawiam



Regulator napięcia przykręcony jest z tyłu alternatora, taka kostka na dwoch srubkach. Chociaz nie koniecznie w ksztalcie kostki
  
 
Miałem podobną sytuację. Auto bez problemu odpala, wszystkie kontrolki gasną (od ładowania oczywiście też), jadę do sklepu i już tam zostaję. Wymiana akumulatora, jadę do domu, auto stoi przez noc, rano odpala normalnie. Jadę do pracy i koniec. Myślałem że to alternator, a okazało się że pękła końcówka kabla przy alternatorze, czego wogule nie było widać.
  
 
dzieki za podpowiedz. Ja mam chyba Bosha.
A czy z moimi objawami mozliwe jest, zeby byl to regulator napecia? Ile cos takiego moze kosztowac?