Szalony sąsiad ???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dziś mój sąsaid zaprezentował przed blokiem swoje dzieło.

Może po kolei, facet pracuje jako ratownik górniczy więc ma stały dostęp do butli z tlenem i wpadł na pomysł aby je wykorzystać.
Jedną taką wsadził pod siedzenie kierowcy (Citroen XM 2.0), od zaworu poprowadził gumowy przewód który przechodzi przez przegrode silnika i wchodzi do otworu który jest wywiercony w przewodzie dolotowym pomiędzy filtrem powietrza a przepustnicą.

Jak o tym usłyszałem to pomyślałem że facet sobie jaja robi, ale nie, działa to jak najbardziej. Nie przeprowadzał jakichś testów trakcyjnych ale miałem okazje się z nim przejechać. XM nie jest autem lekkim, wagą i parametrami silnika zbliżony do mojej Omy. No i beż uruchomionej nazwijmy to instalacji autko zbiera się mniej więcej jak Omega z silnikiem C20NE, lecz po odkręceniu magicznego kurka byłem baardzo zaskoczony. Tak "na oko" to czas sprintu do setki spadł o jakieś 2 może 3 s. a silnik pracował w sumie normalnie, gdyby nie to że wskazówka obrotomierza wspinała się jak w samochodzie z turbiną.

To tyle z wrażeń z jazdy. Zastanawia mnie co na dodatkową sporą ilość tlenu powie sonda lambda i czy to będzie miało jakiś wpływ na długotrwałe eksploatowanie silnika bo nie ukrywam że pomysł mi się spodobał i kto wie......
  
 
Ta idea do mnie przemawia. Podniesienie zawartości tlenu w zasysanym powietrzu musi być "zauważone" przez silnik! Nie bedzie to podtlenek azotu ale zawsze coś.

Jestem bardzo ciekawy co na to powiedza teoretycy - chemicy itd. Panowie co Wam podpowiada wiedza lub wyobraźnia?
  
 
tak chyba uściślając to w tej butli to nie jest tlen tylko sprężone powietrze !!!!!!!!!!!!!!!! bo jakby nasz dzielny ratownik wszedł do szybu z butlą pełną tlenu, dotknął przypadkiem zaworu lub maski swoją ucioraną smarami łapką albo co jeszcze lepsze zdjął ją w metanowych okolicznościach to Skee mieszkałby na księżycu.

swoją drogą nie jestem pewien czy tak dodatkowo zasilany silnik daje sobie radę z prawidłowym "wyliczeniem" parametrów wtrysku, punktem zapłonu itp.
  
 
W takim razie całe ustrojstwo robi za czasową-mikro-turbo-sprężarkę ?
  
 
heh moj stary pomysl na "dopierdalacz " w aucie niestety upadl jakies 4-5 lat temu z ze wgledow bhp i ppoż moim zdaniem najlepsze efekty taka terapia przyniese w silku gaznikowym ale to tylko moje zdanie nie poparte zadnymi eksperymentami lub wyliczeniami itp
Moze cos Janusz na ten temat powie.... w koncu fachowiec
  
 
Myślę, że efekt spowodowany jest wzrostem prędkości w kolektorze ssącym. co ma wpływ na zwiększenie ładunku w komorze spalania. Zgadzam się z Robertem co do skutkow zastosowania tlenu. Wydaje mi się, że zwiększenie ilości tlenu spowodowałoby efekt "zubożenia" mieszank i tym samym nie polepszyłoby osiągow.i
  
 
Uscislajac widze to tak:

1. Butla z tlenem - taka od spawania (pomijam watek kopalni)

2. Nie dzialaloby to ja sprezarka. Cienki wezyk z butli nie dalby tyle tlenu, aby "wyprzedzic" silnik. Chodzi tu tylko o niwielka(?) zmiane procentowej zawartosci tlenu w ssanym powietrzu

3. Tez pomyslalem o kontakcie tlenu z olejem, ktory jakims cudem zawsze jest w kolektorze dolotowym Moze jednak ilosc dodanego tlenu w stosunku do calkowitej ilosci powietrza pedzacego w kolektorze bylaby "niezauwazalna" dla tlustych scianek kolektora

4. Nie mam pojecia jak zachowywalby sie komputer. Zalezaloby to tez od miejsca podania tlenu: przed przeplywomierzem i innymi czujnikami powietrza, czy tuz przed przepustnica.

5. Czy kwestia bogatej i ubogiej mieszanki to jest objetosciowy stosunek ilosci paliwa do
a) ilosci powietrza
b) ilosci tlenu zawartego w tym powietrzu.
Jeśli a) to silnik nie powinien sie buntowac.

6. Gdyby ta metoda zdawala egzamin - wszyscy dawno stosowaliby ja Cos mi sie widzi ze nasza dyskusja leads to nowhere
  
 
Wyobraźnia podpowiada mi, że tlen elegancko tworzy mieszaninę wybuchową - ja tam bym się nie zbliżał zbytnio do tego pojazdu.

1) Wydaje się to trudne do wykorzystania bo standardowy układ sterowania nie jest dostosowany do takiego zasilania.
2) Jak ten gość to dozuje - na oko czy ma śrubkę z podziałką?

Wg. mnie pomysł chybiony, a poza tym niebezpieczny.

Pzdr.

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
Zabawa z czystym tlenem to niezbyt bezpieczne hobby, może ten sąsiad ładuje podtlenek azoto do tej butli a wszystkim mówi że to tlen zasada dozowania podtlenku jest identyczna.
Niestety do takiej instalacji trzeba przerabiać ustawienia kompa (profesjonalnie założona instalacja) ale założony na pałę też działa tylko troszkę gorzej
Osobiście: jakby tam był czysty tlen w tej butli to nikt za cholerę by mnie nie namówił żebym siadł na czymś takim.
  
 
panowie to nie tlen tylko sprezone powietrze to jest chyba butla do oddychania ,a nie do spawania
  
 
z tego co wiem w takich butlach jest mieszanka o zawartości tlenu ok. 36%, reszta podobnie jak w atmosferze, czyli zbyt wybuchowe to to nie jest. dozowanie odbywa się na zasadzie "trzech obrotów" tak więc i ilość dostarczonego gazu jest ograniczona. z tego co wiem praca silnika jest normalna, komputer z sondą pracują normalnie a cała instalacja musi być demontowana na czas przeglądu
  
 
Ja tam bym wlał Toluenu i po sprawie

PS.Na poważnie można poginać na Toluenie przy mieszance 50/50 z benzyną
Zalety - nie trzeba zaciągać ssania przy rozruchu
Wady - zamarza przy -5st.C