Wymiana żarówek na diody w desce rozdzielczej

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kupiłem diodki by wymienić podświetlenie deski... diody świecą bardzo punktowo a że gdzieś się obiło o ucho to nieco je zmatowiłem papierkiem ściernym dla rozproszenia światła... w sumie jakiś efekt dało te zmatowienie ale wciąż jest mocno widoczny punkt świecenia diody. A takie nierównomierne świecenie mija się z celem nowego podświetlenia... nie wiem czy dobrze mi też o ucho się obiło, że niektórzy szlifują diode w stożek. Może to pomogło by bardziej rozproszyć światło... jak Wy z tym sobie radziliście?
  
 
Spiluj koncowki diod, np. pilnikiem.
  
 

Proponuję kupić nowe diody rozpraszające (mają odwrotne soczewki).
  
 
Kupno nie wchodzi w gre... jak z tymi nic nie zrobie zamontuje spowrotem żarówki... i tak za same diodki zapłaciłem 50zł (10szt.).
  
 
Cytat:
2006-03-12 17:29:43, szary11 pisze:
Kupno nie wchodzi w gre... jak z tymi nic nie zrobie zamontuje spowrotem żarówki... i tak za same diodki zapłaciłem 50zł (10szt.).



Zrób sobie reflektorki szerokokątne. Z oprawek diod i sreberka. Pomaga.
  
 
Wilk, a coś dokładniej, bo nie bardzo rozumiem?...
  
 
Oj... można dokupić sobie takie oprawki do diod LED. I wymościć je folią odblaskową lub srebrną. Daje to zdecydowanie rozproszony strumień światła. Choć najlepszym rozwiązaniem byłoby chyba zastosowanie diod smd punktowo podświetlających każde pole w zegarkach. Albo indiglow.