Przeróbka 2,0 na gaźnik webera od poldona.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Słyszałem,że da sie przerobić Argentę 2,0 tak aby chodziła na gaźniku do DF-a /poldona. Puki co słyszałem o takich przeróbkach w samych superlatywach. Lepsze osiągi+mniejsze spalanie. Ciekaw jestem czy ktoś z was ma cos takiego u siebie. Czy wymaga to dużej "rzeźby"? Słyszałem o przejściówce z frezowanej płytki ebonitowejaluminiowej smarowanej teflonem. jak to wygląda? Ma to sens? Fatycznie jest tak jak słyszałem? A może wszystko pasuje bez duzych ingerencji tylko odpowiedni gaźnik?
  
 
Owszem przerobka nie zajmuje duzo problemow ale jak sie nie myle to Argi byly juz na wtrysku?Jesli masz egzemplarz na gazniku to jedyna zaleta gaznika polonezowskiego przejawia sie w dostepnosci czesci.Przepustnice szybciej sie wyrabiaja itp.Na pewno wolalbym dobrze wyregulowany gaznik oryginalny niz polonezowski.
A przerobka?zdjac jeden gaznik a nalozyc drugi Cala filozofia
  
 
jak masz kolektor od gaznikowca , 4 krotkie szpilki i miejsce na pompe paliwa to faktycznie wsyztko pasuje, pytanie tylko po co.... Gaznik od poloneza wcale nie jest rewelacyjny, przecierajace sie plywaki przy jezdzie na gazie, zuzywajace lozyskowanie (chociaz to za duzo powiedziane) osi przepustnic... Jak masz wtrysk to zostaw wtrysk, argenta na wtrysku miala 120 koni, na orginalnym wloskim weberze ADF 112koni, wiec opowiesci o wiekszej mocy mozesz wsadzic miedzy bajki.
  
 
Cytat:
2006-03-14 19:23:23, Onimalap pisze:
Słyszałem,że da sie przerobić Argentę 2,0 tak aby chodziła na gaźniku do DF-a /poldona. Puki co słyszałem o takich przeróbkach w samych superlatywach. Lepsze osiągi+mniejsze spalanie.

potwierdzę słowa przedmówcy że lepiej zostawić wtrysk zwłaszcza gdy działa poprawnie - bo ŻADEN gaźnik mu nie dorówna !!! a lepsze osiągi to miał podwójny gaźnik bocznossący (moc) ale spalanie to ma 1,5x jak wtrysk
dobrze utrzymany wtrysk zwłaszcza LE jest praktycznie niezawodny!!! fiaty 132/131/argenty na gaźniku w serii miały 112/113 hp a wtrysk 122hp i owiele wiekszy moment obrotowy (172Nm)przy mniejszej konsumpcji paliwa .
powiedz co za ,,spec'' taki kit Ci wciska ???
pewnie boi się elektroniki !!!
  
 
argenty wtryskowe mialy tez ostrzejsze walki od wersji gaznikowej, o ile walek 250 mozna nazwac ostrzejszym{w stos do 238 gaznikowca- dane z instrukcji obslugi argenty mk1}
ja podobnie jak automatic bede chwalil wtrysk, moze mialem poprostu szczescie ale uzywam trzecia argente na wtrysku i nie bylo z nim zadnych klopotow takze w poprzednich dwoch
  
 
Nie,nie Mam silnik na gaźniku (to chyba mój błąd jeśli argenty miały tylko wtryski,ale myśłałem,że mirafki nie miały 2 litrówek). Od początku kto na niego patrzył mówił Argenta,z resztą kupowałem go jako 125 kombi z silnikiem 2,0 DOHC argenta. dodoam,że nie jeżdze na gazie,bo go nie mam. Tylko benzynka.Moechanik z którym rozmawiałem,ze mój gaźnik jest w kiepskim stanie i jego remont "naprawa" to ok 250zł stąd pomysł z polonezem.

Są też dziwne objawy w trakcie pracy. Po odpaleniu z którym jest niewielki problem (prawdopodobnie przewody wysokiego) po 5-7 s pracy silnik gaśnie i tak ze 2-3 razy,a później już jest normalnie,ale to nie wszystko. Jak się rozgrzeje "wolne" obroty to ok 2000 rpm,ale wystarczy wyłączyć silnik na 20 minut i spadają do 900rpm. Po 2 minutach jazdy znowu obroty wskakują na 2000. Czy to może być tylko zapychająca się dysza wolnych?
  
 
Cytat:
2006-03-16 13:28:17, Onimalap pisze:
Moechanik z którym rozmawiałem,ze mój gaźnik jest w kiepskim stanie i jego remont "naprawa" to ok 250zł stąd pomysł z polonezem.



Troche sporo. Ciekawe tylko dlaczego 250 a nie np 500, bo jakis nie moge sobie wyopbrazic co w tym gazniku moze tyle kosztowac. A moze Twoj mechanik sie ceni.... Skad jestes - moze daloby sie cos z tym gaznikiem zrobic...

Cytat:
Są też dziwne objawy w trakcie pracy. Po odpaleniu z którym jest niewielki problem (prawdopodobnie przewody wysokiego) po 5-7 s pracy silnik gaśnie i tak ze 2-3 razy,a później już jest normalnie



padnieta pompa paliwa a dokladniej jej zaworki. Paliwo cofa sie, silnik odpalasz na tym co pozostalo w komorze plywakowej, wypali to i gasnie. i tak kilka razy az napelni komore plywakowa do odpowiedniego poziomu. Przy okazji- jezeli masz orginalnego webera z automatycznym ssaniem, przed rozruchem zimnego silnika nalezy raz kopnac pedal gazu, po to zeby przymknela sie przepustnica rozruchowa. Wynika to z konstrukcji gaznika.




Cytat:
,ale to nie wszystko. Jak się rozgrzeje "wolne" obroty to ok 2000 rpm,ale wystarczy wyłączyć silnik na 20 minut i spadają do 900rpm.



Kwestja regulacji polozenia przepustnicy wkretem na korpusie gaznika (przy automatycznym ssaniu sa oddzielne wkrety regulacyjne polozenia przepustnicy dla zimnego i goracego silnia, stad te problemy).

Cytat:
Po 2 minutach jazdy znowu obroty wskakują na 2000. Czy to może być tylko zapychająca się dysza wolnych?



Raczej nie, bo wowczas nie mial bys wolnych wogole. Kwestja porzadnej regulacji automatycznego ssania i raczej niczego wiecej. Jak masz jakies pytania- smialo, jak bede mogl to pomoge
  
 
Widząc moją minę już zjechał do 150zł. Wielkie dzięki Kosa. Widzę,że wiedzę masz dużą i chętnie sie nią dzielisz. Jeszcze raz dziękuję i kłaniam się w pas. Gdybym miał jeszcze jakieś wątpliwości na pewno dam znać. Pozdowienia z Warszawy.