Automat do parkowania pomiędzy innymi autami.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ale super urządzonko wprowadziło BMW (z Funiastych).
Mnie zawsze wqrza wpasowywanie się w lukę pomiedzy innymi autami. A tu... takie cóś... jak znalazł . Niech to się stanie tak popularne jak abeesy i inne -esy, plaeseee .
  
 
Łeee... coś mi nie chce dzialać link do filmiq http://www.funiaste.net/image.php?image=2006luty27bmv.wmv

Wejdźcie sobie na Funiaste Zdzisia(j) i tam jest na koncu "genialne urządzenie"
  
 
Lenistwo
System swietny ale wystarczy czujnik cofania
Mariusznia jeszcze troche i kierowca bedzie spał za kierownica wcisnie tylko wybrany adres gdzie sie chce znalezc i spanko.
Chodz taki system byłby dobry dla tych co jezdza po pijaku.
Wsiada taki do fury i mówi do domu on idzie spac a furka sama jedzie pod blokiem uruchamia sie katapulta i gosciu laduje w łózku no chyba ze mu baba zamknie okno
  
 
nooo ,to citroen poszedl o krok dalej, bo tam samemu tylko zmieniasz bieg - prod/wsteczny. Reszte zrobi samochod...
  
 
Tak, tak - w C3 widziałem coś takiego.

Ale czy mozemy miec do czegos takiego zaufanie???
  
 
Cytat:
2006-02-27 23:35:52, Leszek_Gdynia pisze:
Ale czy mozemy miec do czegos takiego zaufanie???


Jak sam cofam, to też nie mam 100% zaufania do siebie . Zdarza się, ze wydaje mis się, że mam jeszcze 10cm, ale... okazuje się, ze nie miałem .

A najlepsze ustrojstwo, to automat do podjeżdżania do przodu w korku. Mógłbym wreszcie oddać się bezstresowej lekturze książki czekając pokornie każdego dnia 20-30 min. w korq przed skrzyżowaniem z Marynarską w wawie . A tak muszę co chwila się odrywać od lektury, włączać bieg, podjeżdżać, hamować, wyłączac bieg, chwila czytania i dalej to samo razy 135...
  
 
Cytat:
2006-02-27 23:35:52, Leszek_Gdynia pisze:
Tak, tak - w C3 widziałem coś takiego. Ale czy mozemy miec do czegos takiego zaufanie???


Wieksze niz dla czlowieka.
elektronika sie nie pomysli i zawsze trafnie oceni odleglosc.
ten citroenowski jeszcze sam szuka miejsca do parkowania i sprawdza, czy auto wejdzie.
  
 
Ej a jak byscie sie czuli gdybyscie sie przesiedli na skrzynie automatyczne.Przeciez to jeden pedał mniej Ja osoboscie nie odebrałbym sobie tej przyjemnosci tak samo z ta elektronika całkowita.czujnik cofania owszem bym sobie wstawił bo kanciak myli o jakies 30 cm ale juz takiego systemu to napewno nie
  
 
Cytat:
2006-03-03 21:02:22, krzychuk pisze:
Ej a jak byscie sie czuli gdybyscie sie przesiedli na skrzynie automatyczne.


Ja bym się czuł fajnie . Szczególnie w korkach w Wawie, by mi reka odpoczęła od ciągłego machania tą wajchą i noga od permanentnego naciskania sprzęgła .
A może AutoWaz robił coś z automatem?

[ wiadomość edytowana przez: Mariusznia dnia 2006-03-04 00:04:49 ]
  
 
automat fajne sprawa...w tej chwili mam na codzień automat z tiptroniciem w audi....
naprawde przyjemnie
  
 
Cytat:
2006-02-28 20:03:34, adasco pisze:
Wieksze niz dla czlowieka. elektronika sie nie pomysli i zawsze trafnie oceni odleglosc. ten citroenowski jeszcze sam szuka miejsca do parkowania i sprawdza, czy auto wejdzie.



no... a nastęny krok to już matrix.
  
 
Cytat:
2006-03-04 08:13:12, Góral pisze:
no... a nastęny krok to już matrix.



Przy takiej dynamice wzrostu ilości samochodów oraz rozwoju technologicznym pewne zmiany sa nieuniknione . Ja się nie pogniewam, jeśli za 15-20 lat (jak dożyję ) wsiąde do samochodu, powiem "Poznań, ul. XYZ nr 24", nacisnę guzik, rozłożę sobie fotel, wezmę książkę i zatopię się w lekturze (lub włączę sobie dobry film, lub po prostu... prześpię się). A jak będę miał ochotę na samochodowy extreem, to pojadę sobie na specjalny tor dla samobójców pojeździć straśnym, autem ze schyłku XX wieku, bez czerwonego guzika.
  
 
skrzyni automatycznej nie trawie. I juz.
wiem, ze wygoda i itp - ale nie lubie. Probowalem jezdzic z automatem i mi to zupelnie nie lezy.

Za to ten pomocnik parkingowy - dobry.
  
 
...albo tak -> naciskasz guzik, samochód już sam zajmuje się jazdą do celu, a ty też się zajmujesz... żonką (lub inną koleżanką). Przedtem przyciemniasz szyby oczywista. To już z pewnością fajniejsze, niż prowadzenie auta .
  
 
Cytat:
...albo tak -> naciskasz guzik, samochód już sam zajmuje się jazdą do celu, a ty też się zajmujesz... żonką (lub inną koleżanką). Przedtem przyciemniasz szyby oczywista. To już z pewnością fajniejsze, niż prowadzenie auta



ale ile mozna!!

chociaz co ja gadam dlugo mozna

tylko ze to dobre by bylo w dalszej podrozy.

ja bym sobie niepotrafil odmowic przyjemnosci jazdy bokiem, strzala ze sprzegla i postawienia fury w poprzek drogi i piekne wyprowadzenie jej (z tym piekne i wyprowadzenie to roznie bywa )

a wogole to drogi powinny byc krete i szutrowe!!
  
 
Cytat:
2006-03-04 12:10:55, Ciurus pisze:
(...) a wogole to drogi powinny byc krete i szutrowe!!




...ooooo i to jest własciwe podejscie! ja dorzuce tylko ze powiny byc obok tych szutrowych maksymalnie kręte, "zaśnieżone" i "lodowe"
  
 
ale prosze bardzo, lato szuter zima snieg i lod
och jejku, ale pieknie, zebym tylko jeszcze mial na zime na tyle te oponki co juz pisalem w poprzednim watku (kolcowane wersja cywilna).

ejj?? a gdzie sa takie drogi bom sie chyba rozpedzil
  
 
skrzyni automatycznej nie trawie. I juz.
wiem, ze wygoda i itp - ale nie lubie. Probowalem jezdzic z automatem i mi to zupelnie nie lezy.

Za to ten pomocnik parkingowy - dobry.