Jak podnieść ESPERO - pomysły i sugestie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie i Panie nie wiem czy macie taki problem jak ja ale mój bolid stasznie nisko siedzi było to uciążliwe przez ostatnie zimy ale teraz jest to nie do przejścia -co z tego ze mam zimówki jak zawieszam się na ''BRZUCHU'' i doszedłem do wniosku ze muszę go jakoś podnieść jakie macie dla mnie rady bo mając auto na chodzie muszę jeździć autobusem.Chciałem dodać że sprężyny u mnie oki.
  
 
Cytat:
2006-02-18 20:32:13, mellowM pisze:
Panowie i Panie nie wiem czy macie taki problem jak ja ale mój bolid stasznie nisko siedzi było to uciążliwe przez ostatnie zimy ale teraz jest to nie do przejścia -co z tego ze mam zimówki jak zawieszam się na ''BRZUCHU'' i doszedłem do wniosku ze muszę go jakoś podnieść jakie macie dla mnie rady bo mając auto na chodzie muszę jeździć autobusem.Chciałem dodać że sprężyny u mnie oki.


przód, tył ?? wszystko ??...noooo...jak siedzi ??

Są tylko 3 opcje /nie ma cudów!/ :
1. sprężyny ( oki ale tak naprawdę NIE oki )
2. Amortyzatory
3. wyciągnij te 200 kg balastu, który wozisz bo ktoś Ci powiedział że Espero jest za lekkie

  
 
siedzi przód i tył co do sprężyn to tylne mają 1 sezon no co do przednich to faktycznie ......j sobie nie dam urwać jeżeli chodzi o balast to ten samochód najcięższą rzecz jaką wiózł to były 3 skrzynki browara (poważnie ) a tak na codzień to zapasówka i klucz do kół.Więc naprawdę nie wiem co może być przyczyną a amorki jaki mają związek z wysokością - sorki ale nie jestem mechanikiem i może wyobraźnia idzie mi w złym kierunku.
  
 
dobra..odpada punkt 3 (poważnie)

zostają tylko 2 ...nie jest źle

Jesteś pewien że kupiłeś dobre spręzyny ??
..Czarek R. ostatnio kupił "wzmocnione" i prawie mu się auto nie podniosło!
..natomiast jak np. Heniu HenBas wymienił "zestaw" (fedry&amorki /Al-Ko właśnie/) to środek ciężkości miał aż za wysoko chyba

Amorki mają związek...załóż AL-KO ..to się konkretnie przekonasz ...pewnie chodzi o to że większa "twardość"powoduje zdecydowanie mniejsze "ugięcie" ...oczywiście
  
 
hmm chyba faktycznie posłucham twojej rady i zakupię new amorki i spręzynki na przód może coś się podniesie bo teraz to chyba jest 15 cm nad ziemią (jak te full stuningowane bolidy )
  
 
Cytat:
2006-02-18 20:56:31, bogdan1 pisze: ..natomiast jak np. Heniu HenBas wymienił "zestaw" (fedry&amorki /Al-Ko właśnie/) to środek ciężkości miał aż za wysoko chyba Amorki mają związek...załóż AL-KO ..to się konkretnie przekonasz ...pewnie chodzi o to że większa "twardość"powoduje zdecydowanie mniejsze "ugięcie" ...oczywiście -



Boguś, to nie tak - u mnie po wymianie nie było zmian w zakresie wysokości podwozia z tyłu
Sprężyny (niemieckie, firmy: K+F) były identycznej wysokości jak oryginały ! Jedynie amorki Al-Ko spowodowały, że tzw. strzałka ugięcia, nawet dla takiego chłopa jak Adminek była prawie zerowa przy próbie bujania
Z przodu mam sprężyny jeszcze oryginał + amorki gazowe Monroe Sena -Trac - po wymianie też było tak jak przed
Natomiast dzisiaj )q.... !!!) zawisłem podwoziem na własnym parkingu - czy to nie złośliwość ? Zima się ponoć kończy, najgorsze śniegi za nami (przebyłem je bez kłopotów!), a teraz nie mogę się "przebić" przez jego nędzne ostatki - i czy ja mam wysokie Espero
  
 
Cytat:
2006-02-18 21:43:15, HenBas pisze:
...i czy ja mam wysokie Espero "...


he he he ...pamiętam że miałeś tył taki wyjątkowo "kozacki" jak przyjechałeś kiedyś po wymianie na Muchowiec...i że mówiłeś co po samych fedrach było prawie nic poprawy ale dołożone AL-KO dały dobry efekt

Nie wiem jakie by wyskokie trza by mieć Espero na tem zimem ....i co na kołach coby normalnie jeździć ....ale faktycznie ,,,przedwiośnie a Ty sie zaczynasz wieszać ...to już prawdziwy niefart

Pozdrowionkaaaa!
  
 
ok a słyszeliście o pdkładaniu gum pod sprężyny bo wiem że coś takiego stosują np. kolo zrobił sobie takie podkładki w Vectrze i autko mu się podniosło i jeszcze zalożył 15' felgi słyszałem też że oddają spręzyny do rozciągania do ''kowali'' jak się na to zapatrujecie ??
  
 
daj se spokoj z takimi domowymi metodami, sprezyny u kowali to mozna do rydwana naciagac a nie do samochodu, ze juz o podkladaniu gum nie wspomne.

w tym wypadku wybierasz miedzy autem bezpiecznym LUB wyzszym.
  
 
Cytat:
2006-02-19 09:33:08, mellowM pisze:
..."ok a słyszeliście o pdkładaniu gum pod sprężyny ..."


Słyszeliśmy....Tata Koliberka o mało "dzięki" temu "wynalazkowi" się nie rozwalił Esperakiem...(po niechcącym ataku na muldę chyba) ...skończyło się tylko na połamanych spręzynach

Podsumowując: montaż gum na sprężynach to KOMPLETNY DEBILIZM !
  
 
dokładnie...... niewiele brakowało.... efektem wylecenia w powietrze były złamane obydwie fedry z tyłu......

już przed tym incydentem autko siedziało.......

a po tym orał o ziemie ... przy wyskoku.. jedna z gum nawet wyleciała.....

cholernie niebezpieczne dziadostwo....

nawet nie myśl o tym badziewiu.....

jedyny skuteczny sposób to wymiana sprężyn W KOMPLECIE z amorkami....

zmieniłem na fabryczne fedry + amorki DACO gazowe... tył podniósł się bardzo ładnie i co ciekwe wiele nie opadł po kilkudziecięciu tys. km......

tak wyglądał po wymianie... (w baganziku 4 zgrzewki wody mineralnej + koło zapasowe i zbiornik toroidalny)



tak wygląda teraz (fotki z wczoraj ) (w bagażniku koło+zbiornik)




z przodu też mam nowe fedry + nowe amorki gazowe...




pozdro
  
 
A MOJA FURKA ŁADNIE MA TYL NA WYSOKOŚCI
  
 
Dzięki za szereg porad i doszedłem do wniosku ,że nie ma co głupieć z jakimiś wynalazkami tylko wymienić to co trzeba wymienić i powinno być oki tylko nie wiem czy wywalić też te 2 sezonowe sprężyny z tyłu czy tylko wymienić amorki bo z przodu nie widze innej mozliwości tylko wszystko do wymiany. Myślę ze się nie rozczaruję po takim nadwyrężeniu portfela
  
 
moim zdaniem..wymiana sprezyn z tylu jesli nie sa strasznie zjechane nie da ci specjalnego efektu..ale z drugiej strony jak i tak beda wymieniane amory z tylu i calosc bedzie rozebrana a komplet sprezyn na tyl to jakies 130zeta to chyba warto zrobic..bedziesz mial pelen komplet na obie osie
  
 
Może i ja cosik wrzucę do dyskusji.
Jełśi zakładacie gazowe ALCO, to wg mnie oryginalne spręzyny dla tych amorków są za miękkie, zwłaszcza z przodu.
Przód się znacząco podnosi (silny amortyzator), ale amplituda skoków ma nierównościach jest dość duża i myślę, że przód pracuje w większości na amortyzatorze- spręzyna nie jest w stanie mu pomóc. Z drugiej strony amortyzator jest twardy i dołożenie twardszych spręzyn może pogorszyć komfort jazdy. A może moje spręzyny są juz wyrobione-są chyba jeszcze fabryczne.
ALCO jest trwałym amortyzatorem, zrobiłem na nich 50tys. i trzymają się b.dobrze, nawet różnice w zużyciu prawa-lewa strona są minimalne.
  
 
Podnosić... Tarpana chcecie mieć? Wiele nowych aut szura brzuchem po śniegowych garbach i trzeba się do tego przyzwyczaić.
  
 
Cytat:
mellowM pisze:
Panowie i Panie nie wiem czy macie taki problem jak ja ale mój bolid stasznie nisko siedzi było to uciążliwe przez ostatnie zimy ale teraz jest to nie do przejścia -co z tego ze mam zimówki jak zawieszam się na ''BRZUCHU''



O cholera, to ja tej zimy zacząłem dochodzić do wniosku, że wszystko to musi być winą "zapadającego się" fotela kierowcy, już widziałem siebie jak na jakmś wyboju pozostaję wraz z fotelem pod autem , a Esperak przejeżdża górą.
A tu okazuje się, że inni też trą brzuchem po lodzie - jednak cieszy, że należę do większej populacji "trących brzuchem".
  
 
ja nie wiem czy to "brzuch" bo w zyciu nie przytarlem podwoziem nawet majac uszkodzone sprezyny..natomiast nagminnie uderzam chlapaczami ktore przez swoja sztywnosc daja zludzenie dzwiekowe uderzania calym samochodem
  
 
Cytat:
2006-02-19 12:31:07, bogdan1 pisze:
Słyszeliśmy....Tata Koliberka o mało "dzięki" temu "wynalazkowi" się nie rozwalił Esperakiem...(po niechcącym ataku na muldę chyba) ...skończyło się tylko na połamanych spręzynach Podsumowując: montaż gum na sprężynach to KOMPLETNY DEBILIZM !



Chciałbym ci Bogdan1 powiedzieć że do tematu gum w sprężyny sam podchodzilem chłodno, ale z tyłu one w niczym nie przezakdzają. Auta tez nie podnosza drastycznie, jedyne ich zadanie to nie pozwolenie na dobijanie.
Z przodu może to być jak najbardziej nierozważne. Ale co do tyłu to ja chciałbym zobaczyć kto ma dobry tył, a głównie silent blocki na belce, bo dam sobie ręke uciąć że 80% ma tył wywalony ... a to jest nierozważne...
Na gumach w sprężynach z tyłu zrobiłem 40tys km i jest OK
  
 
Dodam do tego tematu jeszcze kilka słów:
- takiej zimy w Polsce, a w szczególności w jej południowo-wschodniej części nie pamietają nawet najstarsze egzemplarze Esperaków
Dlatego nie dziwmy się, że czasem cioramy brzuchami o nieodśnieżone podłoże !
Ale teraz nadchodzą dużo gorsze chwile - dziury i wyrwy w asfaltach to niestety tragiczna codzienność dla naszych aut